DAJ CYNK

Klienci mogą zerwać umowę, Orange nie pozwala

Redakcja

Felietony

Od 17 kwietnia Orange nie świadczy usług dostępu do Internetu w technologii CDMA. Chociaż zerwać umowę mogą niemal wszyscy klienci Internetu mobilnego, sieć pozwala na to bez konsekwencji jedynie wybranym.



Od 17 kwietnia Orange nie świadczy usług dostępu do Internetu w technologii CDMA. Chociaż zerwać umowę mogą niemal wszyscy klienci Internetu mobilnego, sieć pozwala na to bez konsekwencji jedynie wybranym.

W regulaminach ofert internetowych sieć Orange gwarantowała swoim klientom dostęp do wszystkich technologii transmisji pakietowej, jakie tylko miała w ofercie. 17 kwietnia Orange zakończył świadczenie usług CDMA i teoretycznie wszyscy klienci z zagwarantowanym dostępem do tej technologii mogą rozwiązać umowę bez konsekwencji. Orange pozwala jednak na to tylko wybranym.

O jakich planach taryfowych mowa?

Dostęp do technologii CDMA gwarantowany był do 21 lipca 2016 roku w planach Orange FreeNet i ich pochodnych (LTE FreeNet, LTE dla domu, LTE 2w1). 21 lipca sieć Orange, przewidując scenariusz nieprzedłużenia rezerwacji na częstotliwość 450 MHz, zmieniła zapisy w regulaminach. Według nowych zapisów, sieć nie gwarantowała już dostępu do Internetu w sieci CDMA. W samym CDMA cały czas działała archiwalna oferta Orange FreedomPro. W przypadku ofert dla biznesu, analogiczne zmiany wprowadzono w ofertach Internet LTE dla Firm (i pochodnych, jak np. ze strefą biurową), a odpowiednikiem Orange FreedomPro był Internet dla Firm Pro.

Kiedy już było wiadomo, że Orange nie przedłuży rezerwacji częstotliwości 450 MHz, pojawiły się ponownie nowe regulaminy - pozbawione informacji, że Orange w ogóle ma w ofercie CDMA.

Zobacz: Orange zrezygnował z CDMA 450 MHz

Zapytaliśmy Orange o możliwość rozwiązania umowy

Według nas, możliwość rozwiązania umowy bez naliczania kary powinni otrzymać wszyscy klienci, którzy zawarli umowy przed 21 lipca 2016 roku. Jak się jednak okazuje, sieć Orange zastosowała tutaj selekcję.

Orange Polska wypowiedział umowy klientom, którzy korzystali wyłącznie z usług świadczonych w paśmie 450 MHz. Uprawnienie do rozwiązania umowy otrzymali także ci klienci, dla których CDMA w paśmie 450 MHz było jedną z kilku technologii oferowanych przez Orange w ramach ich umowy, ale utrata tej częstotliwości spowodowała u nich obniżenie jakości lub brak usługi dostępu do Internetu - przekazał nam Wojciech Jabczyński, rzecznik prasowy Orange Polska.

I rzeczywiście, jak udało nam się potwierdzić, klienci korzystający z oferty Orange Freedom Pro otrzymali pisma z informacją o rozwiązaniu umowy z winy operatora. Jednocześnie sieć zaproponowała im skorzystanie z oferty w innych technologiach. Podobne pisma dostały osoby, które korzystając z innych ofert (Orange FreeNet i pochodne) logowały się do sieci CDMA.

Nasze wątpliwości wzbudziło nierówne traktowanie klientów ofert Orange FreeNet. Bo dlaczego te osoby, które dokupiły na własną rękę modem wspierający CDMA mają być traktowane lepiej, niż klienci którzy nie zdecydowali się na ten krok? Przecież wszyscy mieli takie same zapisy w regulaminach umów.

Jak ustaliliśmy, nie licząc "szczęśliwców", którzy choć raz skorzystali na swoim numerze z CDMA, nikt inny nie otrzymał od Orange informacji o zmianie regulaminu. Ta natomiast była obligatoryjna, z racji zniknięcia technologii CDMA z listy świadczonych usług.

Poprosiliśmy o ekspertyzę prawnika

Zgodnie z Prawem Telekomunikacyjnym, wszyscy klienci korzystający z Internetu mobilnego powinni otrzymać na piśmie informację o zmianie regulaminu wraz z jego nową wersją oraz informacją, że w przypadku braku akceptacji zmian przysługuje im prawo do odstąpienia od umowy. Obowiązkiem operatora jest dostarczenie takiej informacji z wyprzedzeniem co najmniej jednego okresu rozliczeniowego przed wprowadzaniem zmian w życie.

Gdy zmiana ta wynika z nowego prawa, bądź też nie wpływa negatywnie na charakter oferty (np. dołożenie darmowej usługi), klienci mogą rozwiązać umowę uiszczając karę za wcześniejsze rozwiązanie umowy (tzw. nota obciążeniowa lub zwrot ulg przyznanych w momencie zawierania umowy). W przypadku zniknięcia CDMA z oferty Orange, zmiana regulaminów nie była podyktowana zmianami w prawie i zdecydowanie ograniczyła atrakcyjność oferty operatora.

Zgodnie z ofertą Orange FreeNet (na dzień zawarcia umowy) oferowane były Konsumentom technologie dostępu do Internetu mobilnego 4G LTE, 3G HSPA+ DC, 3G HSDPA i CDMA. Technologie te, a więc zakres świadczonych przez Orange usług stanowił jeden z podstawowych czynników branych przez Konsumenta pod uwagę przy wyborze oferty - czytamy w ekspertyzie prawnika.

W ocenie opiniującego prawnika, nieistotne jest to czy i w jakim zakresie Konsument wykorzysta przysługujące mu formy dostępu do Internetu. Istotne jest natomiast to, że wszystkie technologie stanowiły zakres świadczenia usług przez Orange.

Jak dodaje ekspert, bez względu na przyczynę, zmiana winna być zaakceptowana przez drugą stronę umowy. Uniemożliwienie bowiem Konsumentowi skorzystanie z jednej z wymienionych technologii - zgodnie z ofertą Orange FreeNet, powoduje niekorzystne zmiany w warunkach oferty jak i samej umowy.



To w końcu z karą, czy bez kary?

Z otrzymanej ekspertyzy prawnej wynika, że w zaistniałej sytuacji Orange nie powinien żądać od klientów zwrotu ulg finansowych, ponieważ wyłączenie pasma 450 MHz nastąpiło z winy operatora (Orange sam nie chciał przedłużenia rezerwacji), a nie ze zmian przepisów prawa (np. zabranie częstotliwości przez UKE).

W związku z tym, każdy klient Orange, który zawarł umowę lub aneks na Internet mobilny przed 21 lipca 2016 roku powinien móc ją rozwiązać bez konieczności zwrotu ulg. Do zapłaty w tej sytuacji pozostają jedynie ewentualne raty za sprzęt (np. za laptop, tablet, router lub inne urządzenie).

Jak nietrudno się domyślić, zgoła inną, narzuconą odgórnie interpretację przekazują konsultanci infolinii Orange, którzy niezależnie od opinii prawników, nadal straszą klientów karami.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News