Samsung One UI - pierwsze wrażenia i dlaczego wróciłem do starego softu

Podczas odbywającego się w listopadzie wydarzenia Samsung Developers Conference 2018 koreański producent pokazał nowy interfejs One UI, który w styczniu przyszłego roku ma trafić na pokłady smartfonów Galaxy S9/S9+ i Note 9. Kilka dni temu druga wersja beta nowego oprogramowania stała się globalnie dostępna, także w Polsce. Ponieważ na co dzień używam modelu Galaxy S9+ i lubię nowości, postanowiłem zaktualizować system w swoim smartfonie.

Marian Szutiak (msnet)
27
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Samsung One UI - pierwsze wrażenia i dlaczego wróciłem do starego softu

Interfejs One UI ma zastąpić na flagowych urządzeniach koreańskiego producenta używaną tam dotychczas nakładkę Samsung Experience, która w Galaxy Note9 doczekała się wersji 9.5. Nowe oprogramowanie jest oparte na Androidzie 9.0 Pie, który razem z One UI ma wejść na pokłady pierwszych smartfonów Samsunga w styczniu 2019 roku

Dalsza część tekstu pod wideo
Samsung One UI - pierwsze wrażenia i dlaczego wróciłem do starego softu

Zgodnie z wcześniejszą tradycją, Samsung postanowił udostępnić testową wersję One UI szerszemu gronu użytkowników tegorocznych flagowców z serii Galaxy S9. Pierwsza wersja, zawierająca sporo błędów, została udostępniona wąskiemu gronu odbiorców, na przykład w Stanach Zjednoczonych. Zebrany feedback pozwolił przygotować drugą wersję testową oprogramowania, którą można pobrać na większej liczbie światowych rynków, w tym w Polsce.

Od marca bieżącego roku, czyli od premiery na polskim rynku, używam na co dzień smartfonu Samsung Galaxy S9+. Ponieważ lubię nowości, postanowiłem zainstalować na swoim urządzeniu testową wersję Androida Pie z nakładką One UI. Trzydniową zabawę nowym oprogramowaniem mogę podsumować jednym stwierdzeniem: jest na co czekać. W dalszej części tego artykułu postaram się napisać, dlaczego.

Instalacja i początki z nowym oprogramowaniem

Samsung One UI - pierwsze wrażenia i dlaczego wróciłem do starego softu

Aby przystąpić do programu beta testów nowego oprogramowania dla Smartfonów Galaxy S9 i Galaxy S9+, a wkrótce take dla Galaxy Note9, i móc zainstalować Androida Pie z nakładką One UI na swoim urządzeniu, należy się zarejestrować. W tym celu musimy uruchomić aplikację Samsung Members, gdzie powinniśmy zobaczyć zaproszenie do udziału w testach beta. Czynność ta zajmie nam tylko chwilę, podczas której zobaczymy ostrzeżenie, że jest to wczesna wersja oprogramowania i może zawierać błędy.

Gdy proces rejestracji dobiegnie końca, udajemy się do miejsca w ustawieniach, które pozwoli nam ręcznie sprawdzić dostępność aktualizacji: Ustawienia > Aktualizacja oprogramowania. Jeśli nic nowego się tam nie pokaże, to znaczy, że musicie jeszcze chwilę poczekać. W moim przypadku trwało to kilka minut. Gdy update zostanie znaleziony, zacznie się jego pobieranie. I tu mała uwaga - do pobrania, w przypadku Samsunga Galaxy S9+, jest paczka o wielkości około 1,7 GB. Jej instalacja przez OTA (Over The Air) przebiega identycznie, jak instalacja każdej aktualizacji, którą Samsung udostępnia każdego miesiąca.

 Gdy już będzie po wszystkim, naszym oczom ukaże się nowy interfejs One UI. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda, jak poprzednio (na ekranie głównym), ale już po chwili zauważymy, że inaczej wyglądają niektóre ikony (aplikacje systemowe), a także widget systemowej pogodynki, jeśli trzymamy go na ekranie głównym. Przesuwamy palec w dół i naszym oczom ukazuje się przebudowany panel powiadomień i szybkiego dostępu. Zaglądamy do ustawień i tam też jest inaczej. Wszystko zostało przesunięte w dół, a na górze zostało duże pole z napisem "Ustawienia". To efekt wprowadzenia w One UI nowego podziału ekranu - elementy interaktywne na dole, by dało się łatwo do nich sięgnąć, a elementy do oglądania na górze.

Samsung One UI - pierwsze wrażenia i dlaczego wróciłem do starego softu

I tu pojawił się pierwszy problem. Wszystko działało jakoś ociężale i miało tendencję do zawieszania się. Uruchomienie prostej aplikacji, choćby Telefonu, kończyło się często zamrożeniem obrazu, który przez chwilę nie reagował na żadne działania z naszej strony. Gdy już się udało w tym czasie zablokować ekran, okazywało się, że ciężko go potem wybudzić. Na szczęście kilkanaście minut później wszystko wróciło do normy, a interfejs zaczął działać tak, jak powinien - płynnie i bez zacięć.

To jednak wciąż wczesna wersja oprogramowania, więc drobne problemy tu i ówdzie mogą wystąpić i czasem występują, ale są one niewielkie. Ot na przykład jakiś program przez chwilę zachowa się tak, jakby nie wiedział, co ma robić dalej. Nie napotkałem jednak żadnej aplikacji, której na nowym oprogramowaniu nie mógłbym uruchomić. Nawet nagrywanie rozmów telefonicznych działa (używam do tego programu ACR).

One UI - co nowego?

Samsung One UI - pierwsze wrażenia i dlaczego wróciłem do starego softu

Lista nowych funkcji One UI Beta jest całkiem spora. Gdy już zainstalujemy nowe oprogramowanie na swoim smartfonie, możemy się z nią zapoznać w aplikacji Samsung Members. Dla osób, które chciałyby ją poznać przed instalacją, zamieszczam ją poniżej.

One UI - interfejs użytkownika:

  • Treść, ustawienia oraz pozostałe informacje zostały uporządkowane tak, by użytkownik mógł się skupić na wykonywanej czynności,
  • Elementy interaktywne zostały przeniesione do dolnej części ekranu, gdzie są w zasięgu ręki,
  • Nowy design i opcje takie jak Tryb nocny nie męczą wzroku.

Powiadomienia:

  • Możesz odpowiadać na wiadomości bezpośrednio z poziomu panelu powiadomień,
  • Miniatury obrazów są wyświetlane w powiadomieniu o wiadomości,
  • W ustawieniach powiadomień aplikacji wystarczy jedno kliknięcie, żeby włączyć lub wyłączyć wszystkie powiadomienia w danej kategorii.

Klawiatura Samsung:

  • Nowe emoji Unicode 11.0,
  • Nowe motywy pozwalające na dostosowanie wyglądu klawiatury do aktualnie używanej aplikacji,
  • Pływająca klawiatura, do której dodano nowe ustawienia rozmiaru i przezroczystości, jest dostępna dla każdej aplikacji,
  • Użytkownik ma możliwość własnych ustawień opcji Czas dotknięcia i przytrzymania.

Pielęgnacja urządzenia (dawniej Konserwacja urządzenia):

  • Tryby działania urządzenia zostały uproszczone i zintegrowane z Trybami oszczędzania energii,
  • Panel krawędziowy Konserwacji urządzenia został wycofany.

Always On Display:

  • Dodane zostały nowe motywy zegarów, jak również opcja wyświetlania kalendarza z twoimi wydarzeniami,
  • Dodano informację o czasie pozostałym do pełnego naładowania baterii.

Ustawienia:

  • Zmieniony został układ menu, dzięki czemu łatwiej jest znaleźć poszczególne opcje.

Samsung DeX:

  • Możliwość korzystania ze swojego telefonu nawet gdy jest on podłączony do Samsung DeX i używany na monitorze,
  • Możliwość korzystania z funkcji Samsung DeX z obsługiwanymi adapterami HDMI; nie potrzeba już stacji DeX.

Bixby:

  • Ulepszone wyszukiwanie, w tym możliwość wyszukiwania w aplikacjach.

Telefon:

  • Możliwość ułożenia historii połączeń z samymi połączeniami przychodzącymi lub wychodzącymi,
  • Historia połączeń może pomieścić do 2000 wpisów (poprzednio było ich 500).

Kontakty:

  • Nowy układ ułatwia zarządzanie kontaktami z różnych kont.

Aparat:

  • Dodana Optymalizacja obrazu automatycznie poprawia ustawienia kolorów, tak by jak najbardziej pasowały do fotografowanego obrazu.

Galeria:

  • Narzędzia edycji zdjęć Photo Editor PRO zostały dodane do Galerii, dzięki czemu można edytować i poprawiać zdjęcia bez potrzeby opuszczania aplikacji.

Moje dokumenty:

  • Dodano nowe narzędzie analizy pamięci, ułatwiające kontrolę nad użytkowaniem pamięci i oszczędzaniem miejsca,
  • Dodano możliwość wyświetlania lub ukrywania plików w oknie głównym Moich dokumentów.

Samsung Health:

  • Dzienna liczba kroków jest wyświetlana w panelu powiadomień; aby ją ukryć, nalezy nacisnąć i przytrzymać powiadomienie, po czym wyłączyć opcję Bieżąca liczba kroków.

Inne poprawki i zmiany:

  • Automatyczne włączenie ekranu po wzięciu telefonu do ręki dzięki opcji Podnieś by wybudzić (Lift to wake),
  • Kids Home został dodany do panelu szybkiego dostępu,
  • Naklejki połączeń zostały wycofane.

Moje wrażenia i powód przerwania testów

Samsung One UI - pierwsze wrażenia i dlaczego wróciłem do starego softu

Na poprzedniej stronie przedstawiłem oficjalną listę nowości w oprogramowaniu One UI Beta, którą może testować każdy posiadacz Galaxy S9 i S9+ w Polsce. W tym rozdziale zajmę się kilkoma szczegółami, które zwróciły moją uwagę, a także powodami, które - niestety - w tym momencie kazały mi wrócić do poprzedniej wersji oprogramowania.

To, co rzuca się w oczy w nowym interfejsie, to mnóstwo zaokrągleń. Widać je wszędzie, a w niektórych miejscach są uwydatnione czarnym tłem (choćby w Bixby). Nie żebym miał coś przeciwko nim - podobają mi się one, a dodatkowo pasują do zaokrąglonych rogów wyświetlacza w Galaxy S9+, a także innych flagowych modelach z 2018 roku. Wcześniej też one tu i ówdzie były, jednak teraz są bardziej widoczne. Podobają mi się także zmiany w panelu szybkiego dostępu oraz w ustawieniach systemowych, choć do tych ostatnich trzeba się przyzwyczaić (zmiany w układzie poszczególnych opcji).

Jednak najlepszą rzeczą w nowym interfejsie jest tryb nocny, dzięki któremu wiele elementów systemu ma czarne tło, które wygląda rewelacyjnie na wyświetlaczu Super AMOLED Samsunga. To cecha każdego panelu OLED - czerń jest na nim naprawdę czarna, ponieważ w czarnych miejscach ekran nie jest podświetlany, jak ma to miejsce w wyświetlaczach LCD. Dobrze wygląda także czarna klawiatura, która taka może być także w normalnym trybie pracy, gdy aplikacja, w której z niej korzystamy, ma ciemne tło (na przykład Bixby).

Samsung One UI - pierwsze wrażenia i dlaczego wróciłem do starego softu

Następna rzecz warta wspomnienia, to nowy tryb wyświetlania funkcji Always On Display. Do tej pory zegar na wygaszonym ekranie (wraz z powiadomieniami) mógł być wyświetlany zawsze lub w określonych godzinach. Teraz może się tak stać po dotknięciu ekranu - obraz pokazuje się na 30 sekund. Podoba mi się także nowy sposób budzenia ekranu. Wystarczy wziąć telefon do ręki. Jeśli korzystamy z odblokowywania smartfonu przy pomocy skanera tęczówki oka lub rozpoznawania twarzy, wystarczy wziąć telefon do ręki, pozwolić na skan oka lub twarzy i telefon odblokowany. Niczego nie trzeba wciskać, ani szukać czytnika linii papilarnych. Bardzo przydatna funkcja.

Jest też dobra wiadomość dla klientów sieci Play, do których sam należę. Przy wskaźniku zasięgu tej właśnie sieci pojawił mi się znaczek funkcji VoLTE, który jest tam cały czas - chyba, że stracę zasięg sieci LTE. Znaczek znajduje się tam także podczas aktywnego połączenia telefonicznego przy użyciu sieci Play, co świadczy o tym, że na pojawiające się tu i ówdzie pytanie, czy jest obsługa VoLTE w Playu, odpowiedź brzmi: tak.

Samsung One UI - pierwsze wrażenia i dlaczego wróciłem do starego softu

Każdy kij ma dwa końce, a medal dwie strony

Moje zabawy nowym oprogramowaniem dla Samsunga Galaxy S9+ trwały zbyt krótko, by znaleźć wszystkie błędy i wady One UI Beta i brania udziału w testach, ale znalazł się jeden, który sprawił, że po skończeniu pisania tych słów będę wracał do poprzedniej, stabilnej wersji systemu. Jest to możliwe za pośrednictwem aplikacji Smart Switch, którą musimy zainstalować na komputerze. Pozwoli ona nam pobrać i zainstalować oprogramowanie oficjalne. Na taką ewentualność przyda nam się kopia zapasowa naszych danych. Ten program pozwoli nam ją wykonać, ale potrafią to zrobić także narzędzia systemowe w telefonie.

A jaki to powód? Niemożliwość dokonywania płatności zbliżeniowych przy użyciu aplikacji Google Pay. Jako klient mBanku za zakupy płacę wyłącznie przy użyciu smartfonu i właśnie tej aplikacji, a często wręcz nie mam przy sobie portfela z fizycznymi kartami lub gotówką. Jednak po zainstalowaniu oprogramowania w wersji beta, program Google'a twierdzi, że mam zrootowany lub zmodyfikowany telefon i używanie na nim płatności mobilnych jest niemożliwe. 

Samsung One UI - pierwsze wrażenia i dlaczego wróciłem do starego softu

Nie dla każdego jednak buntowanie się aplikacji Google Pay będzie dotkliwe. Co więc jeszcze niezbyt mi się podoba? Brzydkie nowe ikony aplikacji systemowych Samsunga, takich na przykład jak Telefon, Wiadomości, Galeria lub Reminder. Stare podobały mi się bardziej, ale to może być kwestia przyzwyczajenia. Testowe oprogramowanie jest też znacząco bardziej prądożerne od swojego stabilnego odpowiednika. Przy moim stylu użytkowania smartfonu, energii w akumulatorze ledwie wystarcza od rana do wieczora (końcówka dnia jest już na oparach).

Podsumowanie

Samsung One UI - pierwsze wrażenia i dlaczego wróciłem do starego softu

To bardzo dobrze, że Samsung postanowił coś zmienić w swoim oprogramowaniu systemowym oraz odświeżyć jego wygląd. Udostępnione oprogramowanie testowe pokazuje, że obrany przez Koreańczyków kierunek jest dobry, a efekt finalny może się spodobać wielu miłośnikom urządzeń tego producenta, do których od jakiegoś czasu sam należę. Chociaż nowy wygląd ikon systemowych nieszczególnie przypadł mi do gustu, to jednak cała reszta jest według mnie zdecydowanie na plus. Przede wszystkim Tryb Nocny z czarnym tłem, idealnie dopasowanych do technologii, w której wykonano wyświetlacz mojego Galaxy S9+. Mam nadzieję, że nowy tryb zostanie wdrożony także przez innych twórców aplikacji, którzy jeszcze tego nie zrobili.

Lista nowych funkcji jest długa. Chociaż nie wszystkie są przydatne, to jednak każdy powinien tu znaleźć coś dla siebie. Co bym jeszcze dodał? Na przykład aktywację funkcji Always On Display po wzięciu telefonu do ręki, czyli coś, co od dawna jest w smartfonach Motoroli, a ostatnio także w flagowych Xperiach firmy Sony. Przydałaby się także działająca w Polsce, natywna funkcja do nagrywania rozmów telefonicznych. Czasem takie narzędzie może się przydać.

Decydując się na instalację Androida Pie i One UI w wersji beta należy pamiętać, że nie wszystko działa tu tak, jak byśmy tego oczekiwali. Do niektórych funkcji możemy nie mieć dostępu. Samsung wspomina tu na przykład o możliwym niedziałaniu biometrii w aplikacjach finansowych, czego u siebie nie uświadczyłem. Za to brak możliwości dokonywania płatności zbliżeniowych w aplikacji Google Pay jest dla mnie czymś nie do zaakceptowania, dlatego mój udział w programie beta testów kończy się po trzech dniach. Już jednak nie mogę się doczekać do wydania finalnej wersji nowego oprogramowania dla flagowców Samsunga.