Jak przystało na współczesny projektor, BenQ TK810 wyświetla obraz o maksymalnej rozdzielczości 3840 x 2160 pikseli. Jego jakość stoi na wysokim poziomie, aczkolwiek test jakości wyświetlanych kolorów nie dał najlepszych rezultatów. W zależności od wybranego trybu wyświetlania obrazu, średnia wartość wskaźnika ∆E 2000 mieściła się w zakresie od 8,8 (Cinema), poprzez 9,7 (Sports) i 9,8 (Living Room) do 14,2 (Bright). Dla porównania, w przypadku BenQ W2700 w trybie Cinema było 2,6, w podobnych warunkach. Czy przedstawione wyżej liczby mają jakieś znaczenie? Dla mnie nie. Kolory, choć nieidealnie według pomiarów, wciąż wyglądały bardzo dobrze. Według producenta, projektor wyświetla 92% kolorów z przestrzeni barw Rec.709. Nie zabrakło tu również obsługi technologii HDR i HLG, które polepszają wrażenia wizualne.
BenQ TK810 charakteryzuje się przyzwoitą jasnością, dzięki czemu można z niego komfortowo korzystać również przy świetle dziennym. Oczywiście nie wtedy, gdy promienie słoneczne padają prosto na ekran. Ale w pochmurne dni nie musiałem zasłaniać okien (wychodzą na południe). Obraz nawet wtedy był odpowiednio kontrastowy.
BenQ zastosował w tym modelu technologię LumiExpert, która automatycznie dostosowuje jasność obrazu do otoczenia, na przykład przyciemnienie w ciemnych pomieszczeniach. Może to pozytywnie wpłynąć na żywotność lampy. Cena nowej (BenQ 5J.JKC05.001) to prawie 1000 zł (za cały moduł lampy).
Wyświetlany przez testowany projektor obraz ma podobną ostrość w każdym miejscu ekranu. Nie zauważyłem różnic w tym zakresie między środkiem obrazu i jego krawędziami. Ułatwia to regulację ostrości, czego możemy dokonać za pomocą fizycznego pokrętła przy obiektywie.
Testowany projektor należy też pochwalić za świetne radzenie sobie z dynamicznymi scenami, na przykład w grach czy podczas oglądania wydarzeń sportowych. Ani razu nie zauważyłem tu efektu smużenia. Zastosowany tu został również upłynniacz ruchu (MEMC). TK810 to rzeczywiście model rozrywkowy, jak go przedstawia producent.
Geometria obrazu wyświetlanego przez BenQ TK810 jest poprawna, pod warunkiem jednak, ze odpowiednio ustawimy projektor względem ekranu. Jak już wcześniej wspomniałem, cyfrowo możemy skorygować tylko pionowe zniekształcenia trapezowe. Poziomych niestety nie. Innych zniekształceń geometrii obrazu, na przykład poduszkowych czy beczkowych, podczas testów nie zauważyłem.
Źródło zdjęć: Marian Szutiak