Test BenQ W2700 - już wiem, czym zastąpić swój obecny projektor
Dobry projektor plus ekran na ścianie oraz odpowiednie głośniki to idealny zestaw, by cieszyć się kinem w domu. Projektory w swojej ofercie ma między innymi firma BenQ, której model W2700 trafił do moich testów. Urządzenie to między innymi wyświetla obraz 4K HDR. Czy kryje się za tym coś więcej, niż tylko marketing? Tego między innymi dowiecie się z poniższej recenzji. Zapraszam do lektury oraz dzielenia się swoimi uwagami w komentarzach.

Specyfikacja projektora:
- Obudowa z tworzywa sztucznego, kolor biały (góra, dół i boki) oraz szary (przód i tył),
- Wymiary: 380 x 263 x 127 mm, masa: 4,2 kg,
- Technologia wyświetlania: DLP,
- Rozdzielczość: 4K UHD (3840 x 2160 pikseli), proporcje 16:9 (5 do wyboru),
- Jasność: 2000 ANSI Lumenów,
- Współczynnik kontrastu (FOFO): 30000:1,
- Wyświetlane kolory: 1,07 mld (30 bitów),
- Źródło światła: lampa, 245 W,
- Żywotność źródła światła: 4000 godzin (tryb normalny), 10000 godzin (ekonomiczny), 15000 godzin (SmartEco),
- Współczynnik projekcji: 1,13 – 1,47 (100” @ 2,5 m),
- Zoom: 1,3x,
- Obiektyw: F/# = 1.9 - 2.47, f = 12 – 15,6 mm,
- Przesunięcie obrazu (lens shift): w pionie 100% - 110%,
- Regulacja zniekształcenia trapezowego: 1D (automatyczny), w pionie ±30°,
- Przesunięcie projekcji (offset): 105%,
- Rozmiar czystego obrazu (przekątna): 40” – 200”,
- Rozmiar obrazu: 30” – 200”,
- Odświeżanie poziome: 15 kHz – 135 kHz, pionowe: 23 Hz – 120 Hz,
- Tryby obrazu: asny / Vivid TV / Kino (Rec. 709) / Kino cyfrowe / Cichy / Użytkownika 1 (HDR / HLG / ISF Noc / ISF Dzień / 3D 1920x1080),
- Koło kolorów: 6-segmentowe (RGBRGB), prędkość w 2D: 96 Hz, 100 Hz, 120 Hz, 3D: 120 Hz,
- Pokrycie barw: 100% Rec.709, 95% DCI-P3,
- Wbudowane głośniki 2 x 5 W,
- Złącza: RS-232, 2 x HDMI (2.0a/HDCP2.2), USB-A (zasilanie 5V/2,5A), USB-A 3.0 (Media Reader, aktualizacja firmware), miniUSB (serwisowe, aktualizacja firmware), audio Jack 3,5 mm, SPDIF, trigger 12 V DC (Jack 3,5 mm), 2 x odbiornik IR (przód + góra), gniazdo zasilania GSD3,
- Funkcje specjalne: upłynniacz ruchu (MEMC), ISF Noc/Dzień, CinemaMaster Video+, CinemaMaster Audio+2,
- Kompatybilność z HDTV: 720p 50/60fps, 1080i 50/60fps, 1080p 24/25/30/50/60fps, 2160p 23/24/25/30/60fps, kompatybilność z trybem 3D (do 1920 x 1080 pikseli),
- Zasilanie: AC 100 – 240 V (50/60 Hz),
- Pobór mocy: 350 W (maksymalnie), 340 W (normalnie), 280 W (Eco), 0,5 W (tryb czuwania),
- Hałas w trybie cichym: 30 dB (typowy), 28 dB (Eco),
- Temperatura robocza: 0 - 40°C,
- Cena producenta: 1599 euro.
Zestaw testowy
Razem z projektorem otrzymałem przewód zasilający oraz pilot zdalnego sterowania. Zestaw sprzedażowy zawiera również skróconą instrukcję obsługi oraz pełną instrukcję na płycie CD (można ją pobrać również ze strony internetowej BenQ, także po polsku). W czasie testów używałem ekranu Elite Screens o przekątnej 2 m oraz systemu audio w układzie 9.1. Źródłem obrazu dla projektora był wzmacniacz marki Marantz z podłączonym do niego urządzeniem Amazon FireTV, a także laptop marki Lenovo i pamięć USB.
Wygląd projektora, ergonomia
BenQ W2700 ma kształt prostopadłościanu o zaokrąglonych niektórych krawędziach. Całość ma akceptowalne rozmiary, dzięki czemu urządzenie łatwo jest przenieść z miejsca na miejsce. Masa 4,2 kg to również nie jest bardzo dużo.



Projektor możemy położyć na płaskiej powierzchni, używając do tego umieszczonych na spodzie trzech regulowanych nóżek. Także na spodzie testowane urządzenie ma otwory, za pomocą których urządzenie możemy powiesić na przykład pod sufitem (takiego rozwiązania używam we własnym domu).
Po przeciwnej stronie, na górze, znajdziemy 9 przycisków do sterowania urządzeniem, diody pokazujące stan urządzenia, a także – pod przesuwaną klapką – pokrętła do regulacji ostrości, powiększenia oraz przesuwania obiektywu w pionie. Tu także umieszczony został jeden z dwóch odbiorników podczerwieni, dzięki którym jest możliwe zdalne sterowanie projektorem za pomocą pilota. Drugi odbiornik znajduje się z przodu, tuż obok obiektywu.
Po bokach mamy przede wszystkim wloty i wyloty systemu chłodzenia lampy, a także gniazdo Kensington Lock, za pomocą którego zabezpieczymy urządzenie przed kradzieżą. Z tyłu z kolei są wszystkie gniazda. Patrząc od lewej są to: trigger 12 V, RS-232, miniUSB, USB-A 3.0, HDMI 1, HDMI 2, USB-A, SPDIF oraz audio Jack 3,5 mm. Poniżej umieszczono gniazdo zasilania. Na tylnym panelu projektora znajdują się także wyloty głośników wbudowanych w urządzenie.
Używanie projektora
Aby rozpocząć korzystanie z projektora firmy BenQ, wystarczy ustawić go w odpowiednim miejscu, naprzeciw ekranu lub białej ściany, podłączyć do urządzenia źródło obrazu, stosując jeden z przeznaczonych do tego portów, oraz włączyć urządzenie przyciskiem na obudowie lub pilocie zdalnego sterowania.
Źródłem obrazu może być w zasadzie każde urządzenie z portem HDMI (lub z nim kompatybilnym), takie jak sprzęt kina domowego, komputer czy też sprzęt typu Google Chromecast lub mikrokomputer w formie pendrive’a. Dodatkowo testowany projektor potrafi odczytać materiały multimedialne, takie jak obrazy lub filmy, wprost z pamięci przenośnej USB. Przydatna funkcja, której w niektórych urządzeniach brakuje.
Ustawiając urządzenie musimy pamiętać, żeby umieścić je tak, by oś optyczna obiektywu (zaznaczona na obudowie projektora) znajdowała się dokładnie w połowie szerokości ekranu (kawałka ściany). BanQ W2700 ma regulację położenia obiektywu oraz geometrii obrazu tylko w pionie (góra – dół). Jest też zoom (do 1,3x), który – podobnie jak przesuwanie obiektywu w pionie oraz ustawianie ostrości – jest realizowany fizycznie, za pomocą pokrętła na obiektywie projektora. Testowane urządzenie jest dosyć ciche i podczas oglądania w zasadzie w ogóle go nie słychać, szczególnie jeśli na przykład powiesimy go pod sufitem, z dala od naszych uszu.
Przydatnym wyposażeniem w BenQ W2700 jest trigger 12 V. Dzięki niemu włączenie projektora może na przykład spowodować jednoczesne rozwinięcie ekranu (jeśli mamy odpowiedni ekran), a wyłączenie – zwinięcie. Sam z tej funkcji nie korzystam (chociaż mogę), używając w tym celu pilota uniwersalnego Logitech Harmony: „wciskam” jeden przycisk (na ekranie dotykowym) i włącza mi się wszystko, co jest potrzebne do realizacji wybranego scenariusza.
Menu ustawień projektora złożone jest z kilku zakładek, w których znajdziemy sporo mniej lub bardziej przydatnych opcji. Są one rozmieszczone dosyć logicznie i nie powinniśmy mieć większych problemów ze znalezieniem tam tego, czego szukamy.
Projektor potrafi wyświetlić materiał wideo HDR, jednak tu może nas czekać małe wyzwanie techniczne. Czas przełączania się w tryb HDR jest na tyle długi, że sam projektor próbuje przełączyć się na inne wejście. W niektórych przypadkach trwa to tak długo, że odtwarzacz zgłasza błąd HDCP. Rozwiązaniem jest wyłączenie domyślnie włączonej funkcji automatycznego wyboru wejścia – odpowiednią opcję znajdziemy w ustawieniach projektora.
Producent udostępnia pełną dokumentację protokołu do kontroli urządzenia przez złącze RS-232. Jest to przydatne do integracji projektora z systemami smart home.
Przy okazji dokonałem zabawnego odkrycia. Pilotem do projektora BenQ W2700 mogłem równocześnie sterować własnym projektorem BenQ W1070. W zasadzie na wciśnięcie jakiegokolwiek przycisku oba urządzenia reagowały jednocześnie, co czasem prowadziło do małego zamieszania.
Aktualizacja oprogramowania projektora jest dosyć prosta. Wystarczy pobrać paczkę z aktualizacją ze strony internetowej BenQ, rozpakować, skopiować odpowiedni plik na pamięć USB, podłączyć ją do projektora i włączyć urządzenie, a następnie postępować zgodnie z informacjami wyświetlanymi na ekranie. Najnowsza aktualizacja przyniosła między innymi obsługę ARC (Audio Return Channel) do złącza HDMI 1 oraz kilka poprawek, w tym związanych z trybem HDR. Taka jest teoria, ponieważ w praktyce aktualizacja zakończyła się niepowodzeniem, a projektor po restarcie odmówił współpracy. Na szczęście wziąłem się za aktualizację na koniec testów.
Jakość obrazu
BenQ W2700 wyświetla obraz o maksymalnej rozdzielczości 3840 x 2160 pikseli i robi to bardzo dobrze. Należy przy tym jednak zwrócić uwagę na fakt, że przy oglądaniu materiału wideo na ekranie o przekątnej 2 m z odległości około 4 m nie zobaczymy spektakularnej różnicy pomiędzy 4K i FullHD. Robiłem takie porównania z posiadanym projektorem BenQ W1070, który wyświetla właśnie obraz o maksymalnej rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli. Jeśli chodzi o tryb HDR, to w tym przypadku wiele zależy od materiału wideo, którym dysponujemy. Filmy demo, prezentujące możliwości tej technologii, wyświetlone przez BenQ W2700 wyglądają rewelacyjnie. Niewiele gorzej jest w przypadku niektórych filmów lub seriali, dostępnych na przykład w serwisie Netflix.
Testowany projektor nie należy do najjaśniejszych, więc gdy przyjdzie nam ochota coś obejrzeć w dzień, warto pomyśleć o efektywnym sposobie zasłaniania okien. W moim przypadku są to rolety zewnętrzne, które doskonale spełniają swoją rolę, całkowicie odcinając dopływ światła z zewnątrz. Jeśli chodzi o jednolitość jasności, to ta jest największa na środku ekranu i spada wraz z odległością od tego miejsca. Najgorzej sytuacja wygląda na rogach ekranu, gdzie zmniejszenie jasności sięga ponad 20%, w porównaniu ze środkiem. Nieźle wypada za to kontrast, oczywiście jeśli zasłonimy okna, a także odpowiednio go wyregulujemy. Skorzystać możemy tu również z systemu dynamicznej przysłony, która poprawia kontrast w przypadku jaśniejszego oświetlenia zewnętrznego. To zdecydowanie pomaga w odbiorze filmu lub gry. Przy tych ostatnich nie zauważyłem smużenia obrazu przy szybkim ruchu, co zdarza się czasem nawet w monitorach gamingowych.
Wyświetlany obraz jest ostry, o ile nie przesadzimy z odległością projektor – monitor. Zaletą jest to, że ustawiania ostrości następuje mechanicznie, za pomocą pokrętła na obiektywie, podobnie jak regulacja powiększenia. Podobnie jest z ustawieniem obiektywu w pionie (góra – dół) – zamiast kręcić całym projektorem, małe niedopasowania obrazu możemy regulować pokrętłem przy obiektywie. Ostrość obrazu była w zasadzie taka sama w środku, jak i na zewnątrz. Nie zauważyłem takiego spadku, jak w przypadku testowanego niedawno projektora marki Epson.
Projektor marki BenQ oferuje kilka trybów kolorów, z których najbardziej nasycone barwy ma tryb Vivid, a najbardziej użyteczny według mnie jest tryb Cinema. W tym ostatnim przypadku zmierzony współczynnik ΔE2000 wyniósł średnio 2,6 (po wyłączeniu opcji Brilliant Colour). Po kalibracji obrazu za pomocą kolorymetru udało się zejść z tym wynikiem do 1,5. Należy więc uznać, że BenQ W2700 radzi sobie bardzo dobrze z wyświetlaniem prawidłowych kolorów.
A co z geometrią? Tu także jest nieźle, co pokazały testy wykonane za pomocą kilku plansz testowych. Niestety, na zdjęciach wygląda to znacznie gorzej niż w rzeczywistości (przekłamania wprowadzone przez aparat oraz obróbką zdjęć). Projektor należy pochwalić za bardzo sprawnie działającą funkcje korekcji zniekształcenia trapezowego – działa ona tak dobrze, że nie ma czego poprawiać ręcznie. Tak przynajmniej było u mnie.
Jeśli nie dysponujemy materiałem wideo w jakości 4K, projektor może go przeskalować właśnie do 2160p. Skalowanie z FullHD do 4K wygląda bardzo dobrze i – z pewnej odległości – w zasadzie nie widać różnicy między obrazem, który jest oryginalnie w 4K, a obrazem skalowanym.
Podsumowanie
BenQ W2700 to udany projektor, który zapewnia swoim użytkownikom bardzo wysoką jakość obrazu oraz długą żywotność źródła światła, przynajmniej jak na lampę (trwałość podświetlenia laserowego jest oczywiście większa). Są tu także dodatkowe funkcje, które wpływają na jakość obrazu, a także odbiór oglądanego filmu lub gry. To między innymi tryb HDR, a także efektywne skalowanie obrazu z rozdzielczości FullHD do 4K.
Urządzenie jest przy tym ciche – zdecydowanie cichsze niż mój BenQ W1070. O wbudowanych głośnikach najlepiej zapomnieć – 2 x 5 W może się przydać tylko wtedy, gdy naprawdę nie możemy skorzystać z niczego innego. Dobra wiadomość jest taka, że aktualizacja oprogramowania wprowadziła funkcję ARC oraz wprowadziła kilka innych poprawek, w tym związanych z trybem HDR. Szkoda, że w testowany egzemplarz po aktualizacji odmówił posłuszeństwa, więc nie mogłem sprawdzić, na czym te ulepszenia polegały.
Wady? Jasność projektora mogłaby być trochę większa, by dało się używać komfortowo tego urządzenia także w ciągu dnia, bez zasłaniania okien. Również współpraca ze źródłami obrazu 4K HDR nie przebiegała podczas testów najlepiej – projektor długo się przełączał na taki tryb. Tak długo, że czasem odtwarzacz (w moim przypadku FireTV) wyrzucał błąd HDCP. Być może poprawiło się to w najnowszej wersji firmware’u, jednak nie dane mi to było sprawdzić (aktualizacja się nie udała).
Ceny projektora BenQ W2700 zaczynają się od około 6400 zł, co jest wartością akceptowalną, szczególnie jeśli porównam możliwości tego sprzętu do kosztującego znacznie więcej projektora LG HU80KSW, który również miałem przyjemność testować. Kto wie, być może to właśnie W2700 zastąpi mój projektor BenQ W1070, który przekroczył już półmetek, jeśli chodzi o żywotność lampy.
Ocena końcowa: 9/10
Wady:
- Długie przełączanie się na tryb 4K HDR,
- Aktualizacja firmware’u może się nie udać, co skutkuje koniecznością odesłania projektora do serwisu,
- Maksymalna jasność mogłaby być trochę większa.
Zalety:
- Estetyczny wygląd, wysoka jakość wykonania,
- Wszystkie trzy nóżki z regulacją wysokości,
- Bogactwo portów do podłączania urządzeń zewnętrznych, trigger 12 V,
- Wsparcie dla HDMI 2.0a, co umożliwia przesyłanie obrazu 2160p 60fps,
- Funkcja ARC (dodana wraz z aktualizacją firmware’u),
- Dokładna dokumentacja dla złącza RS-232, dzięki czemu projektor może stać się częścią systemu smart home,
- Funkcja shift lens,
- Skuteczna automatyczna regulacja zniekształcenia trapezowego,
- Wysoka jakość obrazu,
- Dobre efekty HDR,
- Dobry stosunek jakości do ceny.