Telekomunikacja Polska nie spieszy się z obniżeniem cen połączeń do sieci komórkowych. UKE uważa, że nowe stawki można by wprowadzić już od 15 października, a przełożenie ich na ceny detaliczne byłoby możliwe od razu, jeśli chodzi o operatorów alternatywnych, a najpóźniej od listopada w przypadku TP, z uwagi na jej obowiązek przedkładania cenników do akceptacji prezesa UKE.
Tymczasem – jak informuje UKE – TP przekazała nieformalną informację, że z powodu problemów technicznych chce wprowadzić obniżkę cen najwcześniej w grudniu, a być może nawet dopiero od lutego przyszłego roku. Operatorzy komórkowi uznali więc, że nowe stawki rozliczeń międzyoperatorskich wprowadzą w pierwszej kolejności do umów z niezależnymi operatorami stacjonarnymi, w tym świadczącymi usługi abonentom TP za prefiksu.
Urząd zapowiada, że zbada, czy zaproponowana przez sieci komórkowe obniżka cen znajduje uzasadnienie w kosztach. Jeśli okaże się, że obniżka jest zbyt mała, prezes UKE może narzucić operatorom inne niż proponują stawki. Szerzej o obniżkach pisaliśmy m.in. w tej wiadomości.
Źródło tekstu: Gazeta Prawna