DAJ CYNK

UKE zajmie się spamem

WitekT

Wydarzenia

Nie będzie specjalnej ustawy antyspamowej, którą rząd proponował jeszcze kilka miesięcy temu. Ale rygorystyczne zapisy antyspamowe znalazły się w projekcie nowelizacji Prawa Telekomunikacyjnego przyjętym właśnie przez kierownictwo Ministerstwa Transportu. Projekt ustawy skierowano do uzgodnień międzyresortowych.

Nie będzie specjalnej ustawy antyspamowej, którą rząd proponował jeszcze kilka miesięcy temu. Ale rygorystyczne zapisy antyspamowe znalazły się w projekcie nowelizacji Prawa Telekomunikacyjnego przyjętym właśnie przez kierownictwo Ministerstwa Transportu. Projekt ustawy skierowano do uzgodnień międzyresortowych.

W latach 2003-06 policja wszczęła tylko 71 postępowań o spam. W 53 przypadkach zakończyły się one wnioskiem o ukaranie sprawcy do sądów grodzkich, w dwóch przypadkach sprawcy dostali mandaty karne, a w 16 odstąpiono od wniesienia wniosku o ukaranie – można przeczytać w uzasadnieniu nowych przepisów.

Co się zmieni jeśli nowe zapisy wejdą w życie? Przede wszystkim spam przestanie być wykroczeniem, a stanie się czynem zagrożonym karą administracyjną. Zamiast ciągać spamerów po sądach, będzie można ich szybciej i sprawniej karać mandatami od 100 zł do nawet 100 tys. zł.

Po drugie, odpowiedzialność za walkę ze spamem spocznie na UKE. Ma on utworzyć ogólnopolski punkt przyjmowania zgłoszeń o przypadkach spamu oraz tropić i zwalczać spamerów.

Autorzy projektu uważają, że instytucja odpowiedzialna za walkę ze spamem musi mieć odpowiednie uprawnienia do przeszukiwania i konfiskowania mienia w celu zabezpieczania elektronicznych dowodów – tak, by nie tylko zdołała ustalić, kto wysyła spam, ale także kto go zlecił bądź był zaangażowany w jego wytwarzanie. Dlatego urzędnicy chcą, by prezes UKE przy tropieniu spamerów miał prawo do kontroli i rewizji pomieszczeń, w których zlokalizowano źródło spamu, oraz korzystał z pomocy policji. Do szybkiego reagowania na spam zostaną zmuszone firmy – dostawcy dostępu do Internetu. Będą musiały utworzyć punkty, w których można zgłaszać przypadki spamu.

Autorzy projektu chcą rozszerzyć definicję spamu. Jeśli nowe przepisy wejdą w życie, zakazane stanie się nie tylko masowe przesyłanie niezamówionych informacji komercyjno-reklamowych (jak dziś), ale również informacji o charakterze ideologicznym, politycznym, rozrywkowym i charytatywnym. I nie tylko za pomocą e-maila, ale również np. telefonu.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: gazeta.pl