DAJ CYNK

Zdrożeją baterie

WitekT

Wydarzenia

Osiągnięcie w ciągu dwóch lat wskaźnika odzysku baterii w wysokości 25% jest mało prawdopodobne. Producenci zmuszeni do wysokich opłat produktowych podniosą – i to znacząco – ceny detaliczne swoich wyrobów.

Osiągnięcie w ciągu dwóch lat wskaźnika odzysku baterii w wysokości 25% jest mało prawdopodobne. Producenci zmuszeni do wysokich opłat produktowych podniosą – i to znacząco – ceny detaliczne swoich wyrobów.

Ustawa o odpadach nakłada na wszystkich obowiązek selektywnej zbiórki zużytych baterii.

Art. 41. ustawy o odpadach
1. Odpady w postaci baterii lub akumulatorów zbiera się oddzielnie od innych rodzajów odpadów.
2. Posiadacz odpadów w postaci baterii lub akumulatorów, powstałych w wyniku prowadzonej przez niego działalności gospodarczej, jest obowiązany do ich selektywnego zbierania, umożliwiającego późniejszy odzysk lub unieszkodliwienie tych odpadów.
3. Posiadacz odpadów w postaci baterii lub akumulatorów, który jest osobą fizyczną niebędącą przedsiębiorcą, powinien zwracać te odpady do punktów ich zbierania lub wrzucać do pojemników przeznaczonych na te odpady.


W 2002 r. udało się zebrać i zapewnić odzysk zaledwie 1% baterii wprowadzonych na rynek, wobec 5% wymaganych zgodnie z ustawą, natomiast w roku 2003 uzyskano 4,9% wobec wymaganych 7%. Są to wskaźniki odzysku dla baterii pierwotnych, natomiast wymagane wskaźniki recyklingu akumulatorów Ni-Cd były wyższe i wynosiły odpowiednio 10% w 2002 r. i 15% w 2003 r.

Z danych opublikowanych niedawno przez Ministerstwo Środowiska wynika, iż wskaźniki odzysku i recyklingu baterii pierwotnych po raz kolejny nie zostały osiągnięte w roku ubiegłym; uzyskano bowiem następujące rezultaty: odzysk 9,68%, recykling 6,83% (w obydwu przypadkach poziom wymagany wynosił 10%). Miłym zaskoczeniem jest natomiast fakt wykonania i to z nadwyżką wskaźników odzysku i recyklingu małych akumulatorków niklowo-kadmowych; poziom wymagany wynosił w roku ubiegłym 25% ilości sprzedanych sztuk, natomiast osiągnięto: 35% odzysku i 39% recyklingu.

Pomimo to realność uzyskania poziomów wymaganych w roku bieżącym (wynoszą one: 35% dla akumulatorów Ni-Cd i 15% dla baterii pierwotnych) w przypadku baterii pozostaje pod znakiem zapytania. Licząc w jednostkach masy, jest to ok. 1000 ton. W tej sytuacji zebranie – za dwa lata – w sposób selektywny i skierowanie do odzysku ok. 2000 ton baterii stanowić będzie prawdziwe wyzwanie dla wszystkich uczestniczących podmiotów gospodarczych i instytucji – producentów, organizacji odzysku, samorządów i firm gospodarki odpadami. Jeśli okaże się, że do osiągnięcia celu ekologicznego – owych dwóch tysięcy ton baterii poddanych odzyskowi zabraknie połowy, producenci będą musieli zapłacić kwotę ok. 9 milionów złotych w postaci opłat produktowych. Tak dużej sumy z pewnością nie uda się zgromadzić bez znaczących podwyżek cen detalicznych nowych baterii, które wszyscy kupujemy.

Więcej informacji w dzisiejszej Gazecie Prawnej.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Gazeta Prawna