DAJ CYNK

Kara miliona zł dla TP podtrzymana przez Sąd Najwyższy

WitekT

Wydarzenia

Telekomunikacja Polska naruszyła prawo ograniczając operatorom usług audioteksowych z Antyli Holenderskich dostęp do polskiego rynku – uznał Sąd Apelacyjny. Utrzymał on w mocy decyzję prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 2005 roku nakładającą na TP milion złotych kary.

Telekomunikacja Polska naruszyła prawo ograniczając operatorom usług audioteksowych z Antyli Holenderskich dostęp do polskiego rynku – uznał Sąd Apelacyjny. Utrzymał on w mocy decyzję prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 2005 roku nakładającą na TP milion złotych kary.

W 2000 roku prezes UOKiK wydał decyzję kończącą postępowanie antymonopolowe przeciwko TP. Było ono prowadzone na wniosek dwóch spółek z Antyli Holenderskich – Antillephone oraz Antelecom. Zarzucały one TP nadużycie pozycji dominującej, w praktyce uniemożliwiające im prowadzenie działalności na polskim rynku usług audioteksowych (polegających między innymi na udostępnianiu przez telefon informacji, horoskopów, wyników gier i losowań, party line, itp.).

Jak ustalił UOKiK, w 1995 roku TP zablokowała możliwość automatycznego łączenia się z zagranicznymi operatorami audioteksowymi. Konsumenci chcący korzystać z ich usług musieli wybierać numer za pośrednictwem telefonistki. Narażało to abonentów na niedogodności oraz dodatkowe koszty. Połączenia realizowane przez telefonistkę są bowiem droższe niż automatyczne. Należy podkreślić, że konsumenci nadal mogli łączyć się bezpośrednio z numerami krajowych operatorów audioteksowych (rozpoczynającymi się między innymi od 0-700).

W opinii urzędu antymonopolowego, powyższe działania TP miały na celu nie deklarowaną przez ówczesnego monopolistę ochronę abonentów, lecz eliminację zagranicznych dostawców z rynku usług audioteksowych. Stanowili oni bowiem konkurencję dla operatorów krajowych, z którymi TP podpisała umowy przewidujące dla niej znaczny udział w zyskach. W przypadku połączeń z zagranicznymi dostawcami usług audioteksowych TP otrzymywała jedynie normalną stawkę za połączenie międzynarodowe.

Prezes UOKiK uznał powyższe działanie TP za ograniczenie konkurencji, w wyniku którego zagraniczni dostawcy zostali w praktyce wyeliminowani z krajowego rynku usług audioteksowych, zaś konsumenci – pozbawieni możliwości swobodnego wyboru. Zdaniem UOKiK, abonent powinien samodzielnie decydować, z jakich usług będzie korzystał. Do zabezpieczenia interesów konsumentów wystarczą rozwiązania powszechnie stosowane na świecie (blokada połączeń z wybranymi numerami, rachunki szczegółowe, system ostrzegania o przekroczeniu ustalonej sumy opłat za połączenia, itp.). Ochrona abonentów nie wymaga całkowitego zablokowania łączenia z międzynarodowymi numerami audioteksowymi w ruchu automatycznym. W związku z powyższym, na TP została nałożona kara w wysokości 1 mln zł.

Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów dwukrotnie oddalał odwołania TP (drugi raz po zwrocie sprawy do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Najwyższy). Od rozstrzygnięcia SOKiK z 2005 roku spółka odwołała się do Sądu Apelacyjnego, który utrzymał w mocy decyzję prezesa UOKiK.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: UOKiK