DAJ CYNK

Fotopojedynek - ocena redakcji - cz.1

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Tryb HDR i zdjęcia pod światło

High Dynamic Range imaging (w skrócie HDR) to jedna z najlepszych rzeczy jakie przytrafiły się telefonom w ostatnich latach. Skoro sensor nie oferuje zadowalającej rozpiętości tonalnej, to może lepiej złożyć dwa zdjęcia w jedno? Pierwsze z doświetlonym dołem kadru, a drugie z odzyskanym niebem. Tak to właśnie działa - telefon błyskawicznie wykonuje dwa ujęcia jedno za drugim, aby uzyskać finalne zdjęcie bliższe ideałowi. Początkowo producenci telefonów decydowali się na mocno przetworzone zdjęcia HDR, uderzające sztucznością, teraz funkcja ta działa znacznie subtelniej. W przypadku zdjęć krajobrazu, a także słabszych warunków oświetleniowych jest to taki telefoniczny "must-have". Aż tak dobrych efektów nie uzyskamy suwakami w aplikacji graficznej.

Na skuteczność działania tego trybu składają się dwa czynniki. Pierwszy, widoczny na pierwszy rzut oka, to piękne, nieprzepalone niebo i dobrze doświetlone ciemne partie zdjęcia. Drugi to szybkość działania funkcji - jeśli dwa ujęcia będą rejestrowane zbyt wolno, zwiększy się ryzyko pojawiania się duszków poruszających się obiektów, jak i poruszenia całego zdjęcia.











Zdjęcia mają następujące oznaczenia: A - Apple iPhone SE, B - HTC 10, C - Huawei P9, D - LG G5, E - Microsoft Lumia 950 XL, F - Samsung Galaxy S7 i G - Sony Xperia Z5 Compact.

W pierwszej serii liczyło się piękne niebo i doświetlony dół zdjęcia. O ile w przypadku innych ujęć różnice pracy aparatów były kolosalne, o tyle tym razem każdy z telefonów wywiązał się z zadania zaskakująco dobrze. Najsłabiej z odzyskiwaniem nieba poszło Samsungowi Galaxy S7 i Sony Xperia Z5 Compact. Jednak Samsung przy okazji dobrze doświetlił dół zdjęcia i tym samym wdrapał się podczas głosowania na wysoką, drugą lokatę. O ile drugie miejsce dla Samsunga może być dyskusyjne, o tyle już w pełni zgadzam się z wytypowanym pierwszym miejscem - LG G5 wyraźnie wyróżnia się na tle przeciwników. Telefony Apple'a, Huaweia i Microsoftu "skupiły się" na odzyskaniu nieba, ale nie doświetliły wystarczająco ciemnych elementów zdjęcia. Efekty pracy Samsunga i HTC z kolei sprawiają wrażenie bardziej ukierunkowanych na ratowanie ciemnych miejsc, a mniej nieba. To ostatnie lepiej prezentuje się u HTC. W tej serii moje miejsca od pierwszego to LG G5, HTC 10, Huawei P9 (piękne kolory), Galaxy S7 (dobra ostrość i mało szumu), Lumia 950 XL (ciemno ale szczegółowo i z szansą na dalszą obróbkę), Xperia Z5 Compact (pomimo niskiego poziomu szczegółów ratuje się szerokim kątem wskazanym przy tego typu kadrach), a ostatnie miejsce przypada iPhone'owi SE (detali sporo, ale ziarniście i wąsko, mało efektowne odzyskanie słońca).











Zdjęcia mają następujące oznaczenia: A - Apple iPhone SE, B - HTC 10, C - Huawei P9, D - LG G5, E - Microsoft Lumia 950 XL, F - Samsung Galaxy S7 i G - Sony Xperia Z5 Compact.

Druga z serii przygotowana została w o wiele ciemniejszej scenerii, z bardzo mocnym źródłem światła ponad drzwiami kamienicy. Sytuacją idealną byłoby zachowanie odpowiedniej jasności wnętrza i jednocześnie zaprezentowanie łuku znajdującego się tuż za drzwiami. W tej serii ponownie pierwsze miejsce należy się LG G5, który nie tylko poradził sobie z intensywnym źródłem światła, ale też nie poraził nas dużą ilością szumu wewnątrz pomieszczenia. Miejsce drugie to Huawei P9 - ściany są białe, bez przebarwień, krawędź łuku dobrze widoczna. Apple iPhone SE poradził sobie z przepaleniem, ale nie doświetlił odpowiednio wnętrza. Miejsce czwarte dla Lumii, z dobrą prezentacją wnętrza, ale rozmytym jasnym elementem zdjęcia. Samsung Galaxy S7 z 5. miejscem urzeka ostrością, jednak łatwo dostrzec szum na ścianach, przepalenie takie jak u Lumii i do tego kolory zdjęcia przeszły w nienaturalne brązy. Xperia ratując prześwietlenia wyraźnie zaciemniła wnętrze - zdjęcie jest klimatyczne, ale zakładany efekt nie został osiągnięty. Ostatni jest HTC 10 - z przepaleniem nie poradził sobie zupełnie, a narożniki zdjęcia pokrył kolorowy szum. Ten ostatni oprogramowanie aparatu całkiem dobrze usunęło z jasnych elementów, natomiast w prawym dolnym rogu zdjęcia mamy coś, czego zdecydowanie nie chcemy oglądać.











Zdjęcia mają następujące oznaczenia: A - Apple iPhone SE, B - HTC 10, C - Huawei P9, D - LG G5, E - Microsoft Lumia 950 XL, F - Samsung Galaxy S7 i G - Sony Xperia Z5 Compact.

Najtrudniejszą z serii okazało się jednak zdjęcie modelki z silnym źródłem światła znajdującym się za nią. Zdjęcia wykonywałem w trybie automatycznym, z wymuszonym trybem HDR oraz posiłkując się doświetleniem z lampy telefonu. Najlepsze finalne zdjęcia - niezależnie od zastosowanej techniki - trafiły do porównania. Najlepszy balans pomiędzy wnętrzem a kolorowym tłem za oknem uzyskał iPhone SE, jednak jego tryb HDR dorobił brzydkie otoczki wokół drzew, na pierwsze miejsce wskakuje więc LG G5 - chociaż zaniebieszczył sukienkę, zaoferował jeden z ładniejszych kadrów. Trzecie miejsce należy się Huaweiowi P9, małe nasycenie kolorów w jego przypadku wywołane jest doświetleniem sceny lampą. Czwarta lokata należy się HTC 10 - bardzo ładne kolory wewnątrz pomieszczenia okupione zostały małą masakrą na zewnątrz. Jeszcze gorzej z tłem rozprawił się Samsung, jednak duże nasycenie kolorów wewnątrz pomieszczenia zaowocowało przeszło 30% głosów Czytelników. Szóste miejsce należy do Lumii, która tradycyjnie już miewa problemy z trybem HDR. Lepsze okazały się zdjęcia z lampą - udało się odzyskać mnóstwo detali za oknem, ale niestety kosztem kontrastu na modelce i kolorów pierwszego planu. Sony z kolorami nie miał problemu, ale za oknem mamy wielkie przepalenie, a wewnątrz pomieszczenia mrok, mnóstwo ziarna i niską ostrość.

Powrót do spisu treści

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News