Aby rozpocząć korzystanie z projektora firmy BenQ, wystarczy ustawić go w odpowiednim miejscu, naprzeciw ekranu lub białej ściany, podłączyć do urządzenia źródło obrazu, stosując jeden z przeznaczonych do tego portów, oraz włączyć urządzenie przyciskiem na obudowie lub pilocie zdalnego sterowania.
Źródłem obrazu może być w zasadzie każde urządzenie z portem HDMI (lub z nim kompatybilnym), takie jak sprzęt kina domowego, komputer czy też sprzęt typu Google Chromecast lub mikrokomputer w formie pendrive’a. Dodatkowo testowany projektor potrafi odczytać materiały multimedialne, takie jak obrazy lub filmy, wprost z pamięci przenośnej USB. Przydatna funkcja, której w niektórych urządzeniach brakuje.
Ustawiając urządzenie musimy pamiętać, żeby umieścić je tak, by oś optyczna obiektywu (zaznaczona na obudowie projektora) znajdowała się dokładnie w połowie szerokości ekranu (kawałka ściany). BanQ W2700 ma regulację położenia obiektywu oraz geometrii obrazu tylko w pionie (góra – dół). Jest też zoom (do 1,3x), który – podobnie jak przesuwanie obiektywu w pionie oraz ustawianie ostrości – jest realizowany fizycznie, za pomocą pokrętła na obiektywie projektora. Testowane urządzenie jest dosyć ciche i podczas oglądania w zasadzie w ogóle go nie słychać, szczególnie jeśli na przykład powiesimy go pod sufitem, z dala od naszych uszu.
Przydatnym wyposażeniem w BenQ W2700 jest trigger 12 V. Dzięki niemu włączenie projektora może na przykład spowodować jednoczesne rozwinięcie ekranu (jeśli mamy odpowiedni ekran), a wyłączenie – zwinięcie. Sam z tej funkcji nie korzystam (chociaż mogę), używając w tym celu pilota uniwersalnego Logitech Harmony: „wciskam” jeden przycisk (na ekranie dotykowym) i włącza mi się wszystko, co jest potrzebne do realizacji wybranego scenariusza.
Menu ustawień projektora złożone jest z kilku zakładek, w których znajdziemy sporo mniej lub bardziej przydatnych opcji. Są one rozmieszczone dosyć logicznie i nie powinniśmy mieć większych problemów ze znalezieniem tam tego, czego szukamy.
Projektor potrafi wyświetlić materiał wideo HDR, jednak tu może nas czekać małe wyzwanie techniczne. Czas przełączania się w tryb HDR jest na tyle długi, że sam projektor próbuje przełączyć się na inne wejście. W niektórych przypadkach trwa to tak długo, że odtwarzacz zgłasza błąd HDCP. Rozwiązaniem jest wyłączenie domyślnie włączonej funkcji automatycznego wyboru wejścia – odpowiednią opcję znajdziemy w ustawieniach projektora.
Producent udostępnia pełną dokumentację protokołu do kontroli urządzenia przez złącze RS-232. Jest to przydatne do integracji projektora z systemami smart home.
Przy okazji dokonałem zabawnego odkrycia. Pilotem do projektora BenQ W2700 mogłem równocześnie sterować własnym projektorem BenQ W1070. W zasadzie na wciśnięcie jakiegokolwiek przycisku oba urządzenia reagowały jednocześnie, co czasem prowadziło do małego zamieszania.
Aktualizacja oprogramowania projektora jest dosyć prosta. Wystarczy pobrać paczkę z aktualizacją ze strony internetowej BenQ, rozpakować, skopiować odpowiedni plik na pamięć USB, podłączyć ją do projektora i włączyć urządzenie, a następnie postępować zgodnie z informacjami wyświetlanymi na ekranie. Najnowsza aktualizacja przyniosła między innymi obsługę ARC (Audio Return Channel) do złącza HDMI 1 oraz kilka poprawek, w tym związanych z trybem HDR. Taka jest teoria, ponieważ w praktyce aktualizacja zakończyła się niepowodzeniem, a projektor po restarcie odmówił współpracy. Na szczęście wziąłem się za aktualizację na koniec testów.
Źródło zdjęć: Marian Szutiak