myAvon ma już 43 tys. aktywnych kart SIM, a mBank mobile - 45 tys. Pierwszy jest na rynku miesiąc, drugi pół roku. Jednak Avon rozdał karty telefoniczne wszystkim "aktywnym konsultantkom", czyli takim, które składają miesięczne zamówienia na kosmetyki o wartości minimum 250 zł - pisze Rzeczpospolita.
Teraz kartę mogą kupować zarówno konsultantki, jak i inni klienci. Firma ocenia, że już około 15% kart, czyli ponad 6 tys. sztuk, używają osoby spoza rzeszy konsultantek. Do końca roku Avon spodziewa się minimum 200 tys, a maksimum 500 tys. użytkowników. Konsultantek ma tylko 240 tys.
Dystrybucyjny dylemat musi rozwiązać również mBank, który kart nie rozdaje, ale pracowicie stara się je sprzedawać. Przedstawiciele banku zapowiadali, że chcą wyjść poza Internet i wprowadzić swoje karty telefoniczne do zwykłych sieci handlowych, ale na większą skalę to się do tej pory nie udało. Do realizacji tegorocznych planów zostało im jeszcze 120 tys. kart, a mimo znaczącej obniżki cen sprzedaż drastycznie nie wzrosła.
Źródło tekstu: Rzeczpospolita
