DAJ CYNK

Recenzja Honor View20 - prawdziwe 48 Mpix, aparat do selfies w ekranie i wysoka wydajność

Marian Szutiak (msnet)

Testy sprzętu

Wygląd zewnętrzny, jakość wykonania i ergonomia

Honor View20 to świetnie wyglądający smartfon, przede wszystkim ze względu na ciekawe refleksy świetlne, które powstają na tylnym, szklanym panelu. Jest on zaokrąglony na bokach, dzięki czemu urządzenie bardzo dobrze leży w dłoni. Trzeba jednak uważać, bo szkło jest bardzo śliskie. W górnej części znajduje się tu lekko wystający moduł fotograficzny – od lewej strony mamy obiektyw głównego aparatu fotograficznego, aparat 3D TOF oraz lampę doświetlającą LED. Poniżej aparatu producent umieścił okrągły czytnik linii papilarnych, a bliżej dolnej krawędzi – logo marki.

Prawie 86% przedniej powierzchni Honora View20 zajmuje zaokrąglony na rogach wyświetlacz, przykryty fabrycznie założoną folią zabezpieczającą przed zarysowaniami. Sięga on trzech krawędzi (górnej i bocznych), natomiast pod ekranem znajduje się trochę wolnej, niezagospodarowanej powierzchni. Obsługa ekranu jedną ręką jest trudna, ale możemy skorzystać z trybu obsługi jedną ręką. Matryca LCD ma w lewym górnym rogu okrągły otwór, w którym mieści się obiektyw przedniego aparatu fotograficznego. Nad ekranem, przy samej krawędzi, znajduje się wylot głośnika słuchawki, a pod nim mała dioda powiadomień oraz – nieco w prawo – czujniki oświetlenia.

Honor View20 ma na prawym, aluminiowym boku przyciski sterowania głośnością oraz przycisk zasilania. Po przeciwnej stronie umieszczono wysuwaną tackę na karty nanoSIM. Na dole znajdziemy centralnie umieszczony port USB-C, a po jego bokach otwór mikrofonu (po lewej) i wyloty głośnika (po prawej stronie). Na górze producent umieścił gniazdo audio Jack 3,5 mm, czujnik zbliżania, otwór dodatkowego mikrofonu oraz diodę podczerwieni.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News