DAJ CYNK

BlackBerry Key2 LE - czy klawiatura w smartfonie nadal ma sens?

Michał Duda

Testy sprzętu

Podsumowanie

BlackBerry Key2 LE nie jest najlepszym smartfonem dla przeciętnej osoby. Pokochają go natomiast ci, którzy stawiają klawiaturę fizyczną ponad ekranową. Model ten rzeczywiście jest tańszy od Key2, jednak redukcję ceny uzyskano kosztem ważnych funkcji, bez których nie wyobrażam sobie nowoczesnego telefonu z klawiaturą. Brakuje mi przede wszystkim wbudowanej w nią warstwy dotykowej, dzięki której mogłaby służyć w roli praktycznego touchpada. Bardzo doceniałem tę funkcję w BlackBerry KeyOne, gdyż zdecydowanie poprawiała komfort obsługi jedną ręką.

Cena 2149 zł, jaką trzeba zapłacić za Key2 LE w wersji 64 GB jest według mnie za wysoka. Smartfony o podobnych podzespołach można ze spokojem kupić za ponad dwukrotnie mniej. Taki sam układ CPU oraz ilość pamięci RAM znajdziemy w kosztującym mniej niż 900 zł Xiaomi Redmi Note 6 Pro. Nie sądzę, by klawiatura oraz oprogramowanie, jakie dorzuca BlackBerry, były warte aż tak dużej dopłaty.

Jeśli więc fizyczna klawiatura nie jest dla Ciebie koniecznością, zdecydowanie lepiej wyjdziesz na zakupie jakiegokolwiek innego smartfona za około 2000 złotych. Natomiast osobom, które nie wyobrażają sobie bez niej życia, polecam droższy wariant Key2. Ma on wszystko to, za co kiedyś polubiłem model KeyOne, w tym wspomnianego touchpada, większy akumulator oraz lepszą jakość wykonania.

Ocena końcowa: 6/10

Wady:

  • wysoka cena
  • brak warstwy dotykowej w klawiaturze
  • przeciętna wydajność
  • kiepska jakość zdjęć

Zalety:

  • dobra szczegółowość ekranu
  • obsługa kart pamięci microSD
  • tradycyjne gniazdo słuchawkowe jack 3,5 mm
  • dobrze zoptymalizowany system Android 8.1
  • zaawansowana ochrona danych
  • wystarczająco dobry czas pracy na akumulatorze

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News