Testuję laptop za 1400 zł, i to z MS Office w cenie. Nie ma lipy

Wydajność i kultura pracy

Wydajność to trochę pięta Achillesa w przypadku tego laptopa. Acer Swift 1 jest napędzany dwurdzeniowym procesorem Intel Celeron N450, wspieranym przez 4 GB RAM-u i grafikę Intel UHD Graphics. Taki zestaw nie pozwala na zbyt wiele. Interfejs systemowy oraz podstawowe aplikacje działają płynnie, ale uruchamianie niektórych programów trwa wyraźnie dłużej. Wyniki benchmarków umieściłem w tabeli poniżej.

Zdecydowanie możemy zapomnieć o uruchomieniu najnowszych, zasobożernych gier – tu takich zasobów po prostu nie ma. A nieco starsze gry? Podczas testów uruchomiłem grę Grid 2 i, przy niemal najniższej możliwej jakości detali graficznych, działała ona w miarę płynnie. Przy takich ustawieniach jednak gra nie wygląda najlepiej. Średnia liczba klatek na sekundę wyniosła (przy rozdzielczości FullHD) 19,61. Z kolei przy wyższej jakości grafiki z gry zaczął się robić pokaz slajdów. Przy ustawieniach Ultra średnia liczba klatek na sekundę wyniosła poniżej pięciu klatek na sekundę.

Wydajność podzespołów zamontowanych w laptopie jest wystarczająca do prostych, mało wymagających gier, a także konsumpcji multimediów, takich jak filmy czy muzyki. Mocy wystarczy również do obsługi programów biurowych, takich jak Word czy Excel. Z tego powodu Acer Swift 1 nadaje się do podstawowych zadań oraz tych związanych z pracą lub nauką.

Acer Swift 1 został wyposażony w niezbyt szybki dysk eMMC o pojemności 128 GB. Czy to wystarczy? Na to pytanie każdy użytkownik musi zadać sobie pytanie sam. Przy trzymaniu większości swoich plików w chmurze lub na zewnętrznym nośniku, mogłoby mi to wystarczyć. W innym przypadku nie – dysk komputera, z którego korzystam na co dzień, zapełniony jest mniej więcej do połowy. A jego pojemność wynosi 1 TB.

Niezbyt wydajne podzespoły, a także brak aktywnego układu chłodzenia, przekładają się na całkiem wysoką kulturę pracy (jeśli nieco przymkniemy oko na wydajność). Testowany laptop jest zupełnie bezgłośny, a pod wysokim obciążeniem jego obudowa rozgrzała się w najcieplejszym miejscu do 42,6°C (spodnia część urządzenia).

Zasilanie

Acer chwali się, że laptop Swit 1 potrafi pracować na zasilaniu bateryjnym nawet kilkanaście godzin. Takiego wyniku nie udało mi się wprawdzie osiągnąć, ale czasdziałania komputera podczas testów czas pracy i tak był przyzwoity. Zamontowany w urządzeniu akumulator o pojemności 48 Wh pozwolił mi na cały dzień normalnej pracy, podczas której korzystałem z Worda (pisząc tę recenzję) oraz słuchałem lecącej w tle muzyki z serwisu Spotify. Tryb zasilania był ustawiony przy tym na zrównoważony, a ekran świecił z 75% jasnością.

W warunkach opisanych powyżej, bateria Acera Swift 1 pozwala na około 10 godzin korzystania z komputera. To bardzo dobry wynik, który można jeszcze wydłużyć poprzez przełączenie trybu zasilania na bardziej oszczędny, a także na przykład zmniejszając jasność ekranu.

Acer Swift 1 może oczywiście również działać na zasilaniu sieciowym. Szkoda tylko, że zasilania nie można tu podłączyć do portu USB-C. Takie rozwiązanie jest coraz szerzej stosowane w świecie laptopów i ważną zaletę – jeden zasilacz może dostarczać energię do różnych urządzeń, na przykład naładować baterię w laptopie, smartfonie czy słuchawkach.

Dołączony do zestawu zasilacz pozwala naładować pustą baterię laptopa do 100% w czasie około dwóch godzin (przy włączonym komputerze).

Źródło zdjęć: Marian Szutiak / Telepolis