DAJ CYNK

Klawiatura optyczna na każdą kieszeń? Jest na to sposób (test)

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Testy sprzętu

Cooler Master CK351 - test


Cooler Master CK351 to niedroga klawiatura mechaniczna z przełącznikami optycznymi. Jak sprawdza się w akcji? Sprawdzamy!

Podsumowanie | Ocena końcowa: 7/10

Jeśli szukamy rozsądnie wycenionej klawiatury do grania, Cooler Master CK351 będzie dobrym wyborem. Urządzenie jest dobrze wykonane, wygodne w obsłudze oraz może się pochwalić atrakcyjnym, efektownym podświetleniem. Co ważne, żeby skonfigurować to ostatnie, nie potrzeba nawet dedykowanej aplikacji – wszystko bez problemu zmienimy bezpośrednio z poziomu klawiatury. Jeśli chodzi o zastosowane przełączniki, budzą nieco mieszane uczucia. Choć charakterystyka pracy testowanego przeze mnie niebieskiego wariantu wypada wręcz wzorowo, tak wydawany przez nie dźwięk jest skrajnie nieprzyjemny i zniechęca do dłuższych sesji przed ekranem. Odrzucać może też toporny design testowanego modelu. Poza tym jednak stanowi on bardzo udaną propozycję, którą z pewnością warto rozważyć.

Zalety:

  • Przełączniki optyczne, które sprawdzają się i podczas grania, i pisania
  • Solidne wykonanie
  • Bardzo dobre podświetlenie RGB
  • Atrakcyjna cena
  • Odporna na zachlapania (IP58)
  • Podkładka pod nadgarstki w zestawie
  • Tradycyjny układ klawiszy
  • Czytelny font na przyciskach

Wady:

  • Toporny wygląd
  • Bardzo nieprzyjemny klik w wersji z niebieskimi przełącznikami
  • Zbyt wysoka, by używać jej bez podkładki pod nadgarstki

Cooler Master CK351 - test

Cooler Master CK351 – solidna, a niedroga

Czasy, kiedy klawiatura mechaniczna stanowiła towar luksusowy, minęły (chyba) bezpowrotnie. W dzisiejszych czasach akcesoria tego typu bez najmniejszego problemu kupimy za nieco ponad 100 zł. Co prawda testowany przeze mnie model Cooler Master CK351 nie jest aż tak tani, ale to nadal propozycja względnie niedroga. Za 279 zł dostaniemy bowiem pełnowymiarową klawiaturę z optycznymi przełącznikami oraz w pełni programowalnym podświetleniem RGB. Na papierze to bardzo atrakcyjna opcja.

W pudełku poza samą klawiaturą znajdziemy kilka praktycznych dodatków, w tym gąbkową podkładkę pod nadgarstki oraz narzędzie do wymiany nakładek keycapów.

Siermiężność w cenie

Cooler Master CK351 to pełnowymiarowa klawiatura mechaniczna o bardzo klasycznym, by nie powiedzieć „topornym” designie. Po położeniu jej na biurku mamy przed oczami po prostu szary prostokąt bez żadnych finezyjnych zdobień.

Cooler Master CK351 - test


Obudowa to połączenie elementów z matowego tworzywa oraz szczotkowanego aluminium. Całość utrzymana jest w czarno-szarej kolorystyce i… to w sumie tyle, co przy pierwszym kontakcie można o samym designie powiedzieć. Jak wspomniałem, producent poszedł w minimalizm. Zaryzykuję stwierdzenie, że zrobił w tym kierunku nawet o krok za dużo – na pierwszy rzut oka nie ma tutaj nic, co wyróżniałoby Cooler Master CK351 na tle typowo budżetowej konkurencji.

Cooler Master CK351 - test

Plusem takiego minimalistycznego podejścia jest to, że klawiatura zajmuje na biurku tylko tyle miejsca, ile jest potrzebne i ani centymetra więcej. Wymiary Cooler Master CK351 to 440 x 140 mm, a więc w granicach rozsądku – przynajmniej jak na model pełnowymiarowy. Warto natomiast brać poprawkę, że całość jest stosunkowo wysoka. Przy 45 mm wysokości o komfortowym korzystaniu z urządzenia bez podkładki pod nadgarstki można raczej zapomnieć, ale do tego jeszcze wrócimy.

Cooler Master CK351 - test

Układ przycisków to klasyczne ANSI z podłużnym enterem. Nakładki na klawisze wykonane zostały z materiału ABS. Mają kolor czarny, klasyczny profil oraz czytelny font. Znajdziemy tutaj wyłącznie oznaczenia dla systemu Windows, co stanowi standard w przypadku sprzętu gamingowego.

Jeśli chodzi o jakość wykonania całości, nie mam większych zastrzeżeń. Fakt, nie jest to klasa premium. W konstrukcji klawiatury dominują plastiki, a spasowanie elementów mogłoby być nieco lepsze. Nie doszukałem się jednak żadnych istotnych wpadek, a urządzenie sprawia solidne wrażenie. Mając na uwadze jego względnie niską cenę, więcej do szczęścia nie potrzeba. No dobra, może jednego – przewód w oplocie byłby miłym akcentem i robiłby dużo lepsze wrażenie niż zastosowany przez producenta gumowany.

Cooler Master CK351 - test

Warto wspomnieć, że klawiatura jest odporna na kurz i zachlapania w zakresie normy IP58.

Palce się cieszą, nadgarstki płaczą

Do wygody korzystania z Cooler Master CK351 nie mam większych uwag. Klawiatura leży na stole stabilnie, a tradycyjny układ klawiszy oznacza, że można do niej siąść i pisać bez długiego okresu aklimatyzacji. Jedynym problemem może się okazać jej wysoki profil. Bez podkładki pod nadgarstki korzystanie z akcesorium męczy błyskawicznie i może dawać się we znaki osobom, które mają problemy ze stawami.

Cooler Master CK351 - test


Na całe szczęście podkładkę znajdziemy w zestawie. Nie jest to akcesorium dedykowane do tego konkretnego modelu, a raczej uniwersalna podkładka z gąbki, która nawet wymiarami nie do końca pasuje do samej klawiatury. Co by jednak nie mówić, spełnia swoją rolę, sprawiając, że nawet przy problemach z cieśnią można z CK351 korzystać komfortowo i bez bólu (dosłownie). Obawy mam jedynie do żywotności podkładki. Podejrzewam ,że materiał, z którego została wykonana, może nie przetrwać próby czasu.

Cooler Master CK351 - test

Niby optyk, a uszy cierpią

Cooler Master CK351 wykorzystuje optyczne przełączniki LK DarGo. Na testy otrzymaliśmy wariant niebieski, a więc z wyczuwalnym punktem aktywacji oraz słyszalnym klikiem. W sklepach dostępne są również wersje ze switchami czerwonymi (liniowymi) oraz brązowymi (cicha, z wyczuwalnym punktem aktywacji).

Przełączniki niebieskie tradycyjnie przeznaczone są przede wszystkim do pisania i rzeczywiście w tej roli testowany przez nas wariant co do zasady spisuje się dobrze. Klawisze pracują gładko, z wyraźnie wyczuwalnym punktem aktywacji i szybkim odskokiem. Wyjątek stanowi tutaj spacja, która na tle reszty przycisków jest nieco gąbczasta. Generalnie jednak wrażenia podczas korzystania z klawiatury w większości na plus.

Cooler Master CK351 - test


Także gracze nie powinni narzekać, nawet jeśli prawdopodobnie będą woleli sięgnąć po wariant ze switchami liniowymi. Niewątpliwym plusem jest fakt, że mamy tu do czynienia z przełącznikami optycznymi, co oznacza praktycznie zerowy input lag.

Niestety testowany przeze mnie wariant niebieski ma jeden poważny minus: dźwięk. Żeby była jasność – bardzo lubię klawiatury ze słyszalnym klikiem. Problem w tym, że ten tutaj jest wyjątkowo nieprzyjemny. Krótki, ostry, głośny. Swoim brzmieniem przypomina szpilkę uderzającą w pleksi. Na dłuższą metę sprawiał, że korzystanie z Cooler Master CK351 robiło się irytujące nie tylko dla otoczenia, ale także dla mnie samego.

Światełek jak na choince

Wracając jednak do pozytywów, Cooler Master CK351 może się pochwalić programowalnym podświetleniem RGB. Wyświetlane kolory prezentują się atrakcyjnie, a w ręce użytkownika oddano dużo trybów i opcji personalizacji. Sam najbardziej lubię podświetlenie reagujące na naciśnięcie przycisku, które tutaj występuje w kilku różnych wariantach. Dostępne są jednak także bardziej klasyczne opcje, w tym stałe podświetlenie czy efekt oddechu. 

Duży plus za to, że ustawienia podświetlenia można wygodnie zmieniać z poziomu samej klawiatury, bez konieczności instalowania dodatkowego oprogramowania. Jeśli jednak chcecie, producent przewidział dedykowaną aplikację – MasterPlus+ – która daje dostęp do opcji personalizacji z poziomu wygodnego interfejsu graficznego. Jest ona dostępna wyłącznie dla komputerów z systemem Windows.

Cooler Master CK351 - test

Podsumowując, Cooler Master CK351 to solidna propozycja w rozsądnej cenie. Nie jest to produkt z aspiracjami do segmentu premium, ale jeżeli szukacie dobrej klawiatury gamingowej, która nie zrujnuje Waszego budżetu, na pewno warto rzucić na nią okiem.

Klawiaturę do testu udostępniła firma Cooler Master.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: własne