DAJ CYNK

Satelity Starlinik nad Polską - o której i gdzie patrzeć?

Henryk Tur

Kosmos

Chcesz wiedzieć, kiedy popatrzeć na niebo, aby zobaczyć na nim satelity Starlink? Albo pomachać przelatującej stacji kosmicznej (ISS)? Jest na to prosty sposób, który pokazujemy.

Wysoko, setki kilometrów ponad naszymi głowami, unoszą się różnego rodzaju satelity oraz Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS). Zdecydowana większość z nich, włącznie ze Stacją, krąży po niskiej orbicie, czyli na wysokości do 2000 km nad Ziemią. Na orbicie średniej, czyli powyżej 2 tys. km, a poniżej 35 tys. km, mamy przede wszystkim satelity odpowiedzialne za używanie systemów nawigacyjnych (w tym GPS). Ostatnia orbita to orbita geostacjonarna i tu również ruch panuje spory - na wysokościach powyżej 35 786 km umieszczane są satelity telekomunikacyjne i meteorologiczne. Chociaż nie widzimy tego gołym okiem, czasem dokładnie nad nami przemyka po niebie mnóstwo sztucznych obiektów. No właśnie, w jaki sposób można dowiedzieć się, kiedy spojrzeć w górę i je wypatrzeć? I dlaczego piszę o Starlinkach w tytule?

Najpierw odpowiedź na to drugie pytanie. Z pewnością o satelitach Starlink zdarzyło się każdemu słyszeć choćby z powodu ich kolosalnej ilości - planowane jest umieszczenie na niskiej orbicie aż 12 tysięcy. Cel? Zapewnienie dostępu do internetu dla całego świata, a zwłaszcza w miejscach, gdy jest to z tych czy innych przyczyn niemożliwe. Satelity te są umieszczane na trzech wysokościach. Główna partia, licząca ponad 7,5 tys., będzie krążyć 340 km na Ziemią, druga (ponad 1,5 tys.) - 550 km, a trzecia (2,8 tys.) - 1150 km. I dlatego o niech piszę, ponieważ krążą "stadami", których nie sposób przeoczyć. Jak sprawdzić ich położenie?

Zobacz też: Starlink: telekomy ścięły wydatki na reklamę w 2013 roku

Tutaj polecam stronę James Darpinian. Po przejściu na nią należy udostępnić informacje o swojej lokalizacji - jest to niezbędne, ponieważ bez tego określenie położenia satelitów w stosunku do obserwującego nie będzie możliwe. Gdy to zrobisz, zostanie wyświetlona mapa globu z Twoim położeniem. Po lewej stronie zobaczysz listę lecących nad Twoją głową obiektów w dniu dzisiejszym oraz kolejnych wraz z podaniem dokładnego czasu przelotu. Gdy klikniesz na wybrany czas, pokaże się animacja, ukazująca trasę ich przelotu - dzięki graficznej prezentacji oraz możliwości obracania globu możesz obejrzeć ją pod różnymi kątami. Moim zdaniem najbardziej praktyczne jest położenie go tak, jak na zrzucie ekranu powyżej - od razu widać, że Starlinki lecą z północnego zachodu. Jeden minus - w sekcji po lewej stronie nie są pokazane informacje o tym, co przelatuje. Dopiero po kliknięciu na czas wyświetlana zostaje nazwa i np. dzięki temu wiem, że dzisiaj o 11:31 mogę wypatrzeć ISS.

Po wyborze godziny pokazuje się informacja o danym obiekcie - w powyższym przykładzie jest to About ISS. Po kliknięciu na link otwiera się zakładka ze stroną w Wikipedii, gdzie umieszczono informacje o danym obiekcie.

Ale na tym nie koniec zalet tej witryny - w okienku po prawej podajesz swoją lokalizację i wyświetlany jest tam interaktywna Mapa Google. Możesz wirtualnie stanąć na ulicy (drodze,etc.) i patrzeć po niebie, na którym pokazane są nie tylko obiekty, ale również konstelacje oraz planety. Dzięki temu wiesz na co dzień, w którym kierunku popatrzeć, aby zobaczyć ciało niebieskie lub obiekt stworzony przez ludzi.

Zobacz też: Polski satelita PW-Sat 2 już w kosmosie

James Darpinian to świetna witryna do podejrzenia ruchu na niebie, a w okienku z Mapą można także nastawić przypomnienie o obserwacji - działa przez przeglądarkę, z Kalendarzem Google oraz iCal. Ostrzegam jednak, że nie jest całkowicie perfekcyjna - wielkości żadnego z trzech okienek nie można zmienić, a wielki kwadrat z opcją ustawienia przypomnienia jest nieusuwalny. Mimo to mocno go polecam, ponieważ jest banalnie prosty i wygodny w obsłudze. Ponadto w środkowym okienku widać również prognozowane warunki pogodowe, co pozwala ocenić, czy będzie możliwe zobaczenie przemykających obiektów. Zresztą, co ja będę zachwalać - po prostu przejdź na tę stronę i sprawdź.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News