DAJ CYNK

Gorący telefon. Dosłownie. ASUS ROG Phone 6D Ultimate – test

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Testy sprzętu

Wygląd zewnętrzny

Złośliwi mogliby stwierdzić, że ASUS ROG Phone 6D Ultimate wygląda jak skrzyżowanie statku kosmicznego i patelni. Nie da się ukryć, smartfon jest duży i nie nawet nie próbuje tego tuszować, natomiast ekstrawagancka gamingowa stylistyka nie każdemu przypadnie do gustu. Trzeba natomiast bohaterowi testu oddać, że prezentuje się „normalniej” od niektórych swoich poprzedników. Proporcje tradycyjnego telefonu są z grubsza zachowane, a zdobienia, choć krzykliwe, to nie przyciągają nadmiernie uwagi (a w każdym razie nie muszą – do tego wrócimy).

ASUS ROG Phone 6D Ultimate - test


Przód urządzenia niemal w całości zajmuje wyświetlacz o przekątnej 6,78”. Uwagę przykuwa fakt, że nie ma on żadnego otworu ani notcha. Producent zdecydował się na bardziej tradycyjne rozwiązanie z przednim aparatem umieszczonym powyżej ekranu. Efekt jest taki, że ramka wokół wyświetlacza wydaje się jak na dzisiejsze standardy wyjątkowo szeroka, ale po kilku chwilach łatwo się do tego przyzwyczaić. No i dzięki temu znalazło się z przodu miejsce na diodę powiadomień.

ASUS ROG Phone 6D Ultimate - test

Na pleckach ROG Phone’a 6D dzieje się dużo. Szklany tył obudowy zdobią liczne zdobienia w charakterystycznej dla sprzętu gamingowego futurystycznej estetyce. Uwagę przykuwa przede wszystkim wyświetlacz, na którym może być wyświetlane m.in. logo producenta, zegar czy informacje o powiadomieniach. Fajny bajer, który pozwala mocno spersonalizować wygląd telefonu, ale nie doszukiwałbym się tutaj niczego szczególnie praktycznego. 

ASUS ROG Phone 6D Ultimate - test


Oprócz tego mamy umieszczoną w rogu obudowy wyspę aparatu. Ma niecodzienny kształt i zajmuje sporą powierzchnię, ale przynajmniej nie wystaje mocno poza obręb obudowy. Z kolei detalem, który odróżnia ROG Phone 6D Ultimate od innych ROG Phone’ów 6, jest niewielka klapka po lewej stronie obudowy. Skrywa ona otwór wentylacyjny, który w założeniach ma poprawiać wydajność oraz kulturę pracy urządzenia.

ASUS ROG Phone 6D Ultimate - test

Boczna ramka telefonu wykonana jest z metalu. Jest zaokrąglona, matowa i wykończona pod kolor urządzenia. Nawet tutaj producentowi udało się wpleść kilka mniej lub bardziej subtelnych zdobień. Uwagę jednak przykuwa przede wszystkim niecodzienne rozmieszczenie portów i elementów sterujących.

Góra obudowy jest pusta, jeśli nie liczyć otworu mikrofonu.

ASUS ROG Phone 6D Ultimate - test

Z prawej znajdziemy przyciski zasilania oraz regulacji głośności.

ASUS ROG Phone 6D Ultimate - test

U dołu mamy mikrofon, gniazdo jack 3,5 mm oraz port USB-C. Ten ostatni został umieszczony nie centralnie, jak ma to miejsce zazwyczaj, a bliżej lewej krawędzi telefonu. Ma to ułatwić trzymanie urządzenia z podłączoną ładowarką w pozycji horyzontalnej. Przy okazji sprawia też, że większość smartfonowych kontrolerów na USB-C jest z ROG Phonem 6D Ultimate niekompatybilna. Albo kupujemy dedykowany ROG Kunai 3 za co najmniej 500 zł, albo musimy się zadowolić półśrodkami.

ASUS ROG Phone 6D Ultimate - test

Po lewej umieszczono tackę na dwie karty nanoSIM oraz – ciekawostka – drugie złącze USB-C. W założeniach przeznaczone jest ono przede wszystkim do podłączania zewnętrznych akcesoriów, takich jak dołączony w zestawie ASUS AeroActive Cooler 6, jednak w praktyce można je wykorzystać w dowolny inny sposób.

ASUS ROG Phone 6D Ultimate - test

Wykonanie

Obudowa ASUS ROG Phone 6D Ultimate to połączenie solidnej aluminiowej ramy oraz dwóch tafli szkła: Gorilla Glass Victus na froncie oraz Gorilla Glass 3 na tylnym panelu. Spasowanie elementów wypada bez zarzutu, a całość w dotyku sprawia bardzo dobre, solidne wrażenie. Niestety telefon nie jest wodoodporny. Producent deklaruje wyłącznie odporność na zachlapania na poziomie IPX4.

Wygoda obsługi

ASUS ROG Phone 6D Ultimate to kolos I to nawet jak na dzisiejsze standardy. Przy długości ponad 17 cm i masie sięgającej ćwierć kilo zdecydowanie nie jest to smartfon, który projektowano z myślą o obsłudze jedną ręką. Trzeba natomiast przyznać, że dobrze wyprofilowana obudowa oraz symetryczny rozkład masy zapewniają przynajmniej pewny chwyt telefonu.

ASUS ROG Phone 6D Ultimate - test


Warto natomiast zauważyć, że bohatera testu naszpikowano rozwiązaniami, które mają ułatwić korzystanie z niego w pozycji horyzontalnej, czyli, najprościej rzecz ujmując, podczas grania. Ot, służy temu chociażby zastosowanie dwóch portów USB-C, dzięki czemu podczas ładowania kabel nie będzie utrudniał nam chwytu. Tego typu zabiegi nie wydają się konieczne, ale na pewno wyróżniają ROG Phone’a na tle niegamingowej konkurencji.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: własne