DAJ CYNK

UE uzgodniła kwestie billingów

WitekT

Wydarzenia

Ministrowie sprawiedliwości oraz spraw wewnętrznych krajów UE doszli w piątek do porozumienia w sprawie przechowywania danych telekomunikacyjnych. Jest to kolejne rozwiązanie, które ma ułatwić walkę z terroryzmem.

Ministrowie sprawiedliwości oraz spraw wewnętrznych krajów UE doszli w piątek do porozumienia w sprawie przechowywania danych telekomunikacyjnych. Jest to kolejne rozwiązanie, które ma ułatwić walkę z terroryzmem.

Zgodnie z wypracowanym przez Radę Ministrów UE kompromisem, operatorzy sieci telekomunikacyjnych mają przechowywać podstawowe informacje o rozmowach telefonicznych (np. godziny i daty połączeń) i o połączeniach internetowych, ale nie o treści rozmów czy e-maili. Mogą one być wykorzystywane w postępowaniach prokuratorskich lub przez sądy.

Polska poparła porozumienie, ale z zastrzeżeniem dotyczącym czasu przechowywania danych. Rada ministrów UE chce by był to okres od sześciu do 24 miesięcy. Polska chciała natomiast, aby kraje członkowskie mogły same decydować o górnej granicy czasu przechowywania danych, tym bardziej, że do polskiego parlamentu trafił projekt, zgodnie z którym miałaby ona wynosić 15 lat. Udało się jednak uzyskać zgodę na wprowadzenie do dyrektywy takich zapisów, które umożliwią stosowanie w tej sprawie bardziej rygorystycznych niż w dyrektywie przepisów krajowych.

Nierozstrzygnięta została też sprawa rekompensaty kosztów operatorom przechowującym dane. Rada UE chce by rozstrzygały to poszczególne kraje członkowskie.

Ministrowie chcą też by przechowywane były informacje o połączeniach przerwanych i tych które z jakichś powodów nie doszły do skutku. Mogą one bowiem również służyć zamachowcom, np. do przekazywania wiadomości lub detonacji ładunku. Ponieważ jednak nie wszyscy operatorzy telekomunikacyjni przechowują tego typu dane, zgodzono się by dyrektywa zobowiązywały do tego tylko te sieci, które stosują takie rozwiązania.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: PAP