Jak przechytrzyć złodzieja? Odpowiadam: wystarczy ten sprzęt
Magazynujesz lub przenosisz często dużo danych? Ważne dla Ciebie jest bezpieczeństwo Twoich plików? Rozwiązaniem może być szyfrowany Kingston IronKey Vault Privacy 80ES, którego wzięliśmy na warsztat.
Coś co jeszcze nie tak dawno było normalnością, obecnie jest już przeżytkiem. Postępująca cyfryzacja sprawiła, że prawie nikt z nas nie wysyła już listów czy nie wywołuje zdjęć do rodzinnego albumu. Nawet z papieru korzysta się głównie do spraw urzędowych, faktur czy szybkich, krótkich notatek. Podobnie sprawa wygląda z płytami CD/DVD.
Kingston IronKey Vault Privacy 80ES stawia na bezpieczeństwo
Aktualnie większość danych trzymamy na komputerze, co jednak gdy trzeba je przenieść lub zmagazynować? Co w przypadku popularnej obecnie pracy hybrydowej lub z domu? Ani e-mail, ani tym bardziej usługi chmurowe od podmiotów trzecich nie zapewniają odpowiedniego stopnia bezpieczeństwa. Zwłaszcza, gdy mowa o poufnych danych jak na przykład projekt produktu, który ma dopiero wejść na rynek. Tutaj z pomocą przychodzą jednak przenośne dyski oraz szyfrowanie danych. A Kingston twierdzi, że ma w tym temacie coś nowego do pokazania.



Kingston IronKey Vault Privacy 80ES to przenośny dysk SSD o wymiarach 125,5 x 85,2 x 18,5 milimetrów i wadze około 470 gramów. Obudowa wykonana została z cynku i tworzyw sztucznych, a całość dopełnia kolorowy ekran dotykowy o wymiarach 58 x 48 milimetrów oraz złącze USB typu C. Amerykanie kuszą certyfikatem FIPS 197 oraz 256-bitowym szyfrowaniem XTS-AES.
Urządzenie umożliwia utworzenie dwóch typów kont - administrator oraz użytkownicy. Dostęp do danych wymaga podania kodu PIN lub hasła. W gestii administratora leżą wymagania co do jego długości i skomplikowania. W razie ataków typu brute force SSD oferuje możliwość automatycznego usunięcia wszystkich danych po wcześniej zdefiniowanej przez nas liczbie błędnych prób wpisania hasła.
Niestety deklarowana wydajność nie należy do najwyższych. Kingston wyraźnie postawił tutaj na bezpieczeństwo danych. Mowa o prędkościach zaledwie do 250 MB/s dla odczytu i zapisu sekwencyjnego. To niewiele jak na SSD w 2022 roku, ale trzeba pamiętać o mocnym szyfrowaniu. Nadrabiane jest to za to możliwością pracy niezależnie od systemu operacyjnego. Bez problemu można podłączyć się do niemal każdej maszyny, również i do smartfona.
Kingston IronKey Vault Privacy 80ES oferowany jest w trzech różnych pojemnościach - 480 i 960 GB lub 1,92 TB. Wszystkie modele mają niebieski kolor i oferują taką samą wydajność. W zestawie dostajemy neoprenowe etui na SSD i dwa przewody - USB typu C - USB typu C oraz USB typu C - USB typu A. Producent udziela trzyletniego okresu gwarancyjnego na swój produkt. Pełna specyfikacja wygląda następująco:
- Rozmiar: 125,5 x 85,2 x 18,5 milimetrów
- Waga: ok. 470 gramów
- Obudowa: metalowa (cynk + tworzywa sztuczne)
- Deklarowana pojemność: 1,92 TB
- Dostępna pojemność: 1,74 TB
- Prędkość odczytu: do 250 MB/s
- Prędkość zapisu: do 250 MB/s
- Interfejs: USB 3.2 Gen 2 (10 Gb/s)
- Gwarancja: 3 lata
- Cena: ok. 2329 złotych
W skład redakcyjnej platformy testowej Telepolis wchodzą podzespoły z wyższej półki. Jesteśmy więc przygotowani na wszystko, co producenci przygotowali dla rynku konsumenckiego. Komputer oparty został o topowy model procesora z rodziny Intel Alder Lake-S (12. generacja). Dokładna specyfikacja prezentuje się następująco:
- Procesor: Intel Core i9-12900K
- Płyta główna: MSI MEG Z690 UNIFY
- RAM: ADATA XPG Lancer DDR5 (2x 16 GB, 5200 MHz, CL 38)
- Karta graficzna: GIGABYTE GeForce RTX 3050 Eagle
- Zasilacz: Cooler Master V850 GOLD v2 White Edition
- Obudowa: Cooler Master H500P Mesh White ARGB
- Chłodzenie: Arctic Liquid Freezer II 360 A-RGB
- Pasta termoprzewodząca: SilentiumPC Pactum PT-4
Procedura testowa
Testy przeprowadzamy zawsze na aktualnym systemie Windows 10. Programy działające w tle są ograniczane do niezbędnego minimum, a aplikacje do zarządzania podzespołami są wyłączone. Ma to na celu zapewnienie stałych warunków pomiarowych i wyeliminowanie zmiennych. Każdy test przeprowadzany jest kilkukrotnie (od 5 do 10 razy), a następnie wyciągana jest średnia wartość.
Do pomiarów użyliśmy aktualnego systemu operacyjnego Windows 10 oraz sprawdzonych programów w najnowszych wersjach, mowa o CrystalDiskMark 8.0.4, PCMark 10 oraz 3DMark. Prócz tego nie zabrakło testów praktycznych, z wykorzystaniem przygotowanych przez nas specjalnie paczek plików, które odpowiadają zwykłemu użytkowaniu:
- 12 500 plików JPG o łącznej wadze 30,5 GB
- 3 pliki MKV o łącznej wadze 48 GB
- 1 plik o wadze 63 GB
Pierwszy test ma na celu sprawdzenie deklaracji producenta dotyczących prędkości odczytu i zapisu. Przeprowadzany jest przy przy użyciu popularnego programu CrystalDiskMark. Pomiary miały miejsce nie na ustawieniach domyślnych, w profilu pod SSD typu NVMe. Sprawdzone zostały trzy różne paczki – 16 MiB, 1 GiB oraz 32 GiB. Każdy pomiar wykonany został pięciokrotnie w trzech seriach. Następnie całość została zsumowana by obliczyć średnią.
Wydajność Kingston IronKey Vault Privacy 80ES jest minimalnie lepsza od deklarowanej przez producenta, co teoretycznie cieszy. Jednak uzyskiwane prędkości to w rzeczywistości dość mierny wynik, zwłaszcza jak na SSD. Kingstonowi udało się wyprzedzić znacząco przenośne HDD 2,5" 2 TB, ale druzgocząco też przegrać z tańszym SSD 2 TB od Samsunga.
Benchmarki często są określane jako „puste cyferki”. Prawda jest jednak taka, że o ile część z nich faktycznie nie ma większego sensu, tak na rynku nadal jest kilka sprawdzonych rozwiązań posiadających powtarzalne scenariusze. Jednym z nich jest PCMark 10 z testem „Full Drive Benchmark”. Zapisuje on około 204 GB danych, mierzy prędkości i czasy dostępu oraz co ważne – trwa ponad godzinę, co pozwala wykryć nośniki mające problemy z wysokimi temperaturami.
Uchylę rąbka tajemnicy i powiem już teraz, że pomiary w PCMark 10 Storage Benchmark to jedyny test, gdzie Kingston jest w stanie zbliżyć się do zewnętrznego SSD konkurencji. To o tyle dobrze, że ten benchmark bada różne zastosowania zbliżone do tego co robimy na co dzień przy komputerze.
Test syntetyczny – 3DMark
Kolejny z wybranych przez nas programów testowych również pochodzi od firmy UL Benchmarks. Mowa o znanym i cenionym 3DMarku z mniej znanym scenariuszem „Storage Benchmark”. Jest on zauważalnie krótszy niż w przypadku PCMark 10 i nastawiony bardziej pod graczy. Mowa o siedmiu różnych testach obejmujących:
- Ładowanie gry Battlefield V;
- Ładowanie gry Call of Duty: Black Ops 4
- Ładowanie gry Overwatch;
- Kopiowanie folderu z grą Counter Strike: Global Offensive;
- Nagrywanie materiału wideo z gry (OBS, 1080p, 60 FPS);
- Instalowanie gry The Outer Worlds;
- Zapis stanu gry w The Outer Worlds.
W grach i streamingu Kingston IronKey Vault Privacy 80ES znowu wypada mocno przeciętnie (acz nadal prawie 4x lepiej niż HDD 2,5"). To jednak nie powinno być problemem. W końcu ani same gry, ani stany zapisu w nich nie są danymi wrażliwymi, wymagającymi szyfrowania.
Pora skończyć ze sztucznymi pomiarami, a przejść do testów praktycznych. Na start bierzemy scenariusz z kopiowaniem małych plików. Posłużyła nam do tego specjalnie przygotowana paczka składająca się z 12 500 zdjęć w formacie *.jpg. Mowa o różnych rozdzielczościach i rozmiarach (od 72 KB do 50 MB), acz większość to standardowe grafiki o wielkości od 1 do 5 MB. Jak w każdym przypadku test przeprowadzany był kilkukrotnie, a następnie wyciągana była średnia.
W przypadku kopiowania małych plików Kingston IronKey Vault Privacy 80ES pokazuje wreszcie pazur i to nawet mimo szyfrowania danych. Co prawda nadal jest to wynik 2x gorszy niż w tańszym Samsungu T7 Shield, ale zdecydowanie lepszy niż w tanim HDD 2,5" o pojemności 2 TB.
W przypadku kopiowania średnich plików mowa o folderze z trzema filmami w formacie *.mkv, każdy o wadze 16 GB co daje nam łącznie pond 48 GB. Ponownie test wykonywany był w obrębie tego samego nośnika, kilka razy dla wyciągnięcia średniej arytmetycznej. Krótszy czas kopiowania oznacza lepszy wynik.
Ze średnimi plikami Kingston IronKey Vault Privacy 80ES nie radzi sobie już tak dobrze. Kolejny raz Amerykanie pokazują wydajność raczej sprzed kilku lat, gdy mowa była o pierwszych nośnikach SSD z interfejsem SATA II. Nie ma tragedii, ale trudno ten wynik nazwać "dobrym".
Na koniec zostaje nam kopiowanie dużego pliku. Jest to pojedyncze archiwum z rozszerzeniem *.zip, które spakowane zostało darmowym programem 7-zip. Jego waga wynosi 63 GB. Kopiowanie ponownie miało miejsce w obrębie testowanego SSD. Im krótszy czas, tym lepszy wynik.
W przypadku dużych plików mamy powtórkę z testu stronę wcześniej. Kingston IronKey Vault Privacy 80ES udowadnia tylko, że nie jest żadnym demonem wydajności. Wygrywa co prawda z dyskami talerzowymi, ale to jest jego jedyny sukces.
Kingston IronKey Vault Privacy 80ES to sprzęt, który piekielnie trudno ocenić. Nie jest to propozycja stworzona z myślą o zwykłych zjadaczach chleba, a raczej specjalistycznych zastosowaniach, dużych firmach czy wręcz korporacjach. Na pierwszym miejscu jest tutaj bezpieczeństwo danych. I to widać. Zarówno za sprawą metalowej, wytrzymałej obudowy, jak i mocnego szyfrowania z wykorzystaniem 256-bitowego klucza XTS-AES.
Zdaje się to też potwierdzać rozbudowane oprogramowanie. Mowa o dwóch typach kont - administrator i użytkownik - oraz całym zatrzęsieniu ustawień. Od typu hasła (cyfry/liczby/mieszane), przez jego minimalną długość, aż po losowe rozmieszczenie znaków na dotykowej klawiaturze na ekranie czy wreszcie kompletne wymazanie danych, gdy ktoś próbuje się do nich dostać nie znając hasła i próbując je odgadnąć.
Niestety, Kingston IronKey Vault Privacy 80ES ma też kilka wad i to całkiem sporych. Po pierwsze wydajność. Co prawda osiągamy tutaj nawet nieco więcej niż deklaruje producent - średnio około 273 MB/s dla odczytu i 265 MB/s dla zapisu sekwencyjnego, ale to jest żałośnie mało jak na 2022 rok. Takie parametry oferują dyski SSD sprzed lat korzystające z interfejsu SATA II czy nawet wydajniejsze HDD, jak testowany przez nas jakiś czas temu Seagate FireWolf Pro NAS 20 TB.
Druga wada to ekran dotykowy. Jak wspomniałem ma on teoretycznie wymiary 58 x 48 milimetrów, ale jest osadzony nieco głębiej w obudowie (około 2 milimetry). Tym samym aktualny obszar roboczy jest mniejszy i używanie go jest średnio wygodne. Zwłaszcza gdy mamy wcisnąć klawisze znajdujące się blisko krawędzi. Osobiście mam chude i długie palce, a i tak wolałem robić to rysikiem. Tylko, że takowego nawet nie znajdziecie w zestawie!
Na koniec zostaje nam cena. Testowany przez nas Kingston IronKey Vault Privacy 80ES o pojemności 1,92 TB kosztuje w Polsce około 2329 złotych. To bardzo dużo, nawet jak na przenośne SSD. Z drugiej jednak strony to jest SZYFROWANY nośnik, a tych wcale nie ma tak dużo w sprzedaży. Z alternatyw kojarzy mi się diskAshur M² 2 TB, który wyceniono podobnie. Tak czy siak w Kingston IronKey Vault Privacy 80ES przydałby się jeszcze przynajmniej czytnik linii papilarnych.
Podsumowując Kingston IronKey Vault Privacy 80ES to nie jest propozycja dla Kowalskiego. Stosunek ceny do wydajności i pojemności pozostawia wiele do życzenia. Jeśli jednak szukacie wytrzymałego sprzętu i stawiacie na bezpieczeństwo danych to wtedy jest to już propozycja warta rozważenia.
Ocena: 6/10
Zalety:
- Wytrzymała, metalowa obudowa
- Rozbudowane oprogramowanie
- Wysokie bezpieczeństwo danych
Wady:
- Wysoka cena
- Niska wydajność
- Niewygodny ekran
- Tylko 3 lata gwarancji