W przyszłym roku Telekomunikację Polską może czekać kolejna kilkutysięczna fala zwolnień. Oficjalnie żadne informacje na temat redukcji zatrudnienia nie dotarły od zarządu do działających w firmie central związkowych. Sprawa może nabrać realnych kształtów po zakończeniu prac nad przyszłorocznym budżetem firmy.
Przedstawiciele France Telecom przyznają, że TP będzie dalej musiała obniżać koszty, ale - jak mówił Olivier Barberot, wiceprzewodniczący rady nadzorczej spółki - to, w jaki sposób zostaną zredukowane, będzie zależeć od nowego prezesa TP Macieja Wituckiego.
Piotr Puchalski, analityk BZ WBK szacował, że pracę w spółce w 2007 roku może stracić do 5 tys. osób. Dziś TP zatrudnia 27,4 tys. osób, a przez pięć lat zatrudnienie zredukowano o około 30 tys. osób.
Źródło tekstu: Gazeta Prawna
