DAJ CYNK

Przeniosłem się na wieś. Telekomy zrobiły ze mnie jaskiniowca

Marian Szutiak

Felietony

Polana w lesie


Wieś w środku lasu, ale ze światłowodem

Moje zainteresowanie przeprowadzką nabrało „rozpędu” w 2022 roku, gdy znalazłem odpowiednie miejsce w postaci budowanego właśnie bliźniaka w miejscowości położonej zaledwie 2 km od granicy Szczecina. Wieś ta jest w zasadzie dużą polaną na terenie Puszczy Wkrzańskiej. Dom domem, ale co z łącznością?

Już gdy pierwszy raz byłem w tej wsi zauważyłem, że z zasięgiem sieci komórkowych jest tu bardzo słabo. Niby stacje bazowe są oddalone od tego miejsca o zaledwie 2 kilometry, jednak rosnący po drodze las stanowi skuteczną przeszkodę. Szczególnie, jeśli ktoś korzysta z usług Orange Polska (jak ja) czy T-Mobile. Nieco lepiej jest w przypadku sieci Plus, a najlepszy zasięg mają Fioletowi. Ale i tak przede wszystkim w starszych technologiach.

Wieża telekomunikacyjna

Zacząłem więc szukać sposobu na to, by mieć w nowym domu dostęp do Internetu. Gdyby niczego nie udało się znaleźć, rozwiązaniem było skorzystanie z usługi Elona Muska, czyli Internetu satelitarnego Starlink. To dosyć kosztowne rozwiązanie, ale działa. I wtedy zdarzył się „cud”. Okazało się, że miejscowość ta jest właśnie podłączana do światłowodu w ramach Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa. I jakoś udało się mój nowy dom do tego światłowodu podłączyć, co wcale nie było takie oczywiste, ani tym bardziej proste. Bo wiedzieć Ci trzeba, drogi Czytelniku, że raz ustaloną listę lokalizacji, które się podłącza do światłowodu w ramach POPC, ciężko jest później zmienić. Tak przynajmniej było do tej pory.

Stabilne i szybkie połączenie internetowe daje w miejscu niemal pozbawionym dobrze działającej sieci komórkowej także inne, oprócz dostępu do Internetu, zalety. Dzięki funkcji Wi-Fi Calling można również prowadzić standardową rozmowę telefoniczną czy przesyłać wiadomości. Ale z tym ostatnim w moim przypadku było coś nie tak i SMS-y mogłem przesyłać tylko przez sieć komórkową, a przez Wi-Fi już nie.

W trakcie przeprowadzonego przeze mnie krótkiego „śledztwa” szybko znalazł się winowajca. Chodziło o jedną z usług, z których korzystałem. Na stronie pomarańczowego operatora znalazłem wzmiankę, że SMS-y nie działają przez Wi-Fi w przypadku posiadania aktywnej usługi Ekstra karta eSIM. A ja z niej korzystałem, by móc używać jednego numeru telefonu w smartfonie oraz w zegarku. Gdy usługę wyłączyłem, SMS-y przez Wi-Fi zaczęły działać. A było to w czasie, gdy coś zepsuli w aplikacji mObywatel i autoryzowanie się w systemie ePUAP (często z tego z różnych powodów korzystam) było znowu możliwe tylko przez SMS. Teraz jednak myślę, że chyba z powrotem włączę Ekstra kartę eSIM.

W międzyczasie zwróciłem się do T-Mobile, zadając znanej sobie osobie w tej sieci pytanie, czy da się u nich jednocześnie korzystać z dodatkowej karty eSIM z tym samym numerem i na głównej karcie przesyłać wiadomości SMS przez Wi-Fi? Niestety, jak dotąd nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Nie wiem więc, czy jest to ograniczenie techniczne Wi-Fi Calling, czy może jednak ograniczenie sieci Orange i w T-Mobile nie występuje. Być może któryś Czytelnik mnie oświeci w tym temacie.

Zamiast podsumowania…

W tym miejscu powinienem napisać jakieś podsumowanie. Zamiast niego wstawię jednak kilka wniosków:

  • Pomimo upływu lat, wiele firm wciąż trwa w głębokim PRL-u.
  • Nic tak nie uzdrawia rynku, jak konkurencja.
  • Wewnętrzne procedury w firmach telekomunikacyjnych paraliżują ich działania.
Najwyższy czas uznać Internet za medium podstawowe, jak woda czy energia elektryczna. Oznaczałoby to obowiązek podpięcia na żądanie, szczególnie jeśli są możliwości techniczne.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Marian Szutiak / Telepolis.pl

Źródło tekstu: opracowanie własne