DAJ CYNK

Najlepsze książki przeczytane w 2022 roku - część 1

Beata Skrzypczak (opowiemci)

Rankingi


Wybieram najlepsze książki przeczytane w 2022 roku. Dziś część pierwsza rankingu, a w niej miejsca od 10 do 6.

Koniec roku zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nim wszelkie podsumowania! Bardzo lubię ten moment, kiedy mogę przeglądnąć listę przeczytanych książek i odsłuchanych audiobooków. Rok 2022 obfitował w ogromną ilość niesamowitych tytułów do wyboru, moje zestawienie jest więc całkowicie subiektywne i bazujące na lekturach, które udało mi się przeczytać. Wybrane pozycje nie są również książkami wydanymi wyłącznie w 2022 roku, a jedynie zostały przeze mnie przeczytane w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Dzisiaj odliczamy od miejsca 10, w przyszłym tygodniu zapraszam was na finałową 5!

Miejsce 10

Marcin Majchrzak „Cisza”



„Cisza” to zbiór 10 opowiadań którym towarzyszą fantastyczne ilustracje Krzysztofa Wrońskiego. Podobało mi się, że żadne opowiadanie nie jest podobne do drugiego (prócz tekstu otwierającego i zamykającego), a to przynosi poczucie zastawionego stołu, z którego możemy wybierać to, na co w danym momencie mamy ochotę. Nie wszystko wyglądać będzie apetycznie, ale wszystko będzie przyciągać swoją formą i słowami.

Polubiłam sposób, w jaki autor wykorzystywał znane czytelnikowi scenerie. Mamy tutaj stare trakcje kolejowe, zapomnianą przez żywych i martwych chatę w Bieszczadach, wyblakłe billboardy z napisem „Hotel”. Do czytania zachęca fakt, że najważniejsze zagadnienia w tych historiach dotyczą umysłów i pewnej nie/świadomości. Lęk przed nieznanym jest siłą napędową horrorów, tym bardziej cieszę się, że Marcin nie wciąga czytelnika w bagno przemocy i slasherowych ciągów zdarzeń. Opowiadania te nie wywołują strachu, lecz dyskomfort, a jeśli zdecydujemy się poszukać głębiej, to ekstrawaganckie scenariusze prowadzą do kilku ciekawych przemyśleń nad tytułową ciszą czy ludzkimi motywacjami. W ten sposób autor poświęcił się swoim postaciom, czyniąc z nich coś więcej niż tylko narzędzia do rozwijania fabuły.

Miejsce 9

Marta Knopik, „Pani K.”



3:33 w nocy. Pani K. wybudza się zawsze o tej samej godzinie, przysłuchując się dźwiękom rozchodzącym się po wieżowcu, w którym mieszka. Nadsłuchuje windy, niepokojących hałasów zza okna, rozmyśla nad wyskakującymi z okien samobójcach. Wszystko z powodu tajemniczego „momentu dziejowego”, po którym żaden z mieszkańców nie może opuszczać budynku. Czas mija, każdy dzień zostaje podporządkowany codziennym pracom regulowanych przez godziny dostaw pożywienia. Autorka zabiera czytelnika w podróż po klaustrofobicznych zakątkach nie tylko budynku, ale przede wszystkim własnego umysłu.

Pani K. zmuszona jest do przekroczenia granicy między jawą a snem, uwięziona nie tylko w czterech ścianach odizolowanego wieżowca, ale również w pragnieniu odkrycia prawdy o rzeczywistości, w której się znajduje. Na dwudziestu ośmiu metrach powierzchni mieszkalnej zderzają się dwa światopoglądy (ciekawa rozbieżność między Panem a Panią K.). Pragnienie buntu przeciwko narzuconym regułom postępowania przeplata się z chęcią zrozumienia tzw. nowej normalności. Pisana w pierwszej osobie najnowsza powieść Marty Knopik Pani K. to pełen symbolizmu manifest ludzkiej duszy, zmuszonej do poddania się rzeczywistości, której nie rozumie, ponieważ została ona narzucona, nie zaproponowana. 

Miejsce 8

Marcin Pilis, „Mnogość rzeczy”



„Mnogość rzeczy” to studium rodzącej się relacji między mężczyzną a kobietą, trawiącą wszystko wokół siebie, pochłaniającą, jak i nieopisanie bolesną. Mariusz i Marta to dwa samotne bieguny, które im bardziej się od siebie różnią, tym bardziej nie potrafią bez siebie istnieć. Dla Marty teatr stanowi miejsce, w którym odzwierciedlają się jej pragnienia. Mariusz, dla którego fizyczne równania i wzory stanowią sztukę godną desek teatru, patrzy na świat w bardziej pragmatyczny sposób. To ich namiętność śledzimy od pierwszych stron powieści, nie podejrzewając nawet, jak wiele, wraz z bohaterami, będzie musiał przejść czytelnik, by dowiedzieć się, czy otrzymają swoje upragnione, szczęśliwe zakończenie.

„Mnogość rzeczy” to powieść uderzająca, przedstawiająca poruszający kalejdoskop przeżytych doświadczeń. Przemawia do duszy, jest pełna pożądania i tęsknoty oraz radzenia sobie z bólem i traumą. Powieść przepełniona jest wspomnieniami. Niektóre wywoływać będę uśmiech na twarzy czytelnika, jakby przynosiły znajome uczucia i myśli, niektóre z nich będą dotkliwe i bolesne, opisujące przemocowe relacje rodzinne, przeszłość widzianą oczami dziecka, które dopiero w dorosłości zrozumie jej konsekwencje. Marcin Pilis jest doskonałym obserwatorem, a do tego w sposób metaforyczny potrafi obnażyć naturę ludzką z jej pragnień i potrzeb.

Miejsce 7

Nino Haratischwili „Coraz mniej światła”



„Coraz mniej światła” to literacki majstersztyk, który doskonale tłumaczy, dlaczego państwa zachodnie nigdy nie zrozumieją poradzieckich społeczeństw i na odwrót. Wstrząsa, porusza, pozwala zanurzyć się w historii i wypłynąć na powierzchnię pozostając bez tchu. To opowieść o Gruzji tuż po upadku Związku Radzieckiego oraz jej utraconym pokoleniu. Wstrząsające lata 90. opisane w historiach czterech bohaterek (doskonale wykreowane Keto, Ira Nene i Dina). Ich niezwykła przyjaźń kontrastuje na tle przemocy i traumatycznych walk o niepodległość. Pozbawiane wolności i własnego głosu kobiety będą stanowić portret gruzińskich mieszkańców, których tytułowe światło gaszone jest degradacją kultury, historii, doprowadzania całego państwa do ruiny.

Uwielbiam to, że w powieściach książka Nino Haratischwili wszystkie drogi prowadzą do Gruzji. Oferuje nam znacznie więcej niż wiadomości historyczne czy kulturowe, dosłownie zaglądamy do serc mieszkańców na przestrzeni lat. To co odkrywamy boli, wzrusza, czasem wydaje się szalenie znajome.

Miejsce 6

Amor Towles „Lincoln Highway”



Czerwiec 1954 rok. Osiemnastoletni Emmett Watson zaraz po wyjściu z poprawczaka wraca na rodzinną farmę. Wita go ośmioletni brat, Billy, który chce wyjechać do San Francisco w poszukiwaniu ich matki. Nie spodziewają się, że szybko ich plany zmienią swój obrót, a sami chłopcy zetkną się z historią o ukrytym skarbie, wyruszą w podróż koleją, w której będzie czekać na nich m.in. nieuczciwy kaznodzieja, pastor John.

„Lincoln Highway” urzeka stylem i ekspresją, to żywy portret dorastania w latach 50. Billy, zafascynowany opowieściami o bohaterach antycznej Grecji wielokrotnie skradł moje serce. Nie zabraknie też osobliwych, choć tragicznych bohaterów, antagonistów i urzekających nawiązań do klasyki (postać Ulissesa). Uwielbiam nastrój, który melancholijnie może zanurzyć się czytelnik, doświadczyć z bohaterami straty, pragnienia miłości czy pogodzenia się z przeszłością. Najnowsza powieść Amora Towlesa to opowiedziana z kilku perspektyw wielowarstwowa powieść drogi, w której bohaterowie piszą swoją własną historię.


Już w przyszłym tygodniu wracam do was z 5 najlepszymi książkami, które przeczytałam w tym roku. Jestem ciekawa, jakie tytuły wy postawilibyście na podium! Dajcie znać 😊

 

 

Zobacz: Szukasz prezentu na Mikołaja? Idealne książki dla dziecka
Zobacz: Don't panic, czyli najlepsze książki z dreszczykiem
Zobacz: Nie tylko węgiel. Najciekawsze opowieści z Górnego Śląska

O autorce
Jestem nałogową czytelniczką wszystkiego, co wpadnie mi w ręce, dlatego zainwestuję w urządzenie zatrzymujące czas. Zajmuję się promocją i upowszechnianiem literatury pod marką "opowiemci", zrzeszającą wokół siebie miłośników książek. Jako twórczyni plebiscytu "opowiemci", honoruję twórców oraz kibicuję osobom i organizacjom, które dzielą się swoją literacką pasją w sieci. Współorganizatorka wydarzenia kulturalnego w Katowicach Blog Book Meeting i współautorka e-booka "#instabezściemy

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne, Unsplash, Shutterstock, mat. promocyjne

Źródło tekstu: własne