Operatorzy komórkowi coraz chętniej podpisują umowy o współpracy z kandydatami na wirtualnych operatorów, ale dużo trudniej negocjuje się z nimi atrakcyjne warunki, dlatego przyszli MVNO proszą UKE o pomoc wydaniu decyzji wdrażających stosowne umowy - pisze Rzeczpospolita.
Kilka firm już podpisało umowy z operatorami, ale wynegocjowane stawki hurtowe pozostają ich tajemnicą. Można je szacować na 20-40 groszy za minutę. Firmy takie, jak mBank czy Avon, działają (lub będą działały) na rynku komórkowym przy bardzo niskich kosztach własnych, bo w pełni korzystają z infrastruktury telekomunikacyjnej partnerów. Na ich barkach spoczną praktycznie tylko kwestie marketingowe. Inne firmy zamierzają inwestować we własną sieć, więc chcą znacznie korzystniejszych stawek dla siebie.
Tele2 chce zawrzeć umowę z PTC, a GTS Energis z Polkomtelem. Obaj operatorzy mają problemy w negocjacjach, bo chcą zbudować w dużej części własną infrastrukturę i korzystać głównie tylko z sieci radiowej dotychczasowych operatorów. W opiniach, jakie napłynęły do UKE, padają kwoty od 8 do 15 groszy za minutę (za tzw. rozpoczęcie połączenia) - GTS Energis i Tele2 chcą stawki na poziomie około 10 groszy. Obaj myślą o budowie własnych central, systemów bilingowych i HLR-ów, chcą też utrzymywać własne pule numeracyjne i karty SIM.
Z kolei właściciele sieci komórkowych nie chcą zaakceptować niskich stawek, bo to obniży ich przychody. Im niższe stawki dadzą MVNO, tym ci ostatni skuteczniej będą konkurowali o klientów. Dlatego część negocjacji się wydłuża.
Tele2 po raz pierwszy zwróciło się do UKE z wnioskiem o wydanie decyzji administracyjnej już w styczniu zeszłego roku. Później, w lipcu, odbyły się spotkania w UKE z Tele2 i UKE, a porozumienie zapowiadano na wrzesień. W lutym, kiedy TELEPOLIS.PL rozmawiało z rzecznikami UKE i Tele2 - Jackiem Strzałkowskim i Karolem Wieczorkiem - padały stwierdzenia o tym, że wszystkie strony na bieżąco informują się o postępach w negocjacjach i choć przebiegają one stosunkowo wolno, to nie napotykają problemów nie do przejścia.
Giełdowe MNI negocjuje już pięć miesięcy z Centertelem mimo, że według informacji TELEPOLIS.PL, z własnej infrastruktury chce stawiać głównie platformy usługowe związane z premium rate. Samo MNI nie ukrywa też, że nie chce dużo inwestować w ten projekt w najbliższych latach, choć nie wyklucza rozbudowy infrastruktury w dalszej przyszłości. Szerzej pisaliśmy o tym w tej wiadomości.
Źródło tekstu: Rzeczpospolita, wł
