DAJ CYNK

Gorący telefon. Dosłownie. ASUS ROG Phone 6D Ultimate – test

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Testy sprzętu

Aparat

Bohater testu został wyposażony w bardzo klasyczną aplikację aparatu. Interfejs wykorzystuje połączenie wirtualnego pierścienia do zmiany trybów oraz czytelnej ikonografii. Jeśli miałbym jej cokolwiek zarzucić, byłby to jedynie fakt, że niektóre funkcje schowane są odrobinę głębiej, niż bym sobie tego życzył. Poza tym jednak aplikacja aparatu daje radę.

ASUS ROG Phone 6D Ultimate - test

Pozytywne wrażenie wywarł na mnie szczególnie tutejszy tryb manualny. Nie tylko pozwala na ręczne dostosowanie parametrów ekspozycji, ale także został wyposażony w kilka praktycznych narzędzi, które powinien posiadać każdy poważny smartfon fotograficzny. Mam tu na myśli chociażby histogram, focus peaking, a nawet zautomatyzowany bracketing. Aż szkoda, że tak dopracowany tryb manualny marnuje się w telefonie, gdzie fotografia ewidentnie znajdowała się daleko na liście priorytetów.

ASUS ROG Phone 6D Ultimate - test

ASUS ROG Phone 6D Ultimate wyposażony został w potrójny aparat. Główna jednostka to moduł szerokokątny o rozdzielczości 50 Mpix. Sparowano go z obiektywem o ogniskowej odpowiadającej 24 mm dla pełnej klatki z przysłoną f/1.9. Niestety nie znajdziemy tu optycznej stabilizacji obrazu (OIS). W tym segmencie to już poważne przeoczenie.

Na całe szczęście w świetle dziennym raczej tego braku nie odczujemy. Zdjęcia wykonane w takich warunkach są poprawne. Charakteryzują się ładnymi, naturalnymi kolorami i przyzwoitym zakresem dynamiki (przynajmniej tak długo jak korzystamy z trybu HDR). Odwzorowanie detali mogłoby być lepsze, a zastosowany algorytm wyostrzania ma tendencję do przerabiania niewielkich obiektów na impresjonistyczne plamy (widać to głównie na zbliżeniach zdjęć wykonanych w pełnej rozdzielczości). Generalnie jednak fotografie wykonane gamingowym ASUSem prezentują się nieźle, nawet jeśli z butów nie wyrywają.

Pewne wątpliwości budzi stabilność oprogramowania aparatu. W trakcie testów zdarzyło mi się wykonać kilka fotografii z przekłamanymi kolorami i artefaktami w postaci poziomych pasów różniących się odcieniem od reszty zdjęcia. Były to jednostkowe incydenty, ale warte odnotowania.

 Jakość zdjęć po zmroku wypada przyzwoicie, aczkolwiek z kilkoma istotnymi zastrzeżeniami. Przede wszystkim problemem jest brak optycznej stabilizacji obrazu, na czym cierpi ostrość fotografii wykonanych z wydłużonym czasem naświetlania. Widać to w szczególności w trybie 50 Mpix. W przypadku standardowego trybu z grupowaniem pikseli mamy do czynienia z mocniejszą obróbką, co objawia się znacznie silniejszym wyostrzaniem – często zbyt silnym.

ASUS ROG Phone 6D Ultimate - test


Na plus należy natomiast odnotować, że nawet w słabym oświetleniu kolory prezentują się całkiem atrakcyjnie. Dodatkowo do dyspozycji mamy dedykowany tryb nocny, który w trudnych warunkach pozwala na wydobycie znacznie większej ilości detali w ciemnych partiach kadru.

Obok głównego aparatu do dyspozycji mamy aparat ultraszerokokątny o rozdzielczości 13 Mpix oraz makro o rozdzielczości 5 Mpix.

Ten pierwszy radzi sobie akceptowalnie. Zdjęcia wykonane z jego pomocą są poprawne, jednak charakteryzują się niską ostrością oraz znacznymi wadami optycznymi. To ostatnie dotyczy przede wszystkim słabo kontrolowanych zniekształceń w pobliżu krawędzi kadru oraz olbrzymich aberracji chromatycznych.

Jeżeli natomiast chodzi o aparat makro, charakteryzuje się on przyzwoitą jak na tego typu konstrukcję szczegółowością, ale w żadnym razie nie jest to jednostka wybitna. Wręcz przeciwnie, biorąc pod uwagę niską rozdzielczość obrazka oraz przeciętne odwzorowanie kolorów, bardzo często lepsze efekty można uzyskać poprzez przycięcie fotografii wykonanych głównym modułem.

ASUS ROG Phone 6D Ultimate - test

Przedni aparat ma rozdzielczość 12 MP oraz przysłonę f/2.2. Wykonane z jego pomocą zdjęcia prezentują się dobrze. Telefon poprawnie ustawia ekspozycję na twarz fotografowanej osoby i nie wykazuje tendencji do przeostrzania detali. Wręcz przeciwnie – mimo wyłączonych filtrów upiększających na fotografiach widać wyraźnie zabieg wygładzania cery. Bynajmniej nie jestem tym faktem zaskoczony, jednak nie zmienia to faktu, że na potrzeby publikacji w mediach społecznościowych selfie wykonane ASUSem powinny być całkowicie wystarczające.

Po zmroku sytuacja niestety nie wygląda już tak różowo. W słabych warunkach oświetleniowych przedni aparat ma tendencję do stosowania długich czasów naświetlania. Niestety w przeważającej większości skutkuje to nieostrymi fotografiami, które nie nadają się do późniejszej publikacji.

Przykładowe zdjęcia

Aparat główny (50 Mpix)

Aparat ultraszerokokątny

Aparat makro

Aparat przedni

Wideo

Dla mobilnych filmowców ASUS ROG Phone 6D Ultimate ma dwa tryby wideo: prosty, w pełni automatyczny, oraz profesjonalny. Ten drugi pozwala na ręczne dostosowanie parametrów ekspozycji oraz oferuje kilka przydatnych pomocy, w tym histogram i miernik poziomów audio. Praktyczne narzędzie dla każdego, kto poważnie traktuje nagrywanie filmów smartfonem.

ASUS ROG Phone 6D Ultimate - test

A skoro o tym mowa, ASUS ROG Phone 6D Ultimate w roli kamery sprawdza się całkiem dobrze. Wideo nagramy w rozdzielczości maksymalnie 4K przy 60 kl./s., jednak tego typu materiały nie są stabilizowane. Elektroniczna stabilizacja dostępna jest dopiero po obniżeniu klatkażu do 30 kl./s.

ASUS ROG Phone 6D Ultimate - test

Jakość obrazu zarejestrowanego w ten sposób stoi na bardzo wysokim poziomie. Obraz jest ostry i szczegółowy, a kolory prezentują się naturalnie.

Niestety degradacja jakości obrazu po zmroku jest znaczna. Nagrania tracą na ostrości, a stabilizacja obrazu zaczyna mieć problemy ze skutecznym eliminowaniem niechcianych ruchów. To ostatnie prowadzi do powstania licznych artefaktów. Filmy nagrane w słabym oświetleniu co prawda nadal mogą być w pełni użyteczne, jednak polecałbym wspomagać się przy ich nagrywaniu gimbalem albo chociaż statywem.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: własne