DAJ CYNK

Kto zyska, a kto straci na decyzjach UKE

WitekT

Wydarzenia

Decyzje UKE prowadzące do obniżenia stawek powinny spowodować istotne zmiany na rynku. Wiadomo już, że straci na tym Telekomunikacja Polska, która może zauważyć negatywny skutek działalności regulatora już w drugiej połowie tego roku.

Decyzje UKE prowadzące do obniżenia stawek powinny spowodować istotne zmiany na rynku. Wiadomo już, że straci na tym Telekomunikacja Polska, która może zauważyć negatywny skutek działalności regulatora już w drugiej połowie tego roku.

Największym problemem dla TP nie jest samo wprowadzenie nowych rozwiązań, ale ich tempo i niezdolność TP do tak szybkiej redukcji kosztów — mówi Michał Marczak, analityk DI BRE Banku.

TP zarzuca regulatorowi, że dyskryminuje narodowego operatora. Prezes Marek Józefiak uważa, że UKE próbuje w nieuzasadniony sposób rozszerzać swoje uprawnienia poza ustawową delegację. W wypowiedziach prezesa urzędu pojawiają się nawet komentarze do poziomu marży EBITDA w TP i sugestie, że powinna być niższa. To bardzo niepokojący sygnał (…).

Tam, gdzie TP udało się przez 15 lat utrzymać monopol (a jest takich rynków bardzo wiele), jej marża jest marżą monopolistyczną — ripostuje Anna Streżyńska, prezes UKE.

Który z operatorów najbardziej zyska na decyzjach Anny Streżyńskiej? Większość analityków wskazuje Tele2. Operator szacuje, że decyzja UKE pozwalająca mu świadczyć usługi abonamentowe umożliwi mu podwojenie przychodów w ciągu dwóch lat. Ale zdobywanie klientów może się odbyć kosztem rentowności — znane z agresywnej polityki cenowej Tele2 szacuje, że ten rok może być kolejnym, który zakończy stratą netto. W tych wszystkich decyzjach i przewidywaniach nieco zaskakuje opinia Netii, która ocenia, że decyzje regulatora wpłyną negatywnie na wyniki spółki.

Na decyzjach UKE najbardziej powinni zyskać abonenci. Ale założenia Anny Streżyńskiej mogą być trochę na wyrost. (…) konkurenci TP nie są organizacjami charytatywnymi, narzucą więc własne marże. W razie uwolnienia abonamentu klient może zyskać 5-10 zł miesięcznie, ale może też nie odczuć istotnej poprawy — mówi Paweł Puchalski, analityk Domu Maklerskiego BZ WBK.

Można się spodziewać, że większość operatorów będzie chciała raczej przemodelować ofertę, niż zrezygnować z wyższej marży. Pierwszy kierunek zmian, co jest w pewnym sensie obniżką, to "więcej za tę samą cenę". (…) W Dialogu pracujemy jeszcze nad trzecią możliwością: "płać tylko i wyłącznie za to, z czego korzystasz — nie kupując i nie płacąc za coś, czego nie chcesz" — mówi Sławomir Szych, prezes Telefonii Dialog.

Jednak w ciągu 6-12 miesięcy obniżka stawek międzyoperatorskich przełoży się na redukcję cen detalicznych.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Puls Biznesu