Asus ROG Phone II reprezentuje typową estetykę gamingową i gdyby ktoś mi powiedział, że jest rekwizytem z filmu science-fiction, uwierzyłbym bez wahania. Taki krzykliwy design z pewnością wiele osób do siebie zrazi, ale trzeba przyznać, że nie można przejść obok niego obojętnie.
Przedni panel testowanego smartfona jest w pewnym sensie zaskakujący. Powód? Szerokie ramki, których producent nawet nie próbował zamaskować. Wręcz przeciwnie - nad i pod wyświetlaczem mamy szerokie grille głośników stereo, podkreślone dodatkowo ozdobnym pomarańczowym paskiem. Od wielkich ramek uwagę skutecznie odciąga jednak jeszcze większy ekran, który - ku uciesze wielu - pozbawiony jest wcięć i otworów. Dodatkowo przy górnej krawędzi telefonu znajdziemy aparat do selfie i diodę powiadomień.
Jeszcze ciekawiej robi się na pleckach. Te w większości wykonano z błyszczącego szkła Gorilla Glass 3, które zbiera odciski palców skuteczniej niż policja na miejscu zbrodni - ściereczkę warto mieć zawsze w pogotowiu. To, czym tył urządzenia najmocniej się wyróżnia, to liczne zdobienia. Uwagę przykuwa przede wszystkim duża metalowa osłona z niewielkim wylotem powietrza, wspomagającym (w ograniczonym stopniu) chłodzenie podzespołów.
Trudno zignorować także wielkie logo linii Republic of Gamers umieszczone centralnie. Jest ono podświetlane diodami RGB, co stanowi kolejny typowo gamingowy akcent. Na tym tle bardzo skromnie wygląda umieszczony w rogu podwójny aparat. Na plus, że praktycznie nie wystaje on poza obręb obudowy.
Boczne krawędzie otacza solidna aluminiowa ramka wykończona pod kolor urządzenia. Rozmieszczenie na niej elementów zdecydowanie odbiega od standardowego, nie zawsze na plus. Ta ostatnia uwaga dotyczy przede wszystkim dolnej krawędzi, gdzie port USB-C umieszczony jest nie centralnie, a asymetrycznie, bliżej lewej krawędzi urządzenia. Drobnostka, ale utrudnia podłączenie kabla „na oślep”. Na osłodę znajdziemy jednak gniazdo jack. Wprawne oko dostrzeże tu także niewielki otwór mikrofonu.
Dla równowagi górna krawędź jest praktycznie pusta. Jedynym wyjątkiem jest dodatkowy mikrofon.
Prawa krawędź to przede wszystkim przyciski zasilania i regulacji głośności. Są one metalowe i ulokowane na odpowiedniej wysokości, jednak krótki, nieco gąbczasty skok psuje nieco wrażenie obcowania ze sprzętem klasy premium. Na całe szczęście tylko nieznacznie. Obok przycisków widzimy jeszcze jeden mikrofon.
Dla odmiany z lewej mikrofonu już nie ma, za to mamy tu tackę na dwie karty nanoSIM oraz nietypowe złącze. Składa się ono tak naprawdę z dwóch połączonych gniazd USB-C. Do czego służy? Przede wszystkim do podłączenia dedykowanych akcesoriów, np. aktywnego chłodzenia. Nie mam do jego obecności zastrzeżeń - to raczej nieszkodliwy dodatek - jednak chroniąca go zaślepka jest już mocno irytująca. Wykonano ją z gumy i z jednej strony trudno wyjąć ją z gniazda, a z drugiej jest na tyle mała, że bardzo łatwo ją zgubić. Nie wątpię, że element ten można było lepiej dopracować.
Asus ROG Phone II to smartfon duży i tego faktu ukryć się nie da. Przy wyświetlaczu w rozmiarze 6,59” trudno oczekiwać, by było to urządzenie szczególnie poręczne, choć nie jest tak źle, jak można by się było tego obawiać. Obsługa telefonu jedną ręką jest możliwa, choć może nieszczególnie komfortowa, szczególnie dla kobiet i posiadaczy mniejszych dłoni. Problemem jest natomiast noszenie urządzenia w kieszeni spodni - mieści się tylko do nielicznych, a i to „na słowo honoru”.
W roli zabezpieczenia biometrycznego zastosowano optyczny skaner linii papilarnych wewnątrz ekranu. Działa szybko, sprawnie i niezawodnie. Nie czułem, by w którymkolwiek momencie nadmiernie spowalniał lub sprawiał problemy przy odblokowywaniu urządzenia, choć oczywiście do responsywności najlepszych czytników pojemnościowych nadal trochę brakuje. Chętni mogą również skorzystać z rozpoznawania twarzy, choć niestety jedynie w wersji software’owej.
Jeśli chodzi o wykonanie urządzenia, trudno się do niego przyczepić. Smartfon sprawia w ręku solidne wrażenie, a spasowanie elementów nie budzi zastrzeżeń. Również dobór materiałów jest adekwatny do omawianego segmentu - szkło Gorilla Glass 6 z przodu i Gorilla Glass 3 z tyłu, a także aluminium w przypadku bocznej ramki. Zabrakło tak naprawdę jedynie pyło- i wodoodporności, jednak producent ewidentnie poświęcił tę cechę na rzecz dodatkowych funkcji i skuteczniejszego chłodzenia.
Źródło zdjęć: własne
Źródło tekstu: własne