Sieć 5G dotarła już do najdzikszego i najbardziej surowego stanu USA, czyli na Alaskę. Co prawda tylko w jednym mieście i z ograniczoną prędkością, ale amerykański T-Mobile ma się czym chwalić, chociaż... to nie jego sieć.
Zobacz: T-Mobile USA oficjalnie startuje z siecią 5G
Alaska kojarzy się przede wszystkim z dziką przyrodą i surowym, północnym klimatem, jednak i tam klienci sieci mobilnych chcą korzystać z szybkiego internetu 5G. Taką usługę zaoferował niedawno lokalny operator General Communication Inc. (GCI), który udostępnił 5G w jednym z głównych miast Alaski – Anchorage.
Magentowa sieć zawarła umowę z GCI, dzięki czemu klienci T-Mobile mogą bez ograniczeń korzystać z 5G alaskańskiego operatora. Skorzystają na tym także abonenci GCI, którzy będą mogli z kolei używać sieci 5G T-Mobile w krajowym roamingu w pozostałych stanach USA.
Zobacz: T-Mobile USA: dokonało się ostateczne połączenie z siecią Sprint
Zawierając umowę z GCI, T-Mobile może się teraz chwalić, że prześcignął swoich konkurentów, bo jako jedyny zapewnia usługi 5G we wszystkich 50 stanach Północnej Ameryki. Nie do końca jest to prawda, ale z marketingowego punktu widzenia brzmi to efektownie.
Obydwie firmy przekonują jednak, że ich umowa to pierwszy etap dalszego rozwoju 5G na Alasce. Dzięki pomocy T-Mobile tworzona przez GCI sieć 5G ma być po Anchorage uruchomiona w kolejnych miastach stanu – Juneau, Fairbanks, a później także innych miejscowościach, gdzie GCI ma lub może przeprowadzić łącza światłowodowe.
Zobacz: Orange uruchomi 5G już 1 lipca. Nowa usługa to #hello5G
Klienci obydwu sieci nie będą mogli jednak liczyć na duże prędkości 5G – GCI korzysta z pasm 600 MHz, 700 MHz i 850 MHz, co przekłada się na transfery niewiele lepsze od LTE – do 200 Mbps. Zaleta tych pasm jest jednak możliwość rzadszego rozmieszczenie nadajników, co w realiach Alaski ma istotne znaczenie.
Zobacz: Sieć 5G na częstotliwości 2G. Już niedługo w AT&T
Źródło zdjęć: Frank K., Anchorage, Alaska, USA. CC BY 2.0, commons.wikimedia.org