BenQ EX2710 MOBIUZ – test monitora dla graczy

Chociaż PC-towi gracze skupiają się przede wszystkim na wydajności procesora czy karty graficznej, to nie ulega wątpliwości, że dużą rolę odgrywają też pozostałe sprzęty. Wśród nich na pierwszy plan wysuwa się monitor. Miałem okazję przetestować model BenQ EX2710 MOBIUZ, który jest dedykowany graczom. Jak wypadł?

Damian Jaroszewski (NeR1o)
3
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
BenQ EX2710 MOBIUZ – test monitora dla graczy

Jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu wydawało się, że granie na komputerze powoli zaczyna umierać. Na popularności zyskiwały konsole i to one stawały się najważniejszą platformą do cyfrowej rozrywki. Dzisiaj wiemy, że sytuacja wygląda zgoła inaczej. PC-ty nie tylko nie tracą, ale wręcz zyskują na popularności. Widać to między innymi po ogromnym popycie na najnowsze podzespoły, w tym przede wszystkim karty graficzne i procesory. Jednak dzisiaj granie na komputerze to nie tylko wydajny zestaw. To też cała masa akcesoriów i innych sprzętów. Standardem stały się myszki, słuchawki czy klawiatury dla graczy. Nikogo nie dziwią też monitory dedykowane gamerom, które zazwyczaj cechują się wyższymi częstotliwościami odświeżania obrazu, niż ich „biurowe” rodzeństwo. Jednym z nich jest BenQ EX2710 MOBIUZ, którego miałem okazję przetestować.

Dalsza część tekstu pod wideo
BenQ EX2710 MOBIUZ – test monitora dla graczy

Specyfikacja

  • Wymiary: 539,59 × 614,1 × 216,65 mm;
  • Masa netto: 6,2 kg;
  • Wyświetlacz: IPS;
  • Rozmiar panelu: 27 cali, format 16:9,
  • Maksymalna rozdzielczość: 1920 × 1080 pikseli (82 ppi) przy odświeżaniu 144 Hz;
  • Czas reakcji: 1 ms (MPRT), 2 ms (GtG);
  • Jasność: 400 cd/m2 (dane producenta);
  • Współczynnik kontrastu (typowy): 1000:1;
  • Kąty widzenia: 178° (w pionie i poziomie);
  • Kolory: 16,7 mln (99% sRGB);
  • Wejście sygnału: 1 x DisplayPort 1.2, 2 x HDMI 2.0;
  • Pozostałe porty: gniazdko słuchawkowe;
  • Głośniki stereo, moc: 2 × 2,5 W;
  • Pobór mocy: 58 W (włączony), 22 W (Energy Star);
  • Mocowanie VESA 100 × 100 mm;
  • Cena: 1299 zł.
BenQ EX2710 MOBIUZ – test monitora dla graczy

Monitor, wśród innych modeli dla graczy, wyróżnia się przede wszystkim zastosowaniem matrycy IPS, która powinna zdecydowanie lepiej radzić sobie z odwzorowaniem kolorów w porównaniu z popularniejszymi w tym segmencie panelami TN. Dziwić może natomiast rozdzielczość Full HD przy 27-calowym ekranie. Nie ma co się oszukiwać – granie w 4K Ultra HD to nadal melodia przyszłości dla większości graczy, ale już WQHD (2560 × 1440) to miłe urozmaicenie. Rozumiem jednak decyzję stojącą za tradycyjnym 1080p, bo w takiej rozdzielczości uzyskanie płynności co najmniej 144 klatek na sekundę jest znacznie łatwiejsze. A do tego przecież powstał ten monitor. W zestawie z nim otrzymujemy tylko to, co najważniejsze, czyli w tym przypadku kabel zasilający oraz przewód HDMI. To absolutne minimum i trochę szkoda, że producent nie pokusił się o przewód DisplayPort.

Wygląd i wykonanie

Trudno oprzeć się wrażeniu, że wiele sprzętów dla graczy cechuje się nieco… jarmarcznym wyglądem. Na pewno doskonale wiecie, o co mi chodzi – dziwne przetłoczenia, agresywne kolory, oświetlenie RGB LED gdzie się da. O gustach co prawda się nie dyskutuje, ale chyba zgodzimy się, że w wielu przypadkach niewiele ma to wspólnego z czymś, co można określić mianem ładnego czy atrakcyjnego. Nie zrozumcie mnie źle – nie każde podświetlenie RGB uważam za jarmarczne. Wiele sprzętów z LED-ami prezentuje się świetnie. Wróćmy jednak do monitora. W nim spodobało mi się to, że jest nudny, wręcz sztampowy. BenQ EX2710 MOBIUZ nie krzyczy z każdej strony, że jest gamingowy. Nie każdemu przypadnie to do gustu, ale ja uważam to za duży plus. Dużo wyżej cenię sobie funkcjonalność niż wymyślne wzornictwo.

BenQ EX2710 MOBIUZ – test monitora dla graczy

To, co pierwsze rzuca się w oczy przy kontakcie z testowanym monitorem, to wąskie ramki wokół ekranu. Tych po bokach i na górze praktycznie nie widać. Szersza i nieco wysunięta przed ekran jest jedynie ta dolna, ale to w pełni zrozumiałe. Tam znajduje się nie tylko logo BenQ, ale także przycisk do szybkiego włączania funkcji HDR. Dziwić może brak klawiszy odpowiedzialny za zmianę ustawień, ale te umieszczone zostały z tyłu monitora, po prawej stronie. Całość sprowadza się do zaledwie trzech elementów – niewielkiego 4-kierunkowego dżojstiku, który można też wciskać oraz dwóch kolejnych przycisków, z czego jeden służy do włączania i wyłączania monitora. W praktyce to bardzo wygodne rozwiązanie, które z chęcią zobaczyłbym w większej liczbie monitorów.

BenQ EX2710 MOBIUZ – test monitora dla graczy

Jedyną rzeczą, która nieco przywodzi na myśl sprzęty dla graczy, jest podstawa monitora. Ma szare wykończenie z pomarańczowym paskiem, który prawdopodobnie ma nadawać całości bardziej agresywnego charakteru. Szkoda, że podstawa jest dość duża, a przede wszystkim ma kształt trójkąta, przez co zajmuje niepotrzebne miejsce na biurku. Zdecydowanie wolałbym nóżki w kształcie litery „V”, między które można coś jeszcze wcisnąć, np. lekko przechyloną klawiaturę w trakcie meczów w CS:GO lub Valoranta. Za to ogromną zaletą jest łatwość montażu, która sprowadza się do zatrzaśnięcia nóżki do monitora i przykręcenia trójkątnej podstawy. Całość zajmuje może 30-40 sekund. Poza tym BenQ EX2710 MOBIUZ jest kompatybilny ze standardem VESA 100 × 100, więc można go albo powiesić na ścianie, albo zmienić fabryczną podstawę na alternatywny stelaż.

BenQ EX2710 MOBIUZ – test monitora dla graczy

Monitor nie rozczarowuje pod względem możliwości regulacji. Możemy zmienić wysokość ekranu w zakresie 13 cm, pochylić go do dołu (-5°) lub do góry (20°), a także obracać na prawo i lewo (20° w każdą ze stron). Tak naprawdę brakuje jedynie funkcji pivot, czyli ustawienia monitora w trybie pionowym, ale to jednak model dedykowany graczom, więc raczej niewiele osób zdecyduje się na takie ustawienie. Mimo tego warto o tym wspomnieć. Nie sposób też pominąć kwestii złączy, a tych mamy absolutne minimum, czyli 2 x DisplayPort, 1 x HDMI, złącze słuchawkowe oraz port zasilania. Nie ma żadnego hubu USB, co dla niektórych może być wadą.

Obsługa i menu ekranowe

Jak już wcześniej wspominałem, obsługa monitora odbywa się za pomocą dżojstiku i dwóch przycisków, które umieszczone zostały na tylnej obudowie monitora. W praktyce sprowadza się do bardzo dobrze. Nawigacja za pomocą dżojstiku jest bardzo wygodna, a potwierdzenia każdego wyboru dokonujemy poprzez wciśnięcie go. Górny przycisk to z kolei cofanie, a dolny odpowiada za włączanie i wyłączanie monitora. Z przodu, na dolnej ramce, znajduje się też przycisk do szybkiego włączania funkcji HDR, Film HDRi lub Gry HDRi, ale to można zrobić też z poziomu menu.

BenQ EX2710 MOBIUZ – test monitora dla graczy

Samo OSD jest proste, czytelnie i – co najważniejsze – w języku polskim. Pierwsze wciśnięcie dżojstiku ujawnia proste menu z kilkoma funkcjami jak zmiana głośności, jasności i trybu wyświetlania. Przejście do bardziej rozbudowanych opcji wymaga wybrania odpowiedniej opcji. Wtedy naszym oczom ukazuje się menu zbudowane na zasadzie zakładek czy też kolejnych poziomów. Naprawdę nikt nie powinien mieć problemów z obsługą monitora. Zapewne dałoby się to zrobić lepiej, ale też nie jest to coś, z czego korzystamy codziennie. Większość z nas raz wybierze odpowiednie ustawienia monitora i zostanie przy nich na długie tygodnie, miesiące czy nawet lata.

BenQ EX2710 MOBIUZ – test monitora dla graczy
BenQ EX2710 MOBIUZ – test monitora dla graczy
BenQ EX2710 MOBIUZ – test monitora dla graczy
BenQ EX2710 MOBIUZ – test monitora dla graczy
BenQ EX2710 MOBIUZ – test monitora dla graczy
BenQ EX2710 MOBIUZ – test monitora dla graczy

Głośniki

Monitor jest też wyposażony w głośniki stereo o mocy 2 × 2,5 W, które również sprawdziłem, ale spójrzmy prawdzie w oczy – niewiele osób będzie z nich korzystać. Grają co najwyżej akceptowalnie. Dźwięki są płytkie, pozbawione tonów wysokich i niskich. Pod względem jakości zbudowane głośniki przegrywają nawet z Logitech Z200, czyli niedrogim zestawem 2.0. Do tego są zdecydowanie cichsze, co w wielu przypadkach może okazać się problematyczne. Niby można z nich korzystać, ale po co? Z drugiej strony to zawsze jakaś alternatywa na wypadek uszkodzenia własnych głośników lub słuchawek, więc za to należy się uznanie w myśl zasady „lepiej mieć, niż nie mieć”.

Jakość obrazu

BenQ EX2710 MOBIUZ wyposażony jest w matrycę IPS o przekątnej 27 cali i rozdzielczości 1920 × 1080. Daje to zagęszczenie pikseli na poziomie 82 ppi. Taka wartość nie powala. Z jednej strony statystyki Steama pokazują, że nadal prawie 67 procent graczy korzysta z ekranów Full HD, ale przy takiej przekątnej przydałoby się już WQHD, czyli 2560 × 1440. Jednak rozumiem decyzję producenta. To ma być monitor do szybkich, dynamicznych produkcji online pokroju League of Legends, Valorant lub Counter-Strike: Global Offensive. Liczy się przede wszystkim odświeżanie 144 Hz i dobra jakość kolorów, którą zapewni nam matryca IPS.

W najjaśniejszym punkcie, czyli w samym środku, monitor osiąga luminację na poziomie 275 cd/m2. W najgorszym wypadku jasność spada do około 235 cd/m2 w lewym górnym rogu, więc różnica to aż 14,5 procent. Dużo. Poza tym tak niska wartość może dziwić, ponieważ producent deklaruje aż 400 nitów. To powinno być osiągalne po włączeniu funkcji HDR, co też zrobiłem. Rzeczywiście, wtedy wartości rosną do 380 cd/m2 w centrum ekranu, ale nadal nie widziałem tych obiecanych 400 nitów. Poza tym widoczny jest też efekt backlight bleeding, czyli nierównomiernego podświetlenia przy krawędziach oraz rogach ekranu i to na tyle, że przy wieczornych sesjach i ciemniejszych scenach potrafi być zauważalny. Kąty widzenia są dobre, ale to standard w przypadku matryc IPS.

Jasność maksymalna Temperatura bieli Kontrast Błąd ΔE Pokrycie gamutu
275 cm/m2 6486K 939:1 Średni: 0,85
Maksymalny: 4,04
sRGB: 96,1%
Adobe RGB: 66,9%
DCI-P3: 68,9%
Pokaż więcej

Producent deklaruje 99-procentowe pokrycie palety barw sRGB i nasze testy pokazują, że jest to bardzo bliskie prawdy. Według naszych pomiarów dokładne pokrycie wynosi 96,1 procent, co należy uznać za wynik bardzo przyzwoity. W przypadku palety Adobe RGB to 66,9 procent, a DCI-P3 68,9 procent. Całkiem nieźle jak na monitor dla graczy. Przy ustawieniu balansu bieli na sRGB i gamma na 2.2 średni błąd ΔE wynosi 0,85, a maksymalny błąd ΔE to 4,04. Monitor ma przede wszystkim problemy z kolorem czerwonym. Przy pozostałych barwach delta mieści się poniżej 2, co należy uznać za bardzo dobry wynik. Po kalibracji wyniki poprawiają się znacząco i średnia błąd ΔE to zaledwie 0,07, a maksymalny wynosi 0,91. To bardzo dobry wynik i dowód na to, że warto ten monitor skalibrować przed użyciem.

BenQ EX2710 MOBIUZ – test monitora dla graczy

Jeśli chodzi o kontrast, to nasze pomiary wykazały 925:1, czyli do zapowiadanego 1000:1 troszkę brakuje. Pomimo tego to dobry wynik. Co ciekawe, po włączeniu trybu HDR kontrast spada do zaledwie 466:1. A skoro już przy tym jesteśmy, to nie polecam korzystania z szerokiego zakresu tonalnego. Obraz był zdecydowanie zbyt ciemny, nienaturalny i mało kontrastowy. Testy pokazały też jeszcze większe wahania w reprodukcji kolorów, ale to całkowicie normalne. W teorii tryby Film HDRi oraz Gry HDRi powinny cechować się pewnego rodzaju inteligencją i zmieniać swoje ustawienia w zależności od oświetlenia zewnętrznego, ale w praktyce nie widać różnicy.

BenQ EX2710 MOBIUZ – test monitora dla graczy

Na koniec pozostała jeszcze kwestia odświeżania oraz czasu reakcji. Według producenta to 144 Hz oraz 1 ms (MRPT) oraz 2 ms (GtG). W przypadku czasu reakcji wiemy, że parametry typu MRPT czy GtG (między odcieniami szarości) możemy wrzucić między strony bajek, bo niewiele mają one wspólnego z rzeczywistością. Niestety, nie było mi dane zmierzyć dokładnego rezultatu. Natomiast mogę zapewnić, że na monitorze nie występuje efekt ghostingu, czyli rozmycia ekranu w dynamicznych scenach. Obraz jest płynny i granie w CS:GO lub LoL-a było na BenQ EX2710 bardzo przyjemne.

Podsumowanie

BenQ EX2710 MOBIUZ to dobry monitor, ale pod warunkiem, że zamierzacie używać go przede wszystkim do grania. Panel IPS zapewnia lepszą jakość obrazu niż standardowe dla gamingowych modeli matryce TN, ale też wiąże się to z nieco wyższą ceną na poziomie około 1300 złotych. Pokrycie palety barw sRGB jest bardzo dobre, a kontrast bliki deklarowanej wartości 1000:1. Zawodzi natomiast tryb HDR, w którym – chociaż rośnie maksymalna zmierzona jasność – obraz jest zaskakująco ciemny, a kontrast spada do zaledwie 466:1, co zdecydowanie nie jest pożądane.

BenQ EX2710 MOBIUZ – test monitora dla graczy

Na uznanie zasługuje proste w obsłudze OSD i wygodny dżojstik, umieszczony na tyle obudowy. Monitor też dobrze prezentuje się na biurku, w czym zasługa cienkich ramek wokół ekranu i prostego designu, który sam bardzo cenię. Podstawa jest łatwa do zamontowania, ale zajmuje za dużo miejsca na biurku. Natomiast spory zakres regulacji wysokości i kątów nachylenia pozwala precyzyjnie spersonalizować stanowisko grania. W trakcie testów nie wspomniałem o zużyciu energii, ale wyniki pomiarów są zgodne z deklaracjami producenta.

BenQ EX2710 MOBIUZ – test monitora dla graczy

Czy jestem w stanie polecić BenQ EX2710 MOBIUZ? Tak, o ile szukacie gamingowego monitora z odświeżaniem 144 Hz, który lepiej radzi sobie z odwzorowaniem kolorów niż panele TN. Co więcej, musicie poświęcić rozdzielczość, Full HD na 27-calowym ekranie wygląda bowiem co najwyżej akceptowalnie i sam preferowałbym WQHD. Niepokoi też trochę zbyt widoczny efekt backlight bleedingu. Pomimo tego to solidna propozycja, za którą przemawia też cena. 

Ocena końcowa: 7/10

Plusy:

  • Prosty design
  • Dobre pokrycie gamutu sRGB
  • Wąskie ramki
  • Intuicyjne menu w języku polskim
  • Wygodna obsługa
  • Łatwy montaż
  • Regulacja wysokości, pochylenia i obrotu
  • Odświeżanie 144 Hz

Minusy:

  • Ciemny tryb HDR
  • Brak huba USB
  • Widoczny efekt backlight bleeding
  • Zbyt duża podstawa
  • Nierównomierne podświetlenie
  • Tylko Full HD

Wszystkie zdjęcia monitora zostały zrobione telefonem Realme X3 SuperZoom.