Tajwański regulator NCC postanowił zakazać sprzedaży telefonów Huawei P30, P30 Pro i Nova 5T na terytorium całego państwa. Powód jest jednak zupełnie inny niż ten, do którego przyzwyczaiły nas inne państwa.
Użytkownicy tych smartfonów przy ustawianiu strefy czasowej mogą się "dowiedzieć", że Tajwan należy do Chin kontynentalnych. Podobna adnotacja pojawia się gdy klienci widzą lokalizację numeru, z którego ktoś do nich dzwoni. To sytuacja absolutnie niedopuszczalna dla NCC, która wprost powiedziała, że musi "bronić godności narodowej" a takie zachowanie Huaweia uwłacza Tajwanowi. Zakaz będzie w mocy tak długo, jak Huawei nie poczyni w tym kierunku odpowiednich zmian.
Zarówno Tajwan (oficjalnie Republika Chińska), jak i Chiny kontynentalne (Chińska Republika Ludowa) uważają się za jedyne prawdziwe Chiny. Po przegranej wojnie domowej z komunistami, nacjonaliści Czang Kaj-Szeka wycofali się na Tajwan i pobliskie wyspy, gdzie postanowili kontynuować swój rząd Chin. Ostatnie starcie zbrojne między obydwoma państwami rozegrało się w 1958, kiedy Tajwanowi udało się obronić wyspy Kinmen.
Jest jednak jeden problem, który stoi na przeszkodzie zmianom w oprogramowaniu. Wcześniej klienci w Chinach kontynentalnych składali skargi, że telefon nie nazywa Tajwanu, Makau czy Hong Kongu mianem Chin.
Chiny mają już 5G, wiec czas na 6G
Xiaomi goni Huaweia na polskim rynku smartfonów
Źródło tekstu: AFP, wł
