Heyah po rebrandingu pozostanie jako oddzielna marka. Nie będzie też wyścigu na liczbę kart SIM - mówi w wywiadzie dla miesięcznika Mobilty Miroslav Rakowski, prezes PTC.
Ten parametr może miał znaczenie, ale w epoce telekomunikacyjnego kamienia łupanego… Wystarczyło rzucić na rynek dużą liczbę kart prepaid i już się było liderem. Teraz powinniśmy się chwalić nowymi usługami, nowinkami technologicznymi, a nie liczbą kart pre-paid. I tak właśnie zamierzamy robić. Miejsce na podium na siłę nas nie interesuje - mówi Rakowski w wywiadzie.
Prezes PTC dodał, że nie są prowadzone żadne rozmowy w sprawie przejęcia P4. Czwarty operator nie jest dla PTC atrakcyjną firmą, bo oferuje tanie połączenia wyłącznie dzięki regulacjom rynkowym, a konkretnie asymetrii w rozliczeniach międzyoperatorskich.
To coś niespotykanego w innych krajach. Nazwę to wprost - to nieuczciwa konkurencja. Po wprowadzeniu do Polski T-Mobile i wejściu nowości my też zaoferujemy atrakcyjne oferty. I to nie tylko w Polsce, ale i na terenie Unii Europejskiej. Będą na tyle atrakcyjne, że - mam nadzieję - abonenci innych sieci też będą mogli się o tym przekonać po przejściu do nas - mówi Rakowski.
Źródło tekstu: Mobility