DAJ CYNK

Fotopojedynek - ocena redakcji - cz.1

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Tryb makro











Zdjęcia mają następujące oznaczenia: A - Apple iPhone SE, B - HTC 10, C - Huawei P9, D - LG G5, E - Microsoft Lumia 950 XL, F - Samsung Galaxy S7 i G - Sony Xperia Z5 Compact.

W głosowaniu dziwnym trafem wygrało zdjęcie z Xperii Z5 Compact. Z tym jednym werdyktem nie sposób mi się zgodzić. Telefon łapał ostrość z największej odległości od fotografowanego obiektu, a przy skomplikowanym, wielowarstwowym tle skuteczność pracy autofocusu była koszmarnie niska. Podobną przypadłość wykazywał HTC 10, a do tego zaoferował niewiele mniejszą odległość ostrzenia. Chociaż Huawei P9 zbliżył się do kwiatka na naprawdę niewielką odległość, to jednak głębia ostrości okazała się zbyt płytka by oddać cały kwiatostan (pomimo, wydawać by się mogło, niezbyt rozwartego otworu przysłony). Niezbyt blisko, ale przynajmniej z dużą ostrością udało się podejść z LG G5. Zaskakująco dobrze wypadł iPhone SE (również pod względem celności), który przy okazji nie uczynił zieleni radioaktywną, tylko pokazał ją w naturalny sposób. Samsung Galaxy S7 zachował się rewelacyjnie, czerpiąc z dużej matrycy i sporego otworu przysłony - plany są efektownie odseparowane, a kwiatek idealnie ostry. Jak dla mnie zwycięzcą jest jednak Lumia 950 XL - połączyła ona odwzorowanie kolorów klasy tego w iPhone'ie SE z bardzo dużą ostrością i możliwością uzyskania jeszcze większego powiększenia za sprawą dużej rozdzielczości matrycy.

Dla Waszej wygody przygotowałem tutaj aż trzy serie wycinków kadru. W pierwszej zdjęcia mają po 12 Mpix i z nich wycięte są powiększenia wycinków. W drugiej skupiłem się na tym, by powiększenie pokazywało cały kwiatostan, a w trzecim dostajecie powiększenia fragmentu kwiatostanu w oryginalnej rozdzielczości oferowanej przez aparat (Xperia w tym trybie nieco kompensuje sobie dużą minimalną odległość ostrzenia, natomiast Lumia daje jeszcze potężniejsze powiększenia).











Zdjęcia mają następujące oznaczenia: A - Apple iPhone SE, B - HTC 10, C - Huawei P9, D - LG G5, E - Microsoft Lumia 950 XL, F - Samsung Galaxy S7 i G - Sony Xperia Z5 Compact.

W dodatkowej serii wykonanej w warunkach domowych jeszcze bardziej widać różnice w minimalnych odległościach od obiektu. Ponownie na niekorzyść Xperii Z5 Compact i HTC 10 (ten ostatni dodatkowo nie doświetlił odpowiednio sceny). Tym razem jednak w moim odczuciu zdjęcie z Galaxy S7 okazało się lepsze od tego z Lumii 950 XL. Ta ostatnia może zaoferowała kolory bliższe naturalnym i wyższą szczegółowość, ale Samsung zrobił pożytek z najjaśniejszego w całym zestawieniu obiektywu i pięknie zmiękczył tło. Bardzo mały dystans wystarczył tym razem również LG G5, ale na gładkie powierzchnie wdarło się więcej szumu niż w S7. Bardzo zbliżone efekty osiągnęły smartfony Huawei P9 i Apple iPhone SE - oba cierpiące nieco w tej kategorii na ciemniejszych niż u konkurentów obiektywach (nie ma tak dobrej separacji planów, przez co plastyka zdjęć jest słabsza), przy czym iPhone okazał się ostrzejszy. Domykając miejsca szóste i siódme, wyżej postawiłbym Xperię, bo ta chociaż ostrzyła z największej odległości, to jednak ratowała się trochę dużą rozdzielczością matrycy i możliwością kadrowania zdjęcia na potrzebę lepszego zaprezentowania detali. Tego ostatniego nie zaoferuje natomiast HTC 10, "autor" najbardziej ponurego zdjęcia, na domiar złego dosyć mocno zaszumionego jak na panujące warunki oświetlenia.











Zdjęcia mają następujące oznaczenia: A - Apple iPhone SE, B - HTC 10, C - Huawei P9, D - LG G5, E - Microsoft Lumia 950 XL, F - Samsung Galaxy S7 i G - Sony Xperia Z5 Compact.

No dobrze, to jednak tylko zabawy, a często niewielka odległość ostrzenia potrzebna jest nam do o wiele ważniejszych spraw, jak skanowanie dokumentów czy wykonywanie szybkich foto-notatek. W przypadku większych dokumentów nie będzie nas w tej sytuacji interesowała ostrość w jednym punkcie, ale możliwie jak najlepsza ostrość całego tekstu. Najgorzej bez dwóch zdań wypadł tutaj HTC 10, którego optyka dobrze ostrzy jedynie w samym środku zdjęcia, a im bardziej oddalamy się na boki, tym rozmycie staje się mocniejsze. Te same problemy, choć z większym polem ostrości w środku kadru odnotowała Xperia Z5 Compact. Apple iPhone SE poradził sobie już bardzo dobrze, ale w przeciwieństwie do wyżej przeze mnie ocenionych konkurentów, nie zaoferował aż takiego dobrego kontrastu dla tekstu. LG G5 poradził sobie w tym temacie lepiej, chociaż i u niego da się zauważyć spadek ostrości na brzegu kadru - przy takim jak na dołączonych próbkach kadrze jednak mniej zauważalny. Pozytywnie zaskakuje Huawei P9, który bardzo skutecznie zaprezentował wszystkie teksty na okładce gry, ale nie poradził już sobie tak dobrze z elementami graficznymi jak Galaxy S7. To, co czasem okazuje się wadą Samsunga, czyli nadmierne wyostrzanie scen, w przypadku zdjęć tekstu jest niewątpliwym atutem. Na przybliżeniu zdjęcia widać nawet raster farby drukarskiej. Nie cyfrowym wyostrzaniem, a właściwościami matrycy i obiektywu zwycięża natomiast Lumia 950 XL. W jej przypadku kolejny raz na plus działa rozdzielczość matrycy, dostajemy naturalnie odwzorowane kolory i zdjęcie, które sprawia wrażenie najmniej "przemielonego" przez algorytmy odszumiające i wyostrzające.

Powrót do spisu treści

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News