RIM, kanadyjska firma odpowiedzialna za produkcję telefonów z serii
Blackberry poinformowała, że utworzyła specjalny zespół, który
odpowiedzialny będzie za stworzenie smartfonu czwartej generacji (4G).
Jego główną zaletą ma być obsługa standardu transmisji LTE (ang. Long-Term
Evolution), który ma pozwolić na transmisję danych z prędkością nawet
100 Mb/s.
Żadne dokładniejsze informacje nie są znane, jednak telefon taki
miałby pojawić się na rynku wraz z pierwszym uruchomieniem sieci
czwartej generacji (LTE) na rynku amerykańskim. Najwięksi amerykańcy operatorzy (Bell,
T-Mobile i Verizon) potwierdzają, że zamierzają uruchomić sieci LTE w
2010 roku. Aby to osiągnąć są oni gotowi podjąć współpracę z innymi
producentami, jednak wciąż nie wiadomo kiedy takie telefony miałyby
pojawić się na rynku.
Do tej pory RIM nie spieszył się zbytnio z prezentacją telefonów
obsługujących najnowsze standardy transmisji danych. Pierwszy telefon
obsługujący standard HDPA został zaprezentowany dopiero w połowie tego
roku (BlackBerry Bold 9000). Wcześniej firma uparcie twierdziła, że wystarczający jest EDGE i do tego WLAN, podobnie zresztą jak Apple. Oba koncerny zmieniły jednak w tym roku zdanie.
Źródło tekstu: electronista, wł