DAJ CYNK

UOKiK: TP SA ma zapłacić 23,5 mln zł kary za praktyki monopolistyczne

sirmark

Wydarzenia

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na Telekomunikację Polską SA dwie kary w łącznej wysokości 23,5 mln zł za stosowanie przez koncern niedozwolonych praktyk wobec dzierżawców infrastruktury telekomunikacyjnej

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na Telekomunikację Polską SA dwie kary w łącznej wysokości 23,5 mln zł za stosowanie przez koncern niedozwolonych praktyk wobec dzierżawców infrastruktury telekomunikacyjnej - poinformowała w czwartek w komunikacie Elżbieta Anders, rzecznik prasowy UOKiK.

"Telekomunikacja Polska SA nadużyła swojej pozycji dominującej wobec dzierżawców infrastruktury służącej przesyłaniu m.in. sygnałów telefonicznych, telewizyjnych, radiowych, lub Internetu" - głosi komunikat.

UOKiK przeprowadził przeciwko TP SA dwa postępowania antymonopolowe. Pierwsze zostało wszczęte na wniosek gorzowskiego operatora telewizji kablowej Centrum Telewizji Kablowej �Jim-Sat", który dzierżawi od TP SA urządzenia teletechniczne na terenie Słubic.

W ocenie UOKiK, spółka nadużyła swej pozycji dominującej i narzuciła dzierżawcy infrastruktury teletechnicznej uciążliwe warunki umowy. Chodzi m.in. o to, że w projekcie nowego kontraktu, zaproponowanego �Jim-Sat", TP SA zastrzegła sobie prawo do zmiany ceny w każdym czasie, o dowolną wysokość i bez podania przyczyn. Za to nadużycie pozycji dominującej, Urząd nałożył na TP SA karę w wysokości 9 mln 434 tys. zł.

Drugą kara w wysokości 14 mln 150 tys. złotych Urząd nałożył po analizie skarg od dzierżawców infrastruktury teletechnicznej z całej Polski. Zarzucili oni TP SA, że w 2002 r. wprowadziła nowe, wyższe - zdaniem przedsiębiorców � nadmiernie wygórowane i nieuczciwe ceny dzierżawy.

W nowej kalkulacji Telekomunikacja przyjęła czas trwania umowy za jedyne kryterium różnicujące wysokość cen dzierżawy. W październiku 2003 roku zmodyfikowała zasady ustalania cen dzierżawy urządzeń, uzależniając ich wysokość od stopnia, w którym operator zajmuje swoimi kablami otwór studzienki teletechnicznej � zgodnie z czterema kategoriami � 25 proc., 50 proc., 75 proc. i 100 proc.

W toku postępowania Urząd stwierdził jednak, że ustalane w taki sposób ceny są nieuczciwe, gdyż ustalenie stawki czynszu według powyższych czterech kategorii kształtuje ceny na poziomie nieadekwatnym do świadczonej usługi, ponieważ kable zajmują czasami mniej niż 1 proc. przekroju otworu studzienki.

Rzecznik wyjaśniła, że obie decyzje nie są prawomocne, przysługuje od nich odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Wirtualna Polska