W tym roku po raz ostatni zostały zorganizowane targi CEBIT. Po prawie 50 latach impreza zostaje całkowicie wycofana. W tym roku pojawiły się głosy, że podobny los może spotkać inne targi.
Pierwsze targi CEBIT odbyły się w Hannoverze w 1970 roku i były organizowane co roku w tym samym miejscu aż do roku 2018. Oficjalnym powodem uśmiercenia targów był postępujący z roku na rok spadek liczby wystawców oraz odwiedzających.
Nie stało się tak bez przyczyny. Targi CEBIT przestały być już okazją do pokazania nowości sprzętowych. Zamiast tego od kilku lat była to okazja do rozmów z inwestorami i partnerami biznesowymi. Producenci sprzętu zamiast nastawić się na prezentacje nowych urządzeń skupili się na sprzedaży i promocji swoich produktów.
To doprowadziło do sytuacji, w której zwykły, przeciętne miłośnik technologii nie miał już czego szukać na targach.
W miejsce CEBIT-u, organizator targów Deutsche Messe AG zamierza organizować imprezę poświęconą rozwiązaniom przemysłowym. To będzie typowo biznesowa impreza, na której firmy będą mogły wymienić się doświadczeniami oraz zapoznać się ze sprzętem, który ułatwi funkcjonowanie ich działalności. Targi staną się oficjalnie tym, czym powoli stawały się już od kilku lat.
Podczas tegorocznych targów IFA dało się słyszeć głosy, że berlińskie targi mogą podzielić los CEBIT-u. W zasadzie jedyną tegoroczną duża nowością podczas IFA była Xperia XZ3. Pozostali producenci, już nie po raz pierwszy, woleli swoje nowości zaprezentować po targach, albo jeszcze przed nimi. Mam tu na myśli choćby Samsunga z Notem 9, czy też Huaweia z Matem 20.
Brak poważnych premier obniża prestiż targów. Aktualnie jedyną liczącą się imprezą w Europie pozostaje Mobile World Congress. Jeszcze tam producenci ciągle pokazują nam nowości, ale tylko z branży mobilnej. Po zamknięciu CEBIT-u na Starym Kontynencie nie będziemy już mieć żadnych dużych targów komputerowych.
IFA 2018 - bardzo szczera relacja ifowego debiutanta
Źródło tekstu: Deutsche Messe AG; wł
