Niesamowita ostrość, bez oszukiwania
Miniaturyzacja to prawdziwa mordęga dla inżynierów projektujących układy optyczne. Dla nich nie ma takiej grubości telefonu, której nie dałoby się dobrze spożytkować, a wymaganie by aparat nie wystawał poza obudowę to prawdziwy koszmar. Niedomagania optyki często tuszuje się cyfrowym przetwarzaniem i o ile sztucznie wyostrzone zdjęcia na ekranie telefonu czy na Facebooku prezentują się dobrze, to wystarczy niewielkie przybliżenie, by dostrzec niedoskonałości. Piętą achillesową Samsungów jest przeostrzanie konturów obiektów. Ostrzenie dużym promieniem powoduje powstawanie jaśniejszych obwódek, tzw. efektu halo wywołanego zwiększeniem kontrastu przy krawędziach. Najłatwiej problem ten dostrzec na zdjęciach tekstu: