DAJ CYNK

SOKiK zakwestionował spoty TP z Czubówną

WitekT

Wydarzenia

Firmy nie mogą reklamować się w ten sposób, który zbytnio przypomina lub kojarzy się z programami informacyjnymi czy edukacyjnymi. Przekonała się o tym Telekomunikacja Polska, gdy Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zakwestionował prowadzoną w latach 2002-2004 jej kampanię reklamową.

Firmy nie mogą reklamować się w ten sposób, który zbytnio przypomina lub kojarzy się z programami informacyjnymi czy edukacyjnymi. Przekonała się o tym Telekomunikacja Polska, gdy Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zakwestionował prowadzoną w latach 2002-2004 jej kampanię reklamową.

W tym okresie TP wyemitowała 21 filmów reklamowych, utrzymanych w konwencji serwisu informacyjnego. Występowała w nich znana była prezenterka Panoramy w TVP2 Krystyna Czubówna. Spoty Telekomunikacji były wyodrębnione z bloków reklamowych (jako tzw. ogłoszenia płatne), wykorzystywały podobne do dziennikarskiego studio i sondy konsumenckie, które sprawiały wrażenie przypadkowych.

Reklamy nie podobały się UOKiK, bo - jego zdaniem - zmierzały do przekonania widzów, że to neutralna informacja, a nie reklama. Tymczasem przekaz, który zachęcając do nabywania towarów lub usług, sprawia wrażenie neutralnej informacji, to czyn nieuczciwej konkurencji. UOKiK uważał również, że reklamy TP naruszyły ustawę o radiofonii i telewizji, a także normy branży reklamowej. Zgodnie z przepisami reklama powinna być wyraźnie wyodrębniona w programie i oznaczona w sposób, który nie budzi wątpliwości, że nie pochodzi ona od nadawcy. Te natomiast budziły skojarzenia z audycją informacyjną. Mogło to stworzyć mylne wrażenie neutralności informacji. Firma broniła się, że przed każdą emisją pojawiała się plansza informująca, że widzowie oglądają ogłoszenie płatne. Ponadto podczas emisji spotów zawsze było widoczne logo i nazwa operatora.

Wyrok nie jest jeszcze prawomocny, ale TP już zapowiada, że złoży od niego apelację.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Rzeczpospolita