Asus ROG Strix Scar 17 G733Q – test potężnego laptopa dla graczy
Asus ROG Strix Scar 17 G733Q to kolejny, gamingowy laptop, który trafił do mnie na testy. Patrząc na specyfikację, jest to maszyna niezwykle potężna. Ale czy z wielką mocą idzie w parze funkcjonalność?

W dobie kryzysu na rynku kart graficznych to właśnie gamingowe laptopy stały się alternatywą dla wielu graczy. Oferują one dzisiaj wydajność porównywalną do desktopów i bez problemu radzą sobie z najnowszymi grami na najwyższych ustawieniach, włącznie z obsługą techniki śledzenia promieni, znaną jako Ray Tracing. Jednym z takich laptopów jest Asus ROG Strix Scar 17 G733Q, który na papierze jawi się nie tylko jako maszyna niezwykle potężna, ale też funkcjonalna. Jednak nie zawsze to, co w teorii, potwierdza się również w praktyce. Na szczęście Asus ROG Strix G733Q trafił do mnie na kilka tygodni, w trakcie których miałem okazję dokładnie go sprawdzić. Czy jest to sprzęt godny uwagi? Ja już wiem, a Wy dowiecie się z mojego tekstu.
Asus ROG Strix G733Q – specyfikacja
Asus ROG Strix Scar 17 G733Q dostępny jest w kilku wersjach, ale do nas na testy trafił model wyjątkowo wydajny. Jego sercem jest 8-rdzeniowy procesor AMD Ryzen 7 5800H, wspierany przez 16 GB pamięci DDR4 3200 MHz. Za wrażenia graficzne odpowiada mobilny układ NVIDIA GeForce RTX 3080, który wyposażony jest w 16 GB pamięci GDDR6 oraz 6144 jednostki CUDA. W tym konkretnym modelu zastosowano wariant GPU z TGP na poziomie 115 W. Nie jest to ani najmocniejsza, ani najsłabsza wersja mobilnego RTX-a 3080, więc powinna wypadać solidnie pod względem możliwości. Jeśli chodzi o wyświetlacz, to ma on przekątną 17,3 cala, rozdzielczość Full HD (1920 × 1080 pikseli) oraz odświeżanie na poziomie 300 Hz. Producent deklaruje czas reakcji 3 ms, a także 100-procentowe pokrycie palety barw sRGB oraz 73-procentowa zgodność z przestrzenią Adobe RGB. Całość uzupełniają: szybki dysk SSD NVMe o pojemności 1 TB, WiFi 6 czy wreszcie 4-komorowy akumulator o pojemności 90 Wh.



- Ekran: IPS 17,3”, Full HD (1920 × 1080), 300 Hz
- Procesor: AMD Ryzen 7 5800H 3,2-4,4 GHz (8 rdzeni, 16 wątków, 45 W TDP)
- Grafika: NVIDIA GeForce RTX 3080 Laptop (16 GB GDDR6, TGP 115W)
- Pamięć: 16 GB DDR4 (3200 MHz)
- Dysk: SSD NVMe 1 TB M.2 SK Hynix BC711,
- Akumulator: 4-komorowy, 90 Wh
- Porty: 3 × USB 3.2 Gen1, 1 × USB-C 3.2 Gen2, 1 × HDMI 2.0b, 1 × audio (combo), 1 × LAN Ethernet, 1 × ASUS Keystone II
- Inne: WiFi 6 802.11ax Intel AX200 Wireless + Bluetooth 5.1
- Klawiatura: pełnowymiarowa, optyczno-mechaniczna z podświetlenie Aura Sync
- Wymiary: 395 × 282 × 28 mm
- Masa: 2,7 kg.
- Cena: ok 10999 zł.
Wygląd, obudowa i jakość wykonania
Chociaż Asus ROG Strix Scar 17 G733Q jest laptopem z 17,3-calowym ekranem, to w praktyce sprawia wrażenie dużo mniejszego. Jeszcze kilka lat temu podobne komputery przenośne były po prostu ogromne i ciężkie. Dzisiaj testowany model ma zaledwie 2,7 kg i bez problemu można go wziąć pod pachę, aby zasiąść z nim w wygodnym fotelu lub na kanapie i tam oddawać się ulubionej rozrywce. To ogromna zaleta, bo pomimo dużego ekranu nadal pozostaje urządzeniem mobilnym, a to przecież kluczowa funkcja laptopów.
Design laptopa to zawsze kwestia indywidualna i wiem, że to, co mi się podoba, innym niekoniecznie musi przypaść do gustu. Każdy z nas ma swoje własne preferencje i nie ma sensu się z tym spierać. Sam wielokrotnie powtarzałem, że wygląd wielu laptopów gamingowych po prostu nie trafia akurat w moje gusta. Nie przepadam za modelami zbyt krzykliwymi, bowiem kojarzą mi się z jarmarcznym stylem. Zdecydowanie bardziej cenię sobie proste czy wręcz eleganckie konstrukcje. Asus ROG Strix Scar 17 G733Q z pewnością takim komputerem nie jest, a jednak nie mogę powiedzieć, żeby był brzydki. Nie wiem dlaczego, ale pomimo pewnej gamingowej agresywności jednak przykuwa oko i w mojej ocenie może się podobać. Powiedziałbym, że to takie połączenie elegancji z krzykliwością. Z jednej strony laptop wygląda dość prosto, a z drugiej ma podświetlenie RGB na krawędziach oraz wymienny panel przy jednym z zawiasów, co pozwala na odrobinę personalizacji. Styl Asusa ROG Strix G733Q nazwałbym kompromisem między gamingowym przepychem, a elegancją.
Jeśli chodzi o zastosowane materiały, to jest dobrze. Nie liczyłem na w całości metalową obudowę, bo ta jednak jest niezwykłą rzadkością w laptopach gamingowych. Po pierwsze, plastik pozwala na łatwiejsze tworzenie niestandardowych konstrukcji, a po drugie, jest po prostu tańszy. Nie ma co się oszukiwać, laptopy dla graczy są już wystarczająco drogie ze względu na zastosowane podzespoły i nie ma sensu dodatkowo podbijać cenę. Poza tym z plastiku jest większość obudowy, ale klapa ekranu jest jednak metalowa, co zasługuje na uznanie. W ogólnym rozrachunku w Asus ROG Strix G733Q zastosowano materiały dobrej jakości. Naprawdę nie ma czego się przyczepić. Potwierdzeniem tego są solidne zawiasy, które jednocześnie trzymają klapę ekranu na miejscu, ale nie unoszą podstawy komputera, gdy go otwieramy. Dzięki temu wystarczy jedna ręka, aby unieść wyświetlacz i włączy PC-ta. Zdziwilibyście się, jak często zdarza się sytuacja odwrotna.
A co ze złączami? Przede wszystkim podoba mi się to, że część z nich producent umieścił na tylnej krawędzi. To coraz częstsze, głównie w modelach gamingowych, ale wciąż nie każdy producent się na to decyduje. Szkoda, bo według mnie powinien być to standard. Szczególnie mile widziany na tylnej krawędzi jest przeze mnie port ładowania i tak też jest w testowanym Asusie. Obok niego znajdziemy jeszcze złącza: Ethernet, HDMI, USB oraz USB-C. Lewa strona to kolejne dwa porty USB i mini-jack 3,5 mm (combo). Z kolei na prawej krawędzi producent umieścił tylko złącze ASUS Keystone II, a w zestawie znajduje się dedykowany kluczyk w formie breloka. Pozwala on między innymi na tworzenie ukrytej partycji, odblokowywanej tylko po włożeniu kluczyka czy też przenoszenie ustawień aplikacji Armoury Crate. Możliwości tego rozwiązania są duże, ale to tak naprawdę od nas zależy jak i czy w ogóle będziemy z niego korzystać. Dziwić może natomiast brak kamery internetowej.
Klawiatura, touchpad i audio
Klawiatura to bez wątpienia jeden z najmocniejszych punktów testowanego laptopa. Producent zastosował w nim konstrukcję pełnowymiarową z 5 dodatkowymi klawiszami do regulacji głośności, zmiany trybu pracy wentylatorów oraz uruchamiania aplikacji Armoury Crate. Między poszczególnymi przyciskami jest sporo wolnej przestrzeni, co pozytywnie przekłada się na wygodę użytkowania. Gracze na pewno docenią też odseparowane strzałki, które mogą być przydatne w wielu grach. Dodatkowo same klawisze są delikatnie wyprofilowane i lekko wgłębione pośrodku. To sprawia, że z klawiatury korzysta się bardzo wygodnie.
Jednak nie wspomniałem o najważniejszej kwestii, czyli przełącznikach. Asus ROG Strix Scar 17 G733Q nie ma standardowej klawiatury membranowej. Zamiast tego znajdziemy przełączniki optyczno-mechaniczne, których żywotność producent deklaruje na 100 mln wciśnięć. To więcej niż większość klawiatur mechanicznych, co samo w sobie robi wrażenie. Jeśli chodzi o ich charakterystykę, to trudno porównać je do jakichś znanych przełączników. Z powodu wyczuwalnego skoku i charakterystycznego kliknięcia najbliższej im do Cherry MX Blue, ale to bardzo dalekie porównanie. Te w Asus ROG Strix Scar 17 G733Q są zdecydowanie szybsze, ale to między innymi przez krótszy skok, wynoszący 1,9 mm. Nie sposób też pominąć kwestii podświetlenia, które można regulować zarówno za pomocą odpowiednich przycisków na samej klawiaturze, jak i poprzez oprogramowanie Asus Armoury Crate.
Touchpad, co wielokrotnie podkreślałem w poprzednich testach i zdania swojego nie zmieniłem, jest w laptopach dla graczy sprawą drugo labo nawet trzeciorzędną. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie przecież grał w strzelanki czy nawet strategie na gładziku. Pomimo tego ten w Asusie jest jak najbardziej poprawny. Szklana, matowa powłoka jest miła w dotyku, a palce lekko suną po jej powierzchni. Touchpad obsługuje też najważniejsze gesty. Wydaje mi się jednak, że mógłby być trochę większy i nie rozumiem, czemu został przesunięty w lewą stronę. Poza tym nie lubię przycisków zintegrowanych bezpośrednio z płytką gładzika. Pomimo tego, do sporadycznego korzystania w momentach, gdy akurat nie gramy, nadaje się idealnie.
Asus ROG Strix Scar 17 G733Q ma cztery głośniki – dwa wysokotonowe nad klawiaturą oraz dwa niskotonowe na spodzie. Te ostatnie odbijają dźwięk od podłoża, na którym znajduje się laptop, co ma potęgować bas. Ich jakość jest zaskakująco dobra. Pewnych kwestii nie da się przeskoczyć, to jednak głośniki w laptopie, ale te bardzo pozytywnie zaskakują. Tony niskie są słyszalne, co jest rzadkością w komputerach przenośnych. Z kolei tony wysokie są może lekko przesterowane, ale i tak w ogólnym rozrachunku głośniki sprawiają bardzo pozytywne wrażenie. Z powodzeniem można na nich nie tylko grać, ale też oglądać filmy, a nawet słuchać muzyki. Oczywiście nie twierdzę, że zadowolą one audiofilów, ale to prawdopodobnie jedne z lepszych głośników, z jakich miałem okazji korzystać w laptopie.
Ekran
Testowany laptop wyposażony jest w 17,3-calową matrycę IPS o rozdzielczości Full HD oraz imponującym odświeżaniu z częstotliwością 300 Hz. Przy pierwszym kontakcie, bez pomiarów za pomocą specjalistycznych sprzętów, ekran sprawia dobre wrażenie. Kolory są żywe, nasycone, a kąty widzenia rewelacyjne. To jednak standard w przypadku paneli IPS, od których mamy prawo wymagać co najmniej pewnej przyzwoitości. Granie na takim ekranie to czysta przyjemność i chociaż nie w każdej grze da się osiągać 300 klatek na sekundę, aby w pełni skorzystać z odświeżania matryc, to jednak 300 Hz przynosi kilka dodatkowych korzyści.
Ale nie omieszkałem też sprawdzić ekranu za pomocą kolorymetru i potwierdzenie znajdują zapewnienie producenta. Matryca w 99,6% jest zgodna z paletą barw sRGB (producent deklaruje 100%) i w 74,8% z przestrzenią Adobe RGB (tutaj Asus deklaruje ok. 73%). Całkiem nieźle, jak na komputer gamingowy. Natomiast średni błąd ΔE wynosi tylko 0,11, a maksymalny błąd ΔE to z kolei 0,96. Asus naprawdę nie ma się czego wstydzić. Trochę gorzej jest w podświetlenie, które waha się od 280 aż do 340 nitów, w zależności od miejsca. Różnice są trochę zbyt duże i w tej kwestii jest jeszcze pole do znacznej poprawy. Kontrast w samym środku ekranu to z kolei 1215:1. Przyzwoicie, ale też mogłoby być lepiej. Nie dostrzegłem za to żadnego smużenia. Dlatego ekran oceniam bardzo dobrze. Jasne, dałoby się lepiej, ale to jednak laptop dla graczy, a nie do obróbki wideo czy dla fotografa.
Benchmarki
Tradycyjnie wydajność laptopa sprawdziłem w czterech benchmarkach – 3DMark Time Spy, 3DMark Port Royal, Corona Benchmark oraz Cinebench R23. We wszystkich laptop wypada bardzo dobrze. To na ten moment najmocniejszy komputer przenośny, jaki miałem okazję testować na łamach Telepolis.pl.
Testy w grach
Benchmarki są wyznacznikiem wydajności i pozwalają porównać moc poszczególnych laptopów. Ale wszyscy wiemy, że najważniejsze są gry. Procesor Ryzen 7 5800H, 16 GB pamięci RAM i RTX 3080 (115 W) powinny gwarantować bardzo dobrą wydajność. Potwierdza się to w naszych testach, które przeprowadziłem w grach: Cyberpunk 2077, Wiedźmin 3, Resident Evil 2 oraz Assassin’s Creed: Valhalla. Przy rozdzielczości Full HD, a taką przecież oferuje ekran, uzyskanie 60 klatek na sekundę nie jest żadnym problemem. Co ważne, wszystkie testy wykonałem przy ustawieniach Turbo. Oprócz nich laptop oferuje też tryby Silent oraz Performance, które oferują niższą wydajność. W pierwszym z nich liczba wyświetlanych klatek na sekundę jest automatycznie ograniczana do 60. Z kolei w Performance wydajność spada o około 10% w porównaniu do Turbo. W tym miejscu dodam też, że po odłączeniu zasilania tryb Turbo staje się automatycznie niedostępny, a wydajność ograniczana jest do zaledwie 30 klatek na sekundę.
Kultura pracy i akumulator
Zacznijmy od akumulatora. Laptop wyposażony jest w 4-komorowy model o pojemności 90 Wh. To bardzo dużo i w teorii powinno oferować bardzo długi czas działania z dala od ładowarki. Tak rzeczywiście jest, w czym spora zasługa zintegrowanego GPU AMD oraz technologii Optimus, która uruchamia model dedykowany dopiero w wymaganych do tego momentach. Przy maksymalnej jasności ekranu, z włączonym WiFi i podświetleniem klawiatury, udało mi się uzyskać około 4 godziny i 20 minut oglądania filmów na YouTube. Jeśli chcielibyście grać z dala od gniazda ładowarki, to nie jest już tak różowo, ale to w końcu bardzo wymagające i energetycznie wymagające zajęcie. W takim wypadku nawet przy ograniczonej wydajności, energii wystarczy na nieco ponad godzinę. Naładowanie akumulatora za pomocą dołączonej ładowarki zajmuje mniej więcej 2 godziny.
Jeśli chodzi o kulturę pracy, to o laptopie można napisać wiele dobrego. W pierwszej chwili obawiałem się trochę osiąganych temperatur, ale w praktyce, przy dużym obciążeniu, laptop dobija do 94 stopni na procesorze i 82 stopni na GPU. Nie są to wartości niskie, ale jak na komputer przenośny nie ma powodów do narzekania. Tym bardziej, że obudowa nie nagrzewa się przesadnie w żadnym miejscu. Chociaż wloty powietrza są ciepłe, to nie aż tak, żeby Asus ROG Strix Scar 17 G733Q nie dało się trzymać na kolanach. Jest to jednak okupione stosunkowo wysoką głośnością, która dochodziła do 46,6 dB z odległości około 40 cm. Jeśli chodzi o zużycie energii, to watomierz wskazał maksymalnie 191,8 W przy obciążeniu i 71,2 W z wyświetlanym pulpitem.
Oprogramowanie
Najważniejszym oprogramowaniem w laptopie jest Asus Armoury Crate. To kombajn, z poziomu którego da się zarządzać praktycznie wszystkimi ustawieniami komputera. Program pozwala między innymi kontrolować pracę podzespołów, zmieniać profile pracy, ustawiać własne profile, regulować podświetlenie klawiatury obudowy, ustawić limit ładowania akumulatora (np. do 80%), a nawet śledzić najnowsze informacje gamingowe oraz sprawdzać promocje na gry.
Podsumowanie
Asus ROG Strix Scar 17 G733Q to laptop gamingowy z prawdziwego zdarzenia. Przede wszystkim, dzięki Ryzenowi 7 5800H, 16 GB pamięci RAM i układzie graficznym RTX 3080 Laptop (TGP 115 W) oferuje niebagatelną wydajność. Cyberpunk 2077, Assassin's Creed: Valhalla czy Wiedźmin 3: Dziki Gon nie jest dla niego żadnym problemem. Ale nie ma co się dziwić. Zaskoczeniem byłoby, gdyby takie podzespoły nie pozwolił na komfortowe granie. Do tego Asus zadbał o bardzo dobry ekran IPS o przekątnej 17,3 cali, który nie tylko oferuje dobre odwzorowanie kolorów, zadowalającą jasność (chociaż trochę nierównomierną), ale też świetnie kąty widzenia. Granie na nim przy odświeżaniu 300 Hz jest ogromną przyjemnością.
Przy tym wszystkim, chociaż Asus ROG Strix Scar 17 G733Q ma pierwiastek gamingowy, nie charakteryzuje się przesadnym, jarmarcznym designem. Co prawda ma podświetlenie RGB i wytłoczenia, które nadają mu trochę bardziej agresywnego wyglądu, ale pomimo tego może się podobać. Nie jest przesadzony, co czasami zdarza się w niektórych modelach. Sam określiłem go mianem kompromisu między krzykliwością i elegancją i tego będę się trzymał. Jakość wykonania stoi na wysokim poziomie, tak samo kultura pracy. To, co zaskakuje, to jakość głośników, które są bardzo dobre jak na komputer przenośny. Przeczepić można się trochę do temperatur podzespołów czy głośności systemu chłodzenia, ale trzeba pamiętać, że to laptop. Mocne podzespoły są zamknięte w niewielkiej obudowie.
Ocena: 9/10
Zalety:
- dobra jakość wykonania
- niewielkie gabaryty jak na 17,3-calowy ekran
- mocny akumulator 90 Wh
- bardzo dobry ekran jak na laptop gamingowy
- odświeżanie 300 Hz
- klawiatura optyczno-mechaniczna
- dobra kultura pracy
- rewelacyjna wydajność
Wady:
- nierównomierne podświetlenie
- brak czytnik kart pamięci
- brak kamery
- temperatury mogłyby być trochę niższe