DAJ CYNK

To najlepsza klawiatura do 300 zł. Genesis Thor 404 TKL – test

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Testy sprzętu


Szukasz dobrej klawiatury mechanicznej, ale masz do wydania tylko 300 zł? Nie ma powodów do obaw. Firma Genesis zaprezentowała niedawno model Thor 404 TKL i jest to prawdopodobnie najlepsze, co możesz kupić w tym budżecie.

Gracze jeszcze chyba nigdy nie mieli tak wielkiego wyboru pod kątem sprzętów gamingowych. W sklepach dostępnych jest całe mnóstwo myszek, klawiatur i słuchawek w różnych przedziałach cenowych. Klęska urodzaju nie jest niczym złym, ale wybór odpowiedniego modelu dla siebie nie jest przez to łatwy. Często musimy decydować między czymś naprawdę dobrym, ale drogim lub przeciętnym lub zwyczajnie słabym, ale tańszym. Są oczywiście od tego wyjątki, ale raczej nie ma ich zbyt wiele.

Test Genesis Thor 404 TKL

Jednym z takich wyjątków na pewno chce być klawiatura Genesis Thor 404 TKL, która niedawno trafiła do sprzedaży. Znalazła się też u mnie i to od razu w dwóch wersjach kolorystycznych i z różnymi przełącznikami, abym dokładnie mógł ocenić, co ma do zaoferowania. Na papierze prezentuje się rewelacyjnie, a dodatkową zaletą jest niezwykle niska cena w granicach 300 zł. Nie będę ukrywał, że firma Genesis czuła się bardzo pewnie, wysyłając nam sprzęt na testy, więc tym bardziej byłem ciekaw, co tak naprawdę potrafi. W skrócie mogę już teraz zdradzić, że się nie zawiodłem. Powiem więcej, to prawdopodobnie najlepsza klawiatura mechaniczna do 300 zł.

Specyfikacja

Przede wszystkim Genesis Thor 404 to klawiatura TKL, czyli tenkeyless. Oznacza to, że ma w sumie 87 klawiszy, więc brakuje sekcji numerycznej. Graczom nie powinno to przeszkadzać, bo i tak boczne przyciski są raczej rzadko przez nich używane. Dzięki takiej konstrukcji urządzenie zajmuje mniej miejsca na biurku, więc jest więcej przestrzeni do machania myszką. Sam od dawna jestem fanem klawiatur TKL i prawdę mówiąc nie wyobrażam już sobie przesiadki na konstrukcję pełnowymiarową.

Test Genesis Thor 404 TKL

Do sprzedaży trafią dwie wersje kolorystyczne (czarna i biała) oraz dwie wersje przełączników do wyboru. Pierwsze do Kailh Box Brown V2, które określane są mianem dotykowych, a ich deklarowana żywotność to aż 80 mln aktywacji. Drugie to liniowe przełączniki Gateron Yellow Pro, które mają wytrzymywać co najmniej 60 mln naciśnięć. W obu przypadkach mamy do czynienia z konstrukcją hot swap, co w tej kategorii cenowej nie jest spotykane. Co to oznacza? W razie awarii lub po prostu takiej chęci każdy z przełączników możemy łatwo wymienić. Gniazda są 5-pinowe, ale są też kompatybilne z 3-pinowy standardem.


Klawiatury są przewodowe. Wyposażone są w 1,8-metrowy, odpinany kabel USB-C do USB-A, który zabezpieczony jest tekstylnym oplotem. Do tego mają częstotliwość próbkowania na poziomie 1000 Hz (czas reakcji 1 ms). Obsługują marka, oferują anti-ghotsing, a keycapy wykonane są z tworzywa PBT z nadrukiem double-injection, co powinno gwarantować przyzwoitą odporność na zdzieranie. Nie brakuje też wbudowanej pamięci, w której można zapisać ustawienia, a także podświetlenia RGB z 18 trybami pracy. Klawiatury kompatybilne są z systemami Windows od wersji 7, a także Androidem. W zestawie otrzymujemy klipsy do łatwego zdejmowania keycapów i przełączników mechanicznych, a także dwa zapasowe przełączniki. 

Wersja z przełącznikami Gateron Yellow Pro kosztuje 299 zł, a za wariant z Kailh Box Brown V2 zapłacimy 329 zł.

Budowa

Genesis Thor 404 TKL już przy pierwszym kontakcie zachwyca swoim wyglądem. Dlaczego? Bo to prosta, zwyczajna klawiatura. Nie ma co mydlić oczu, firma Genesis początkowo była kojarzona z niezbyt atrakcyjnymi sprzętami, które głównie miały być tanie. Na szczęście to już dawno się zmieniło i dzisiaj urządzenia tego producenta nie tylko są pod wieloma względami lepsze, ale też dużo przyjemniej się prezentują. Testowana klawiatura jest tego doskonałym przykładem.

Test Genesis Thor 404 TKL

Nie ma tutaj absolutnie niczego, co mógłbym (pod względem wyglądu i jakości) wpisać po stronie wad. Oba modele prezentują się klasyczne, prosto i zarazem wyśmienicie, chociaż nie będę ukrywał, że to akurat biała wersja szczególnie mocno skradła moje serce. Częściowo z powodu właśnie wyglądu, a częściowo przez zastosowane przełączniki Kailh Box Brown V2, które lepiej sprawdzają się przy pisaniu niż całkowicie liniowe Gatero Yellow Pro. 

Podoba mi się przede wszystkim brak jakichkolwiek wymyślnych rozwiązań. Genesis Thor 404 TKL wygląda jak najprostsza klawiatura pod słońcem. Poza standardowymi klawiszami (plus 11 multimedialnymi, które są obsługiwane w połączeniu z przyciskiem Fn) nie ma tutaj kompletnie nic, i wcale nie jest to wada. Wręcz przeciwnie. Dla mnie to ogromna zaleta. Jasne, pokrętło do zmiany głośności bywa przydatne, ale nie jest to nic, co uznałbym za obowiązkowy element klawiatury. Co najwyżej miły dodatek, więc jego brak nie traktuję jako wady. 

Test Genesis Thor 404 TKL

Nawet logo producenta, umieszczone na przedniej krawędzi klawiatury, jest minimalistyczne i nie rzuca się w oczy. To samo można powiedzieć o dwóch małych diodach LED, umieszczonych na kierunkowymi strzałkami. Te informują tylko i włączeniu lub wyłączeniu Caps Locka oraz Scroll Locka. Minimalizm pełną parą! Podobnie jest na spodzie. W dolnej części znajdują się trzy gumowe stopki, a w górnej dwie kolejne z 3-stopniową regulacją kąta pochylenia. To jeden z elementów, którego brakuje nawet w droższych konstrukcjach i cieszy mnie, że Genesis od to zadbał. Co mamy poza tym? Złącze USB-C, umieszczone centralnie, które służy do podłączenia 1,8-metrowego kabla w tekstylnym oplocie, który znajduje się w zestawie z urządzeniem.


Zdaję sobie sprawę, że nie każdy z nas ma taki sam gust. Jednak jeśli jesteś fanem minimalizmu, to testowana klawiatura na pewno przypadnie Ci do gustu. A jeśli martwisz się o jakość wykonania, to nie ma ku temu powodów. Może i nie ma tu elementów metalowych, jak w droższych urządzeniach, ale zastosowany plastik jest bardzo solidny. Nic się nie ugina i nie trzeszczy. Jest naprawdę bardzo dobrze.

Przełączniki mechaniczne

Klawiatura dostępna jest z dwiema wersjami przełączników – Kailh Box Brown V2 oraz Gateron Yellow Pro. Na testy otrzymałem oba warianty, więc mogłem dokładnie sprawdzić, co oferują. Zanim jednak przejdę do szczegółów, chciałbym od razu przestrzec przed narzekaniem. Na szczęście dawno już minęły czasy, w których jedynym słusznym wyborem wydawały się przełączniki Cherry MX. Nadal są one bardzo dobre, ale konkurencja już dogoniła Niemców i często ma do zaoferowania równie wysoką, a czasami nawet i wyższą jakość. Dlatego nie bójcie się korzystać właśnie z modeli Kailh czy Gateron, bo one są dzisiaj też bardzo solidne.

Test Genesis Thor 404 TKL

Nie będę ukrywał, że więcej korzystałem z białej klawiatury z przełącznikami Kailh Box Brown V2. Już to kiedyś tłumaczyłem, więc tylko szybko przypomnę, że jestem fanem brązowych switchy. Dużo piszę (w końcu to moja praca), ale też sporo gram, więc są one dla mnie idealnym kompromisem między przełącznikami liniowymi (np. czerwonymi), a dźwiękowo-dotykowymi (np. niebieskimi). No i te zastosowane w Ganesis Thor 404 TKL nie zawodzą. 

Producent zastosował w nich wiele usprawnień względem wersji V1. Po pierwsze, są one fabrycznie nasmarowane, więc zmniejszone jest tarcie, co przekłada się na gładszą pracę. Poza tym mają dłuższą, pozłacaną sprężynę, która szybciej odbija klawisz do góry, a dodatkowo chroni przed rdzą i korozją. Jednocześnie są one trochę twardsze, co widać po wzroście siły wymaganej do aktywacji przycisku. Natomiast nie zmieniła się odległość aktywacji, która wynosi około 2 mm (+/- 0,4 mm). Pełny dystans to z kolei 3,6 mm (+/- 0,3 mm). Doszły też lekkie zmiany pod kątem podświetlenia, które – dzięki półotwartej konstrukcji przełączników – jest teraz mocniejsze. Żywotność, zdaniem producenta, to 80 mln aktywacji.

Test Genesis Thor 404 TKL

Jeśli chodzi o Gateron Yellow Pro, to są to przełączniki liniowe, więc dużo szybsze i w teorii lepsze dla graczy. One również są fabrycznie nasmarowane, więc chodzą bardzo lekko i przyjemnie. Zaskakuje przede wszystkim to, jak ciche są te switche. Naprawdę byłem mocno zaskoczony i jeśli jest to kwestia, na której bardzo Wam zależy, to śmiało bierzcie wariant z Gateronami. W ich przypadku aktywacja następuje po 2,0 mm (+/- 0,6 mm), a pełny dystans to 4,0 mm. Wymagana siła to z kolei 50 g. Osobiście wolę brązowe, ale wynika to z indywidualnych preferencji. Jeśli wolicie liniowe przełączniki, to Gateron Yellow Pro spełnią oczekiwania. Ich deklarowana żywotność to 60 mln aktywacji, więc jest troszkę gorsza niż w Kailh, ale nie ma powodów do narzekania. To nadal kilka lat korzystania z klawiatury bez strachu o uszkodzenie przełącznika.

Test Genesis Thor 404 TKL

Warto wspomnieć jeszcze o nasmarowanych stabilizatorach oraz piance wygłuszającej pod płytką elektroniczną. Dzięki temu obie wersje przełączników mają dużo przyjemniejszy, lekko przytłumiony dźwięk. Nadal są to klawiatury mechaniczne, więc są dużo głośniejsze od membranowych (chociaż w wersji Gateron Yellow Pro już naprawdę niewiele brakuje), ale dla osób szczególnie wrażliwych na dźwięki powinny być łatwiejsze do zniesienia.

Ogromną zaletą przełączników jest konstrukcja hot-swap. Co to oznacza? W przypadku uszkodzenia któregoś z przełączników lub po prostu chęci wymiany nie musimy lecieć do żadnego specjalisty czy serwisu. Podmianki możemy dokonać bardzo łatwo w domowych warunkach. Przełączniki wystarczy po prostu wypiąć (pomagają w tym znajdujące się w zestawie szczypce) i w ich miejsce włożyć nowe. Klawiatura obsługuje gniazda 5-pinowe, ale jest też kompatybilna z przełącznikami 3-pinowymi. Dzięki temu wybór jest przeogromny. Niedawno narzekałem, że nie oferuje tego klawiatura Logitech G Pro TKL, która kosztuje przecież 1000 zł. Tymczasem Genesis daje to w urządzeniu za 300 zł. Czy to wymaga komentarza?

Test Genesis Thor 404 TKL

Dodatkowo, gdyby jakaś awaria jednak się przytrafiła, to producent daje w zestawie dwa zapasowe przełączniki. Jeśli to za mało, to zarówno Kailh Box Brown V2, jak i Gateron Yellow Pro bez problemu kupicie na sztuki w wielu internetowych sklepach.

Keycapy i podświetlenie

Keycapy, czyli po prosty plastikowe nakładki na przełączniki, wykonane są z solidnego tworzywa PBT. Są lekko profilowane i chropowate, dzięki czemu są bardzo przyjemne w codziennej pracy oraz grach. Producent zdecydował się na wersje z nadrukiem double-injection, określanym też jako double-shot.


W duży skrócie polega to na połączeniu ze sobą dwóch oddzielnych kawałków tworzywa sztucznego, przez co keycap i legenda (czy po prostu znak danego klawisza) są wykonane z innych materiałów. Przekłada się to na dużo lepszą żywotność, bowiem w klawiaturach z drukowanymi legendami te potrafią po czasie się zdrapywać. W przypadku double-injection czy też double-shot takie ryzyko niemal nie występuje, bo chociaż oba elementy są ze sobą ściśle połączone i stanowią integralną część nasadki, to jednak są inne.

Test Genesis Thor 404 TKL

W przypadku Genesis Thor 404 TKL legendy na klawiszach są przezroczyste, więc widać pod nimi kolorowe podświetlenie RGB LED. To dodatkowo widoczne jest między klawiszami, co daje bardzo przyjemny dla oka efekt. Do wyboru mamy kilka różnych trybów i całą gamę kolorów. Zmian możemy dokonywać albo za pomocą dedykowanych do tego klawiszy (w połączeniu z „Fn”) lub za pośrednictwem udostępnionego na stronie producenta oprogramowania.

Oprogramowanie

A jeśli już przy oprogramowaniu jesteśmy, to jest ono również do bólu proste. Mamy tutaj kilka podstawowych ustawień, ale są one w pełni wystarczające. Możemy zmienić przypisanie funkcji każdego klawisza, wybrać, jakie przyciski i kombinacje mają być dezaktywowane w trybie gracza, ustawiać makra, a także zmieniać tryb podświetlenia, szybkość poszczególnych efektów, czy też ich jasność. W przypadku iluminacji możemy nawet ustawić własne tryby, i np. bez problemu da się zrobić na klawiaturze coś na wzór flagi Polski. 

Genesis Thor 404 TKL opinie

Genesis Thor 404 TKL opinie

Genesis Thor 404 TKL opinie

Genesis Thor 404 TKL opinie

Sam program jest bardzo lekki i nie zauważyłem, żeby miał jakikolwiek wpływ na wydajność komputera. W porywach potrzebuje raptem 50 MB pamięci RAM, więc tyle co nic. Zresztą wcale nie musi działać w tle, aby nasze ustawienia się zapamiętały, bowiem urządzenie Genesis ma wbudowaną pamięć, w której wszystko zapisuje. Jedynie dziwić może inny instalator do białej i czarnej wersji klawiatury, więc zwróćcie uwagę, co pobieracie ze strony Genesis.

Podsumowanie

Do każdego testu urządzenia staram się podchodzić w możliwie skrupulatny sposób. Nawet jeśli jakiś sprzęt, mówiąc kolokwialnie, mnie jara, to szukam w nim możliwie największej liczby wad, aby rzetelnie opisać wszystkie plus i minusy. W przypadku Genesis Thor 404 TKL mam z tym duży problem, bo nie potrafię wskazać żadnej wady. Mówię serio. 

Test Genesis Thor 404 TKL

Nie potrafię znaleźć niczego, co mógłbym wpisać po stronie minusów i nie chodzi już o te znaczące, ale nawet jakieś mniejsze. Jakość wykonania jest dobra. Przełączniki świetne, nasmarowane, z solidnymi stabilizatorami, a do tego hot-swap. Keycapy są solidne, z tworzywa PTB i na dodatek wykonane w technice double-injection. Wszystkie najważniejsze funkcje są. Nawet podświetlenie jest RGB. Klawiatura obsługuje też marka, a oprogramowanie jest proste i nie musi działać w tle. 

No dobra, do jednej małej rzeczy mogę się przyczepić. Chodzi o oprogramowanie, które ma różne wersje do czarnego i białego wariantu. Nie wiem, czemu tak jest. Jeśli nie planujecie korzystać z dwóch wersji na zmianę, to nie ma to absolutnie żadnego znaczenia, o ile ze strony producenta pobierzecie odpowiedni plik instalacyjny.

Test Genesis Thor 404 TKL

A do tego ta cena – 299 lub 329 zł. Gdyby miał wybierać dzisiaj między testowanymi niedawno ASUS ROG Azeroth za 1200 zł, Logitech G Pro TKL za 999 zł, a Genesis Thor 404 TKL, to bez zawahania powiedziałbym, żebyście wybrali tą ostatnią. Piszę to z pełnym przekonaniem. Może Logitech i ASUS mają kilka dodatkowych bajerów, jak regulacja głośności na rolce czy nawet ekran OLED, ale nie są one niezbędne. Pod każdym innym względem Genesis niczym im nie ustępuje, a czasami jest nawet lepszy, bo np. G Pro TKL nie ma przełączników typu hot-swap.

Jeśli szukacie klawiatury mechanicznej w cenie około 300 zł, to prawdopodobnie będzie to najlepszy wybór. Ode mnie Genesis Thor 404 TKL dostaje 10 na 10!

10/10

Zalety:

  • Prosty, minimalistyczny design
  • 3-stopniowa regulacja kąta nachylenia
  • Dobra jakość wykonania
  • Podświetlenie RGB LED
  • Odpinany kabel USB
  • Klawisze multimedialne
  • Proste, lekkie oprogramowanie
  • Wbudowana pamięć
  • Przełączniki mechaniczne typu hot swap
  • Nakładki z tworzywa PBT z nadrukiem double-injection
  • Pianka wygłuszająca pod płytką elektryczną
  • Rewelacyjna cena!

Wady:

  • Różne pliki instalacyjne do białej i czarnej wersji

Klawiatury na testy udostępniła firma Genesis.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Damian Jaroszewski (NeR1o)