DAJ CYNK

Sprawdziliśmy Honor View20 - czy warto go kupić?

orson_dzi Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Ekran z dziurką

To, co pokazał Honor i Samsung pod koniec 2018 roku pokazuje, w jakim kierunku będą szli producenci smartfonów w 2019 roku. Wcięcie w ekranie zostanie zastąpione dziurką na aparat, który w przyszłości zostanie całkowicie wtopiony w jego powierzchnie i pozostanie niewidoczny.

Takie umieszczenie aparatu wymaga odrobinę przyzwyczajenia. Kilka razy w przypadku jasnych elementów ekranu łapałem się na dotykaniu aparatu, myśląc odruchowo że to jakiś przycisk interfejsu. Nie mniej jednak jest to rozwiązanie bardzo praktyczne, bo z jednej strony mamy większy ekran, a z drugiej belka powiadomień w końcu jest w stanie pokazać nam symbole powiadomień, które często chowały się pod wielkim wcięciem. Póki co widzę same plusy takiego rozwiązania.

Sam ekran jest wysokiej jakości. Jasny, kontrastowy, z miłymi dla oka barwami, choć domyślnie utrzymanymi w trochę zimnej stylistyce. W moich oczach jest to zaleta, ale zawsze w razie potrzeby można zmienić temperaturę barwową w Ustawieniach. Ekran ma też praktycznie maksymalne kąty widzenia i jest bardzo dobrze widoczny poza pomieszczeniami. Jakość wyświetlacza porównałbym do Huaweia Mate 20. Obraz jest bardzo podobny, choć mam wrażenie, że ten z View20 jest minimalnie ciemniejszy.

Pomimo bardzo dużej przekątnej ekranu, Honor View20 bardzo dobrze leży w dłoni. Jest perfekcyjnie wyważony, nie za ciężki i korzysta się z niego bardzo przyjemnie. Miłym dodatkiem jest bardzo miękka wibracja, co pozytywnie wpływa np. na wprowadzanie tekstu.

Rozmowy i muzyka

Głośnik umieszczony na samej krawędzi obudowy stwarza ten sam problem, z którym można spotkać się z modelu Mate 20. Dźwięk rozmowy rozchodzi się wokół telefonu, więc jeśli mamy ustawioną wysoką głośność rozmów, to otoczenie będzie bardzo dobrze słyszeć naszego rozmówce. Sama jakość połączeń stoi na wysokim poziomie. Pierwsze wrażenia z rozmów są bardzo pozytywne.

Warto zwrócić uwagę na to, że podobnie jak Huawei Mate 20 i Mate 20 Pro, Honor View20 w prosty sposób może stać się komputerem, strumieniując obraz do telewizora wyposażonego w Miracast. Funkcja działa tak samo dobrze i sprawnie jak w smartfonie Huaweia. Obraz jest przesyłany bez opóźnień, a w momencie, kiedy na telewizorze mamy wyświetlany wirtualny pulpit, możemy dowolnie i niezależnie korzystać z funkcji smartfonu.

W przeciwieństwie do flagowców Huaweia, View20 otrzymał pojedynczy głośnik zewnętrzny. Jak na jeden głośnik gra on całkiem nieźle. Oczywiście nie jest to boombox, ale oferuje trochę więcej jakości niż typowy głośnik w smartfonie.

Krótki odsłuch na słuchawkach pokazuje, że Viev20 nie jest muzyczną wyższą półką. Smartfon gra głównie środkiem skali i dosyć mocno jest odczuwalny brak mocy tonów niskich. Głośność jest za to na dobrym poziomie.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: wł