Laptop gamingowy do 5000 zł – TOP 5 na listopad 2021
Jaki jest najlepszy laptop gamingowy do 5000 zł? Tego dowiecie się z naszego najnowszego poradnika!

Wciąż trwa kryzys na rynku układów scalonych, przez co nie ma co liczyć na szybką obniżkę cen kart graficznych. Z tego powodu gamingowe laptopy cały czas są sensowną alternatywą dla komputerów stacjonarnych. Co prawda niedobory chipów dotykają coraz więcej firm, w tym również producentów laptop, ale nadal łatwiej kupić przenośny komputer do gier niż jakiegokolwiek GeForce'a lub Radeona.
Nie ma też co oszukiwać — nadal kupno desktopa to prawdopodobnie bardziej opłacalna inwestycja, nawet przy wyższych cenach kart graficznych. Zresztą, jak już wspominałem wyżej, kryzys dotknął również producentów notebooków, więc i tutaj powoli widać podwyżki cen oraz gorszą dostępność. Nie zmienia to faktu, że niektórzy mogą preferować kupno notebooka. Właśnie dlatego przygotowałem zestawienie moim zdaniem najlepszych laptopów gamingowych w cenie do 5000 zł.



Jak wybieraliśmy?
Skoro wybieramy laptop do gier, to właśnie wydajność jest najważniejsza. Dlatego najważniejsze są: procesor, układ graficzny oraz ilość pamięci RAM. Dodatkowo nie bez znaczenia jest też ekran. W końcu wypadałoby, aby odświeżał obraz z częstotliwością co najmniej 144 Hz skoro to oferują już modele tańsze o 1500 zł.
W mojej ocenie priorytetem jest również szybki dysk SSD NVMe o pojemności co najmniej 500-512 GB. Pozwoli on zainstalować kilka najważniejszych gier, które mocno zyskają z powodu szybszego ładowania. Z Waszej rekomendacji zwracam też większą uwagę na możliwość dołożenia pamięci RAM lub dodatkowych dysków.
Jeśli chodzi o samą cenę, to chociaż kwota 5000 zł jest jedną z najpopularniejszych i daje już pewne pole do manewru, to w kontekście laptopów gamingowych pozwala na wybór modeli co najwyżej ze średniej półki. Z tego też powodu nie ma co liczyć na wiele i nadal trzeba zdawać sobie sprawę z koniecznych kompromisów. Jeszcze przed poszukiwaniami myślę, że procesor pokroju Ryzena 5/Core i5, do tego RTX 3050/3050 Ti, 8-16 GB pamięci RAM i ekran 144 Hz to coś, na co można liczyć w tej cenie.
W trakcie poszukiwań pod uwagę biorę tylko duże i znane sklepy. Co by o nich nie mówić, to jednak dają większą gwarancję realizacji zamówienia i pozwalają uniknąć problemów w przyszłości w momencie ewentualnej gwarancji. Wszystkie modele są wymieniane w kolejności alfabetycznej, poza konstrukcją, którą wybrałem jako rekomendawana.
Acer Nitro 5
Acer Nitro 5 to model, który polecałem już w zestawieniu do 3500 zł. Wtedy jednak wyposażony był w układ graficzny GeForce GTX 1650 oraz 8 GB pamięci RAM. Wariant w cenie 5000 zł ma więcej do zaoferowania. Jego sercem jest procesor Intel Core i5-11400H, wspierany przez 16 GB pamięci RAM o taktowaniu 3200 MHz. Za wadę należy uznać fakt, że oba sloty są zajęte, więc nie ma możliwości rozbudowy w przyszłości, ale w trakcie lektury tego tekstu przekonacie się, że to niestety standard.
Za wrażenia graficzne odpowiada GeForce RTX 3050 Ti z TGP ustawionym na 65 W (maksymalnie). Nie jest to najpotężniejsza karta na rynku, ale w Full HD radzi sobie bardzo dobrze, nawet przy wysokich ustawieniach. W zestawie z 15,6-calowym, matowym ekranem o rozdzielczości 1080p i odświeżaniu 144 Hz jest sensowną propozycją dla mniej wymagających. Zakładany budżet pozwala zakupić model z dyskiem SSD M.2 o pojemności 512 GB oraz dodatkowym nośnikiem HDD 1 TB (5400 RPM).
Producent chwali się w tym modelu zastosowaniem chłodzenia CoolBoost, które ma o 9% poprawiać chłodzenie CPU i GPU w porównaniu z trybem automatycznym. Dużą zaletą jest na pewno klawiatura z podświetleniem RGB LED, a także bogaty zestaw złączy z HDMI 2.1, USB 3.2 Gen2 oraz Thunderbolt 4.
Asus ROG Strix G15
Jednym z ciekawszych laptopów w cenie do 5000 zł jest Asus ROG Strix G15. To model z gamingowej serii tajwańskiego producenta, więc ma kilka rzeczy, które zostały wymyślone specjalnie z myślą o graczach. To między innymi podświetlenie RGB LED oraz system chłodzenia Arc Flow, który składa się na wentylatory nowej generacji z lepszym przepływem powietrza.
Nas najbardziej interesuje jednak specyfikacja komputera. Ten nie ma czego się wstydzić. Zakładany budżet w wysokości 5000 zł pozwala zakupić laptopa w wersji z procesorem AMD Ryzen 7 4800H, 16 GB pamięci RAM 3200 MHz oraz układem graficznym GeForce RTX 3050 Ti. W przypadku tego ostatniego maksymalne TGP to aż 75 W, więc będzie wydajniejszy od Acera Nitro 5. Poza tym Asus ma szybki dysk SSD o pojemności 512 GB oraz miejsce na dodatkowy nośni M.2 PCIe. Brakuje jedynie możliwości rozbudowania RAM-u, ponieważ oba sloty są zajęte.
Pozostała specyfikacja to między innymi matowy ekran IPS o przekątnej 15,6" oraz rozdzielczości 1080p i odświeżaniu 144 Hz. Akumulator litowo-polimerowy ma pojemność 3620 mAh, która może nie zachwyca, ale naładowanie do 50% ma zajmować zaledwie 30 minut. Asus chwali się też zmniejszeniem rozmiaru aż o 7% w porównaniu z modelami poprzedniej generacji. Dzięki temu Asusa ROG Strix G15 ma wymiary 355 × 261 × 27,3 mm i masę 2,07 kg.
Gigabyte G5
W mojej ocenie modelem godnym polecenia w cenie do 5000 zł jest również Gigabyte G5. W jego przypadku nie można pominąć dwóch istotnych zalet. Po pierwsze, wyposażony jest w aż trzy wyjścia wideo, dzięki którym można do niego podłączyć trzy monitory. To HDMI, DisplayPort oraz mini DisplayPort. Po drugie, ma dwa gniazda M.2 oraz dodatkową wnękę na 2,5-calowy nośnik. W ten sposób obsługuje łącznie dyski pojemności do 6 TB!
Jeśli chodzi o specyfikację, to nie wyróżnia się ona niczym wyjątkowym na tle konkurencji. Gigabyte G5 ma procesor Intel Core i5-11400H, układ graficzny GeForce RTX 3050 Ti, dysk SSD M.2 o pojemności 512 GB oraz 16 GB pamięci RAM 3200 MHz, niestety bez możliwości rozbudowy (oba sloty są już zajęte). Ekran to z kolei 15,6-calowy panel IPS o rozdzielczości 1080p. Jego odświeżanie to 144 Hz, co jest standardem w tej cenie.
O czym jeszcze warto wspomnieć? Zaletą bez wątpienia jest pełnowymiarowa, wyspowa i podświetlana klawiatura. Nie sposób pominąć też kwestii WiFi 6, Bluetooth oraz Gigabit Ethernet. Jeśli chodzi o wymiary, to Gigabyte G5 ma 361 × 258 × 27 mm i waży 2,2 kg. Całkiem nieźle. Był to mocny kandydat na rekomendację redakcji, ale ostatecznie wybór padł na inny model.
MSI GF63 Thin
Nie będę ukrywał, że miałem duży dylemat jeśli chodzi o wybór modelu rekomendowanego. Było kilku mocnych kandydatów, jak chociażby Gigabyte G5 z powodu dużych możliwości rozbudowy i trzech złączy wideo lub właśnie MSI GF63 Thin z powodu procesora Core i7-10750H i aż 32 GB pamięci RAM. Początkowo chciałem wybrać ten drugi model, ale ostatecznie z tego zrezygnowałem. Dlaczego?
Bez wątpienia procesor Core i7, nawet jeśli 10. generacji, jest dużą zaletą. Tak samo 32 GB pamięci RAM. Niestety, duża wada to karta graficzna. Niby jest to GeForce RTX 3050 Ti, ale jego TGP to zaledwie 40 W. Z tego powodu będzie oferować niższą wydajność niż pozostałe, proponowane przeze mnie modele w cenie do 5000 zł. Mam wrażenie, że producent w ten sposób sam strzelił sobie w kolano.
Poza tym MSI GF63 Thin ma też kilka zalet. Pomimo 15,6-calowego ekranu IPS (1080p, 144 Hz) i wymiarów 359 × 254 × 21,7 mm ma on masę zaledwie 1,86 kg, co czyni go najlżejszym w zestawieniu. Dla wielu osób może to być bez znaczenia, ale uwierzcie mi, że te 0,4-0,5 kg mniej robi różnicę. Szkoda tylko tego GPU. Gdyby miał TGP chociaż 65 W, to prawdopodobnie byłby to model przeze mnie rekomendowany.
HP Victus
Długo zastanawiałem się, czy HP Victus powinien być moją rekomendacją w cenie do 5000 zł. Po pierwsze, wyposażony jest w bardzo dobry procesor AMD Ryzen 5 5600H. Po drugie, ma nieco większy ekran o przekątnej 16,1 cala. Po trzecie, podoba mi się jego prosty i minimalistyczny design. Po czwarte, zamontowany dysk SSD M.2 PCIe ma pojemność 960 GB, więc niemal dwa razy większą niż konkurencja. Ostatecznie tak też się stało.
Wspominany wyświetlacz ma rozdzielczość Full HD, odświeżanie 144 Hz oraz maksymalną jasność 300 cd/m2, a tak przynajmniej deklaruje producent. Grafika to ten sam model, co w pozostałych gamingowych laptopach w tej cenie, czyli RTX 3050 Ti. W tym przypadku maksymalne TGP wynosi 75 W. Ma też 16 GB pamięci DDR4 3200 MHz, ale bez możliwości dalszej rozbudowy.
HP Victus jest wyposażony w 4-komorowy, litowo-polimerowy akumulator o pojemności 4323 mAh, trzy złącza USB 3.2 Gen1, jedno HDMI 2.1, jedno USB-C z DisplayPort, combo minijack 3,5 mm, RJ-45 oraz czytnik kart pamięci SD. Ma wymiary 370 × 260 × 26,1 mm i masę 2,35 kg, co czyni go najcięższym w zestawieniu, ale to z powodu większego ekranu. Jak to mówią — coś za coś.
Zdaję sobie sprawę, że mój wybór nie każdemu się spodoba. Ten jest w końcu subiektywny, więc nie ma w tym nic dziwnego. Poza tym nie ma wielkich różnic między wymienionymi modelami, więc pamiętajcie, że nie była to decyzja łatwa. Wiem, że niektórzy mają inne preferencje, ale jest to całkowicie normalne. Ja akurat wybrałem model HP, ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie, aby wybrać innego laptop. Swój głos na Waszym zdaniem najlepszą propozycję możecie oddawać w poniższej ankiecie. Macie też komentarze do swojej dyspozycji!