DAJ CYNK

Hisense E76GQ – test telewizora 4K z HDR, nie tylko dla graczy

Mieszko Zagańczyk

Testy sprzętu


Jakość obrazu

Telewizor Hisense E76GQ ma ekran o przekątnej 55 cali (139 cm) w proporcjach 16:9 i o rozdzielczości Ultra HD 3840 x 2160. Jest to panel typy VA z pełnym podświetlaniem Direct LED, w którym siatka diod znajduje się za panelem. Dzięki temu podświetlenie jest rozłożone równomierne, ale też skutkuje to koniecznością zastosowania grubszej obudowy, co właśnie ma miejsce w tym modelu. Mankamentem E76GQ jest jednak brak podświetlenia strefowego.

Dodatkowym elementem panelu jest warstwa Quantum Dot, czyli kwantowych kropek. To rozwiązanie dobrze znane jest już z rynku z wyższych, droższych modeli Samsunga, a w kilku ostatnich modelach wprowadza jet także Hisense. Model E76GQ jest jednym  z nich, rozwiązanie to znajdziemy także w serii A7GQ.

Technologia kwantowej kropki poprawia kolorystykę ekranu i subiektywne postrzeganie barw. Producent obiecuje paletę ponad 1 miliarda kolorów, jednak nie mamy tu do czynienia z sugerowanym przez tę wartość panelem 10-bitowym, lecz z rozwiązaniem 8-bit + FRC, w którym brakujące barwy są emulowane za pomocą dodatkowej funkcji. FRC wykorzystuje do generowania dodatkowych barw niedoskonałości oka ludzkiego.

Producent deklaruje pełne pokrycie DCI-P3 w 100%. Sprawdziłem to za pomocą kolorymetru, w różnych trybach działania, w SDR i HDR. W najlepiej się prezentującym trybie dynamicznym kolorymetr wskazywał 99,5% pokrycia przestrzeni sRGB, ale w przypadku DCI-P3 było to zaledwie 87,5% (W HDR – 86,2%). Temperatura bieli sięga 6600K, czyli nieco ponad neutralny wzorzec 6500K. Średni błąd ΔE00 wynosi około 0,7, co jest bardzo dobrym wynikiem, maksymalny sięga wartości 3,04. Kontrast wynosi według producenta 4000:1, a w pomiarach, w trybie HDR wyszedł nawet nieco lepszy wynik 4650:1.

Hisense E76GQ
pokrycie skali barw DCI-P3

Maksymalna jasność ekranu określana jest przez producenta na przedział 300 – 400 cd/m2. Sprawdziłem kolorymetrem i ten parametr w różnych trybach wyświetlania, w domyślnych ustawieniach, ale także ze zwiększoną do maksimum jasnością i kontrastem. Najlepszy wynik w SDR to 380 cd/m2 w trybie dynamicznym. W standardowym wartość ta jest niż o ponad 100 nitów, czyli waha się w zakresie 260-270 cd/m2 w zależności od dodatkowych ustawień.

W trybie HDR pomiar kończył się podobnym wynikiem około 380 cd/m2, a ani razu, niezależnie od trybów wyświetlania, telewizor nie osiągnął pełnych 400 cd/m2. To znacznie słabszy wynik od tego, co oferują topowe telewizory z HDR, zarówno konkurencyjnych producentów, jak i Hisense. Przy tym poziomie maksymalnej luminancji uzyskanie dobrego efektu HDR porównywalnego z hi-endowymi telewizorami jest praktycznie niemożliwe, więc jest to trochę takie „pół HDR”. Nie znaczy to jednak, że w ostatecznym rozrachunku telewizor Hisense wypada pod tym względem źle. 

Ekran w Hisense E76GQ pozwala na wyświetlanie obrazu w standardzie Dolby Vision, HDR10, HDR10+ i HLG. Mimo niskiego poziomu jasności treści wyświetlane na przykład w Dolby Vision w produkcjach Netfliksa, których najwięcej oglądałem na telewizorze, prezentują się nieźle. Do telewizorów LG OLED czy QLED-ów Samsunga nie ma porównania, ale jakość obrazu jest lepsza, niż wynika to z wartości teoretycznych. Dopiero w ciemnych, jednolitych obszarach o dużej powierzchni widać nierówności podświetlenia, czasami brakuje też większej dynamiki. Nie raz zdarzało się, że sięgałem do menu, by ręcznie zmieniać parametry obrazu. 

Hisense E76GQ

Producent obiecuje w Dolby Vision aż 40 razy jaśniejsze kolory niż w trybie SDR i 10 razy ciemniejsze czernie. Czernie faktycznie wyglądają nieźle, choć w niektórych filmach i grach brakowało mi większego nasycenia kolorami. Niezbyt imponująca jest też jakość widzenia kątowego. Producent deklaruje 178 stopni jak w IPS, jednak dość szybko da się zauważyć niebieskie, mleczne zniekształcenie czerni na krawędziach.

Jednak filmy demonstracyjne z różnymi wariantami HDR wyglądają zachwycająco i widać, że z E76GQ można wycisnąć naprawdę sporo. 

Obraz w Hisense E76GQ można dostrajać na kilka sposobów – przede wszystkim zmieniając różne tryby – standardowy, dynamiczny, kino dzienne, kino nocne, sport – podobne tryby dostępne są w HDR czy Dolby Vision, gdy oferowany jest taki sygnał. 

Hisense E76GQ

Te profile nie zawsze przynoszą tak ciekawe zmiany, jak można oczekiwać – różnią się jasnością czy kontrastem, ale pomijając wyraźnie bardzo stonowany tryb nocny, pozostałe dostarczają porównywalnych wrażeń wzrokowych. Oczywiście najbardziej wymagający użytkownicy mogą zajrzeć do zaawansowanych ustawień, gdzie wiele tych parametrów obrazu można dostosować ręcznie. 

Za optymalizację obrazu w telewizorze odpowiada także kilka dodatkowych technik – na przykład upscaling filmów z niższej rozdzielczości np. z Full HD do 4K, przydatne w transmisjach wygładzanie płynności obrazu MEMC czy redukcja szumów w obrazach i redukcja szumów MPEG. W ustawieniach obrazu znajdziemy także przełącznik inteligentnego rozpoznawania scen Smart Scene, które zmienia obraz na podstawie źródła, np. filmu czy transmisji sportowej. Rozwiązanie to według zapewnień producenta przechwytuje każdą klatkę i dowolny sygnał wejściowy wideo, optymalizując obraz.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Telepolis.pl