Na dzisiejszej konferencji zarząd Centertela podsumował 12 miesięcy obecności marki Orange na polskim rynku.
Według badań przeprowadzonych pod koniec sierpnia, ponad 70% ludzi spontanicznie rozpoznaje markę Orange. Pod koniec stycznia było to 50%, a w ciągu najbliższego roku należy oczekiwać podobnego rozpoznawania Orange jak Idei, czyli na poziomie 80%.
W ciągu 12 miesięcy (koniec II kwartału 2005 kontra koniec II kwartału 2006 roku) firma zdobyła 1,5 mln abonentów i użytkowników. Churn (odejścia klientów) są na podobnym poziomie, co w Idei i na średnim poziomie dla całej grupy Orange na świecie.
Według zarządu Centertela, rebranding dał firmie odpowiednią siłę, która ujawnia się już teraz, jednak jeszcze długo będzie odczuwalna – głównie poprzez kreowanie marki Orange jako spokojnej, bez agresywnej walki cenowej i z wysoką jakością usług. Chcemy być konkurencyjni, a nie konkurować - powiedziała Iwona Kossmann, członek zarządu firmy ds. marketingu i sprzedaży.
Zarząd Centertela nie potwierdził rezygnacji z jakiejkolwiek marki prepaid (Orange Go i POP) ani potencjalnego połączenia z Telekomunikacją Polską.
Orange w prezentacji pochwaliło się największą bazą abonencką. Na pytanie dotyczące opracowania wspólnego schematu obliczania aktywnych numerów w sieci, Jean Marc Vignolles – prezes Centertela – powiedział, że firma jest otwarta na dyskusje, jednak z jego słów wynikało, że nie wystąpi ona z odpowiednią inicjatywą. Firma twierdzi, że po analizie ARPU dla prepaid (średniego przychodu z abonenta) może wynikać, że Orange ma akurat najbardziej "zdrową" bazę pod tym względem.
Przykładem wspomnianego schematu liczenia może być przykład Czech, gdzie za aktywny numer uważa się taki, który w ciągu określonego czasu (na przykład 6 miesięcy) wykonał przynajmniej jedno płatne połączenie. W tej chwili inicjatywa leży zapewne po stronie UKE (do rachunkowości regulacyjnej) i GUS (do statystyk).
Jean Marc Vignolles powiedział, że Centertel od dwóch lat stara się o dodatkowe częstotliwości GSM 1800. Firma jest rozczarowana przebiegiem kolejnych przetargów i – zdaniem Vignollesa – kończy się jej pomału cierpliwość. Częstotliwości potrzebne są sieci do rozbudowy jej zasobów, aby w przyszłości bez problemów wpuścić operatorów MVNO.
Iwona Kossmann powiedziała, że Centertel szanuje swoich konkurentów i dobrych wyników Orange nie upatruje w ich słabości. W kwestii nadchodzącego rebrandingu Ery na T-Mobile stwierdziła, że marka Orange jest marką lepszą, a wszędzie tam, gdzie marki te konkurują, Orange wychodzi obronną ręką. Tak było np. ostatnio na Słowacji. Z pewnością jednak, według słów Kossmann, Centertel będzie bacznie przyglądać się działaniu konkurencji i – w miarę potrzeby – reagować.
Centertel w tym roku planuje głównie rozbudowywać swoją sieć 3G w dotychczasowych miastach. Do końca roku do portfolio sieci dołączy Łódź, a w całej sieci powinna być wdrożona technologia HSDPA.
Jean Marc Vignolles powiedział, że ciągle trwają negocjacje z potencjalnymi chętnymi na MVNO. Prezes patrzy na to optymistycznie, przynajmniej kilka z nich powinno zakończyć się do końca roku - dodał.
Jak poinformował prezes Centertela, pod koniec sierpnia prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie rebrandingu i jego wysokich kosztów. Pisaliśmy o tym szerzej w tej wiadomości. Firma zastanawia się jeszcze czy nie wystąpić z powództwem przeciwko autorom publicznego raportu, będącego impulsem do wszczęcia postępowania prokuratury – Centrum im. Adama Smitha i Andrzeja Piotrowskiego. Szerzej o raporcie pisaliśmy w tej wiadomości.
Źródło tekstu: wł