Najlepszy z najtańszych SSD. Kingston KC3000 - test
Czy dobry i wydajny sprzęt komputerowy musi być drogi? Wcale nie! A przynajmniej tak twierdzi Kingston. Dowodem na to ma być przystępny cenowo nośnik półprzewodnikowy KC3000, który bierzemy dzisiaj na tapet by zestawić z innymi SSD.

Przeglądając ofertę dowolnego sklepu internetowego znajdziemy całe zatrzęsienie pozycji. Mowa o tysiącach podzespołów, laptopów i gotowych zestawów komputerowych w różnych segmentach cenowych. Naprawdę łatwo się w tym pogubić, zwłaszcza jeśli ktoś na co dzień nie śledzi uważnie rynku nowych technologii. A ten w końcu potrafi drastycznie zmieniać się z miesiąca na miesiąc. Stąd też popularność konsol, gdzie kupuje się gotowe rozwiązanie.
Kingston KC3000 to bardzo wydajny, a przy tym tani SSD
Osoby nie będące w temacie często uważają, że im coś jest droższe, tym lepsze. Entuzjaści jednak świetnie zdają sobie sprawę jak mylące potrafi być takie podejście. Często najlepszy stosunek ceny do wydajności i jakości znajduje się nieco niżej. A najdroższe rozwiązania skierowane są do garstki konsumentów.



Z tego powodu bierzemy dzisiaj na warsztat Kingston KC3000. Mowa o popularnym modelu z końca 2021 roku, który wkupił się w serca konsumentów przystępną ceną i zaskoczył bardzo wysoką wydajnością. Dodatkowo podczas ostatnich testów flagowców od Samsunga, GOODRAMa czy Solidigm prosiliście nas o bardziej szczegółowe przyjrzenie się temu modelowi.
Kingston KC3000 to nośnik półprzewodnikowy typu M.2 2280, który korzysta z interfejsu PCI Express 4.0 x4 oraz protokołu NVMe 1.4. Mamy tutaj do czynienia z popularnym, 8-kanałowym kontrolerem Phison PS5018-E18 w litografii 12 nm oraz 176-warstwowymi kośćmi 3D TLC NAND od Microna. Całość dopełnia pamięć podręczna DDR4. Nie zabrakło też prostego fabrycznego radiatora w postaci aluminiowej blaszki.
Deklarowana wydajność jak zwykle powiązana jest z pojemnością. W przypadku testowanego przez nas modelu mowa o 2 TB, a więc producent obiecuje do 7000 MB/s dla odczytu i zapisu sekwencyjnego oraz do 1 000 000 IOPS dla odczytu i zapisu losowego. Gwarancja producenta ustalona została na 5 lat i ograniczona jest współczynnikiem zapisanych danych. Dla Kingstona KC3000 2 TB jest to aż 1600 TBW.
Kingston KC3000
- Standard: M.2 2280
- Wymiary: 22 x 80 x 3,5 mm
- Interfejs: PCI Express 4.0 x4
- Protokół: NVMe 1.4
- Pojemność: 2 TB
- Kontroler: Phison E18
- Kości: 3D TLC NAND
- Deklarowana prędkość odczytu: do 7000 MB/s
- Deklarowana prędkość zapisu: do 7000 MB/s
- Gwarancja: 5 lat
- TBW: 1600 TB
- Inne: brak
- Cena: ok. 835 złotych
W skład naszej redakcyjnej platformy testowej wchodzą podzespoły z wyższej półki. Jesteśmy więc przygotowani na wszystko, co producenci przygotowali dla rynku konsumenckiego. Komputer oparty został o topowy model procesora z rodziny Intel Alder Lake-S. Dokładna specyfikacja prezentuje się następująco:
- Procesor: Intel Core i9-12900K
- Płyta główna: MSI MEG Z690 UNIFY
- RAM: ADATA XPG Lancer DDR5 (2x 16 GB, 5200 MHz, CL 38)
- Karta graficzna: GIGABYTE GeForce RTX 3050 Eagle
- Zasilacz: Cooler Master V850 GOLD v2 White Edition
- Obudowa: Cooler Master H500P Mesh White ARGB
- Chłodzenie: Arctic Liquid Freezer II 360 A-RGB
- Pasta termoprzewodząca: SilentiumPC Pactum PT-4
Procedura testowa
Każdy z testów powtarzany był kilkukrotnie i wyciągana była średnia arytmetyczna z uzyskanych wyników. Każdy z nośników był montowany w tym samym slocie M.2, tak aby wyeliminować ewentualne wpływ odległości na laminacie czy różnice temperatur. Nie korzystaliśmy z dołączonych do płyty głównej radiatorów dla SSD. Jeśli nośnik posiadał fabryczny odpromiennik ciepła to właśnie on był wykorzystywany.
Do pomiarów użyliśmy aktualnego systemu operacyjnego Windows 10 oraz sprawdzonych programów w najnowszych wersjach, mowa o CrystalDiskMark 8.0.4, PCMark 10 oraz 3DMark. Prócz tego nie zabrakło testów praktycznych, z wykorzystaniem przygotowanych przez nas specjalnie paczek plików, które odpowiadają codziennemu użytkowaniu:
- 12 500 plików JPG o łącznej wadze 30,5 GB
- 3 pliki MKV o łącznej wadze 48 GB
- 1 plik o wadze 63 GB
Na koniec przypomnę – chociaż dla większości nie będzie to tajemnicą – że wydajność SSD deklarowana przez producenta w sklepie, na stronie internetowej czy opakowaniu dotyczy najlepszych możliwych warunków. Dodatkowo często w najpojemniejszym wariancie danego modelu. Nie dziwcie się więc, gdy obserwowane na wykresach wartości będą niższe.
Pierwszy test ma na celu sprawdzenie deklaracji producenta dotyczących prędkości odczytu i zapisu. Przeprowadzany jest przy przy użyciu popularnego programu CrystalDiskMark. Pomiary miały miejsce nie na ustawieniach domyślnych, w profilu pod SSD typu NVMe. Sprawdzone zostały trzy różne paczki – 16 MiB, 1 GiB oraz 32 GiB. Każdy pomiar wykonany został pięciokrotnie w trzech seriach. Następnie całość została zsumowana by obliczyć średnią.
Zgodnie z deklaracjami producenta w przypadku odczytu sekwencyjnego mowa o około 6963 MB/s, a więc okolicach 7000 MB/s. Pozwala to Kingstonowi KC3000 uplasować się minimalnie poza podium, oferując tym samym jedną z najlepszych wydajności wśród SSD dostępnych w sklepach.
Również pod względem prędkości dla zapisu sekwencyjnego nie można Amerykanom niczego zarzucić. Obiecywane "do 7000 MB/s" jak najbardziej sprawdza się i w tym przypadku, gdzie uzyskujemy średnio około 6903 MB/s. Tym razem Kingston KC3000 wskakuje na podium. Warto jednak pamiętać, że testowany model ma pojemność 2 TB, a większość SSD w zestawieniu to modele 1 TB, co zapewnia dzisiejszemu nośnikowi przewagę. Chociażby pod względem pamięci podręcznej.
Kolejna seria testów dotyczy znowu odczytu i zapisu, acz tym razem losowego w ustawieniu Q32T16 i na próbce 4K. Tutaj sporo testowanych SSD zalicza duże spadki. I to właśnie tego typu prędkości będzie obserwować większość użytkowników na co dzień.
Rzeczywistość okazuje się dla Kingstona KC3000 bardziej brutalna. Oczywiście około 4195 MB/s dla odczytu losowego to nadal bardzo dobry wynik. Daleko temu jednak zarówno do wcześniejszych i obiecywanych "do 7000 MB/s", jak i do wydajności oferowanej przez flagowe SSD konkurencji. Oczywiście jeśli nie kopiujecie plików 24/7 to różnica na poziomie niecałych 1400 MB/s względem Solidigm P44 Pro będzie dla was znikoma.
Zapis losowy w Kingston KC3000 wygląda nieco lepiej - mowa średnio o 5481 MB/s - co pozwala zająć nośnikowi trzecie miejsce na naszym wykresie, zrównując się ze znacznie nowszym Samsungiem 990 PRO. Przypomnę jednak ponownie - testujemy tutaj wariant o pojemności 2 TB, który z założenia jest wydajniejszy od modeli 1 TB. Porównując Kingstona KC3000 2 TB do rodzimego GOODRAM IRDM PRO M.2 SSD 2 TB, ten drugi okazuje się już o około 400 MB/s wydajniejszy.
Benchmarki często są określane jako „puste cyferki”. Prawda jest jednak taka, że o ile część z nich faktycznie nie ma większego sensu, tak na rynku nadal jest kilka sprawdzonych rozwiązań posiadających powtarzalne scenariusze. Jednym z nich jest PCMark 10 z testem „Full Drive Benchmark”. Zapisuje on około 204 GB danych, mierzy prędkości i czasy dostępu oraz co ważne – trwa ponad godzinę, a to pozwala wykryć nośniki mające problemy z wysokimi temperaturami.
PCMark 10 udowadnia jednoznacznie, że Kingston KC3000 to nośnik uniwersalny. Sprawdzi się on przy pracy biurowej w ramach pakietu Microsoft Office i operowaniu na wielu arkuszach, ale również standardowym przeglądaniu internetu, wideokonferencjach czy konsumpcji wideo. Aż 3180 punktów to drugi najlepszy wynik w naszym zestawieniu.
Test syntetyczny – 3DMark
Kolejny z wybranych przez nas programów testowych również pochodzi od firmy UL Benchmarks. Mowa o znanym i cenionym 3DMarku z mniej znanym scenariuszem „Storage Benchmark”. Jest on zauważalnie krótszy niż w przypadku PCMark 10 i nastawiony bardziej pod graczy. Mowa o siedmiu różnych testach obejmujących:
- Ładowanie gry Battlefield V;
- Ładowanie gry Call of Duty: Black Ops 4
- Ładowanie gry Overwatch;
- Kopiowanie folderu z grą Counter Strike: Global Offensive;
- Nagrywanie materiału wideo z gry (OBS, 1080p, 60 FPS);
- Instalowanie gry The Outer Worlds;
- Zapis stanu gry w The Outer Worlds.
Bez różnicy czy jesteście zwolennikami grania na komputerze, czy też na konsoli. Kingston KC3000 sprawdzi się w obu przypadkach i zaoferuje świetne wyniki. Według testu 3DMark Storage Benchmark testowany SSD radzi sobie z instalacją i ładowaniem gier, ale również nagrywaniem materiałów wideo.
Pora skończyć ze sztucznymi pomiarami, a przejść do testów praktycznych. Na start bierzemy scenariusz z kopiowaniem małych plików. Posłużyła nam do tego specjalnie przygotowana paczka składająca się z 12 500 zdjęć w formacie *.jpg. Mowa o różnych rozdzielczościach i rozmiarach (od 72 KB do 50 MB), acz większość to standardowe grafiki o wielkości od 1 do 5 MB. Jak w każdym przypadku test przeprowadzany był kilkukrotnie, a następnie wyciągana była średnia.
Wcześniejsze bardzo dobre wyniki pomiarów prędkości odczytu i zapisu oraz testy syntetyczne znajdują na szczęście odzwierciedlenie w testach praktycznych. Kingston KC3000 z wynikiem 25,5 sekund zajmuje wygodną, trzecią pozycję w przypadku kopiowania małych plików. Różnica względem drugiego i pierwszego miejsca jest mała, ale zauważalna.
W przypadku kopiowania średnich plików mowa o folderze z trzema filmami w formacie *.mkv, każdy o wadze 16 GB co daje nam łącznie pond 48 GB. Ponownie test wykonywany był w obrębie tego samego nośnika, kilka razy dla wyciągnięcia średniej arytmetycznej. Krótszy czas kopiowania oznacza lepszy wynik.
W przypadku kopiowania średnich plików Kingston KC3000 zajmuje drugie miejsce na naszych wykresach, o włos wygrywając z rodzimym SSD. Czas na poziomie średnio 26,1 sekund to wynik, jakiego mogą pozazdrościć nawet nowsze i droższe nośniki półprzewodnikowe. Królem nadal pozostaje jednak Solidigm P44 Pro.
Na koniec zostaje nam kopiowanie dużego pliku. Jest to archiwum z rozszerzeniem *.zip, które spakowane zostało darmowym programem 7-zip. Jego waga wynosi 63 GB. Kopiowanie miało miejsce w obrębie testowanego SSD.
Scenariusz w postaci kopiowania dużego pliku potwierdza wcześniejsze obserwacje. Kingston KC3000 to bardzo wydajny nośnik półprzewodnikowy. Osiągając czas wynoszący średnio 26,1 sekund Amerykanie plasują się znowu pomiędzy Solidgim P44 Pro i GOODRAM IRDM PRO M.2 SSD.
Znamy już wydajność Kingston KC3000, ale jak wyglądają temperatury? W końcu to one mają wpływ na żywotność naszego sprzętu, a i są kluczowe w przypadku małych i ciasnych lub zabudowanych obudów. Nie jest w końcu tajemnicą, że najwydajniejsze SSD M.2 PCIe 4.0 lubią się grzać. Pomiary przeprowadzałem przy długotrwałym kopiowaniu plików w dobrze wentylowanej, zamkniętej obudowie komputerowej. Żaden z nośników nie znajdował się pod kartą graficzną – wszystkie były odsłonięte. Temperatura w pomieszczeniu wynosiła 25°C.
Testy syntetyczne oraz praktyczne udowodniły to, co wiadome było już od dawna - Kingston KC3000 oferuje bardzo dobrą wydajność. Zarówno w grach, jak i podczas pracy. Co ciekawe nawet nowsze i droższe nośniki konkurencji nie są wcale aż tak znacząco wydajniejsze. Oczywiście różnice - zwłaszcza dla odczytu i zapisu losowego - są widoczne gołym okiem. Ale przy codziennym kopiowaniu plików są to ledwie sekundy, a czasami wręcz ich ułamki.
Amerykanie osiągnęli to dzięki sprawdzonym podzespołom. Mowa o 8-kanałowym kontrolerze Phison PS5018-E18 wykonanym w litografii 12 nanometrów i pracującym z taktowaniem 1 GHz oraz kościach 3D TLC NAND, a dokładniej 176-warstwowym rozwiązaniu Microna typu 1600 MT/s oraz pamięci podręcznej DDR4.
Niska cena wiąże się jednak z pewnymi ustępstwami. Kingston KC3000 wyposażono w prosty radiator w formie cienkiej, aluminiowej naklejki. Tym samym temperatury pod obciążeniem dochodzą do 73°C, a więc trudno nazwać ten nośnik "chłodnym". W ciasnej i/lub słabo wentylowanej obudowie czy konsoli Sony PlayStation 5 może to wyglądać jeszcze gorzej.
Ponarzekać trzeba też na dedykowane oprogramowanie, czyli Kingston SSD Manager. Jest ono absurdalnie wręcz ubogie i prymitywne, wyglądające jak wyciągnięte z lat 2000-2005. Zasadniczo pozwala tylko na aktualizacje oprogramowania i sprawdzenie podstawowych parametrów jak numer seryjny czy liczbę godzin pracy. Brakuje mi chociażby możliwości bezpiecznego formatowania lub różnych trybów pracy, które udostępnia w swojej aplikacji np. Samsung.
Mimo wszystko lista zalet względem wad jest znacznie, znacznie dłuższa. Kingston KC3000 to przystępny cenowo, bardzo wydajny nośnik półprzewodnikowy. Wisienką na torcie jest 5-letnia gwarancja producenta z wysokim współczynnikiem TBW. Tym samym - o ile nie zależy Wam na naprawdę topowej wydajności - testowany SSD jest prawdopodobnie najlepszą z najtańszych propozycji. Zwłaszcza, jeśli Wasza płyta główna wyposażona jest już w fabryczne chłodzenie dla nośników półprzewodnikowych. Osoby planujące montaż w PlayStation 5 mogą jednak pomyśleć o dodatkowym radiatorze.
Kingston KC3000
Ocena: 9/10
Zalety:
- Pasuje do Sony PlayStation 5
- Bardzo wysoka wydajność
- Wysoki limit TBW
- Długa gwarancja
- Niska cena
Wady:
- Prymitywne oprogramowanie
- Dość wysokie temperatury