Genesis Radium 600 – bardzo dobry mikrofon do domowego studia
Genesis Radium 600 towarzyszy mi w codziennej pracy od września. Służy mi przede wszystkim do nagrywania komentarzy do filmów, ale nie tylko. Zaskakująco dobrze sprawdza się też podczas grania online, telekonferencji i streamowania.

Genesis Radium 600 to najbardziej zaawansowany i najdroższy mikrofon marki Genesis, przeznaczony dla podcasterów, youtuberów i streamerów. To już mikrofon profesjonalny, ale jego cena wciąż jest przystępna. W praktyce sprawdza się doskonale, a moje oczekiwania spełnił z nawiązką.
Genesis Radium 600 jest sprzedawany z całym niezbędnym wyposażeniem. Poza mikrofonem dostałam też kabel USB, metalowy stojak, gąbkę i pop-filtr na elastycznym ramieniu. Wszystko było elegancko spakowane w walizeczce. Jeśli przyjdzie mi nagrywać coś w terenie, nie będę musiała się martwić o to, że mikrofon ucierpi w transporcie.



Brzmienie mojego głosu nagranego tym mikrofonem możesz ocenić na poniższym filmie. Dla porównania na początku umieściłam nagranie z telefonu i z mikroportu. Różnica jest kolosalna. Mimo że Genesis Radium 600 jest bardzo czuły, jego charakterystyka bardzo dobrze wycina różne niepożądane dźwięki z otoczenia. Mikroport nagrał szum wentylatora mojego laptopa. Samsung Galaxy S20 poradził sobie lepiej, ale tu z kolei głos nie brzmi dobrze i słychać, że niektóre częstotliwości zostały „wycięte”.
Radium 600 nagrał mój głos naturalnie i ciepło. Mikrofon wyraźnie skupia się na niższym zakresie tonów średnich. Przy tym można zauważyć, że nie słychać syczenia sybilantów.
Do perfekcji brakuje jedynie stałej odległości mikrofonu od mojej głowy. Na innych filmach staram się mniej ruszać i dopasować podbicie (gain) przed nagrywaniem. Dzięki tej regulacji mogę nagrywać tak, jak mi wygodnie i bez pochylania się w kierunku mikrofonu. Mogę też schować mikrofon poza kadrem, jak przy nagrywaniu filmu dla mBanku. Genesis Radium 600 był wtedy 70 cm ode mnie. Mimo tego wciąż nie musiałam ustawiać maksymalnego podbicia. Ten mikrofon jest zaskakująco głośny. Więcej próbek znajdziesz w artykułach o LG Wing, Motoroli razr i Samsungu Galaxy S20 FE:
W planach mamy kolejne produkcje, nie tylko filmowe.
Genesis Radium 600 to mikrofon kondensatorowy, charakteryzuje się więc wysoką czułością i doskonale nadaje się do domowego czy półprofesjonalnego studia nagraniowego. Mikrofony tego typu wymagają zewnętrznego zasilania, ale tu wszystko załatwia jeden przewód USB. Od spodu mikrofonu znajduje się gniazdo USB-B.
Charakterystyka kierunkowa Genesis Radium 600 to kardioida (obłe serduszko). Nie zbiera dźwięku równo z każdej strony, co pokazałam na filmie na poprzedniej stronie recenzji i nie jest tak wąska, jak mikrofony kierunkowe. Mikrofon wybacza ruchy głowy i wiercenie się przy mówieniu. I dobrze – nikt nie chce oglądać streamera wykutego w kamieniu. Nie wybacza za to pisania na klawiaturze, szurania myszką i puknięć w biurko, na którym stoi. Takie drgania są idealnie przenoszone przez sztywny, metalowy statyw. Doraźne rozwiązanie tego problemu znalazłam w kuchni – korkowa podstawka pod garnek nieźle tłumi te dźwięki.
Docelowo zapewne przyjdzie mi zamontować mikrofon w koszu, który nie przenosi drgań. To żaden problem, bo Genesis Radium 600 ma standardowy gwint ⅝ cala na dole. Pozostałe parametry mikrofonu podaję według specyfikacji producenta:
charakterystyka kierunkowa | kardioidalna |
częstotliwość przenoszenia | 30 Hz – 18 KHz |
czułość | -36 dB ± 2 dB (0 dB = 1 V/Pa przy 1 KHz) |
zakres dynamiki | 93 dB (THD + N = 0,005% |
próbkowanie | 16 bit, 48 kHz |
Sam mikrofon waży 360 gramów. Dołączony do niego stojak i pop-filtr łącznie ważą 1213 gramów. Warto tu dodać, że stojak zapewnia regulację wysokości w zakresie od 19 cm (wtedy mikrofon jest na wysokości około 31 cm nad stołem) do 15 cm (mikrofon na wysokości 28 cm).
Stojak wydaje się dobrze wykonany, ale obawiam się, że może nie znieść częstego składania i rozkładania. Na jego stabilność nie mogę narzekać.
Pracuję z Genesis Radium 600 już dwa miesiące. Sprzęt okazał się godny zaufania – jest przewidywalny i niezawodny. Czy mam z czymś problemy? Tylko z dopasowaniem podbicia, czyli finalnej głośności nagrania.
Odpowiednia gałka znajduje się na prawym boku mikrofonu. Nad nią umieszczony został podświetlany przycisk wyciszenia. Pod nią regulacja głośności odsłuchu na słuchawkach i gniazdo słuchawkowe. Słuchawki mogę zostawić podłączone na stałe i po prostu wyciszyć mikrofon, gdy chcę posłuchać muzyki, a niczego nie nagrywam. W czasie grania online jednak przydałaby mi się możliwość wyłączenia odsłuchu i korzystania z mikrofonu na czacie, ale takiej kombinacji producent nie przewidział.
Praca z Genesis Radium 600 jest też wygodna. Obawiałam się, że mikrofon na stopce będzie zajmował dużo miejsca, ale w zasadzie cały czas stoi na biurku i w ogóle mi nie przeszkadza. Kabel o długości 1,8 metra daje spore pole manewru.
Jakość odsłuchu nie odwzorowuje idealnie tego, co zostanie nagrane. Mam wrażenie, że w odsłuchu słyszę więcej niechcianych dźwięków z otoczenia. Czy to wada? Niekoniecznie, z dwojga złego lepiej przeginać w tę stronę. Warto dodać, że odsłuch nie ma żadnych opóźnień, które byłabym w stanie zauważyć. To bardzo ważne i dobrze świadczy o jakości Genesis Radium 600.
Ciekawostka na koniec. Gdy szukałam informacji o Genesis Radium 600, znalazłam sporo materiałów pokazujących niebieskie podświetlenie. Mój egzemplarz go nie ma. Gdy mikrofon jest wyciszony, świeci dioda pod przyciskiem, a gdy jest podłączony do komputera, widać pomarańczowe podświetlenie pod maskownicą. No… w zasadzie nie widać, bo bardziej podoba mi się mój głos nagrywany przez gąbkę i praktycznie jej nie zdejmuję.
Genesis Radium 600 kosztuje aktualnie około 500 zł. Moim zdaniem to uczciwa cena za tej klasy mikrofon z pełnym wyposażeniem. Jedyne, czego mi brakuje, to lepsze zabezpieczenie antywibracyjne. Sztywny statyw jest wygodny, ale za dobrze przenosi stuknięcia ze stołu.
Zalety:
- Walizka transportowa i pop-filtr w zestawie
- Możliwość montażu w koszu
- Możliwość szybkiego wyciszenia
- Odsłuch na słuchawkach bez opóźnień
- Ciepły, przyjemny dźwięk
Wady:
- Stojak przenosi drgania i nie trzyma pozycji
- Nie da się wyłączyć odsłuchu bez wyciszenia mikrofonu
- Zdarzają mi się przestery na wysokich tonach (to może wynikać też ze zmian pozycji podczas nagrywania)
Ocena końcowa: 9,5/10