Według informacji Rzeczpospolitej, po wakacjach abonenci droższych pakietów Internetu w TP będą mieli darmowy dostęp do ponad 300 hotspotów. Do tej pory bezpłatnie z tych punktów korzystać mogli tylko klienci wyższych planów Orange Free i Business Everywhere.
Zależy nam na podniesieniu atrakcyjności wyższych opcji Neostrady. Sieć punktów dostępowych nigdy sama w sobie nie stała się atrakcyjnym dla nas biznesem. Wspomaga raczej sprzedaż innych usług - twierdzą przedstawiciele grupy TP.
Orange posiada 300 hotspotów na terenie Polski. Na całym świece grupa utrzymuje 60 tys. punktów dostępu do sieci WLAN. Wśród czwórki największych operatorów komórkowych w Polsce jedynie Play nie jest zainteresowany budową sieci hotspotów, skupiając swoje inwestycje jedynie na zwiększaniu zasięgu HSDPA. Zupełnie inaczej wyglada polityka Ery:
Wedle naszych danych dysponujemy największą w Polsce siecią 400 hotspotów. W ciągu roku ma ona urosnąć o kolejne 100 punktów. Tempo rozwoju zależy nie tylko od naszej strategii‚ ale także znalezienia partnerów - powiedział Andrzej Pomarański z biura prasowego Ery.
W Erze tak jak w Orange hotspoty to dodatek do innych usług. Korzystają z nich przede wszystkim abonenci usług mobilnego Internetu Ery. Stosunkowo nieliczna grupa decyduje się na wykupywanie usług dostępu tylko przez hotspoty‚ co jest dosyć drogie (10 - 11 zł za godzinę).
Tańszym rozwiązaniem może okazać się zakup blueconnect starter - dostępnej od dziś prepaidowej oferty Ery, która gwarantuje także bezpłatny dostęp do sieci hotspotów operatora.
W Polsce sieć hotspotów Orange rośnie po kilka procent rocznie. Stosownie do zainteresowania usługą - mówi Wojciech Jabczyński‚ rzecznik TP. W ogonie wyścigu wlecze się Plus z 60 punktami.
Źródło tekstu: Rzeczpospolita
