DAJ CYNK

HTC Desire 21 pro 5G – test średniaka, co z pioniera robi outsidera

Anna Rymsza (Xyrcon)

Testy sprzętu


Ekran prawie filmowy

HTC Desire 21 pro 5G to zdecydowanie telefon do oglądania różnych materiałów. W końcu mamy tu panel o przekątnej 6,7 cala i proporcjach 20:9 przy rozdzielczości FHD+. Ekran chroni świetnie wyszlifowane na krawędziach szkło. Panel LCD z częstotliwością odświeżania 60 lub 90 Hz daje bardzo dobre wrażenia, a wyrazistość kolorów można dodatkowo dopasować w ustawieniach. Nie zabrakło ciemnego motywu systemu i ciepłego podświetlenia nocnego, które może się włączać automatycznie po zmroku.

Choć panel jest duży, jego podświetlenie nie budzi zastrzeżeń. Maksymalna jasność, jaką zarejestrowałam na białej planszy, to 490 cd/m2 na środku ekranu, górna część dochodzi do 465, dolna do 461. Różnice wynoszą więc mniej niż 10% przy maksymalnej jasności. Gołym okiem w ogóle tego nie widać i można spokojnie przystąpić do oglądania filmów lub zdjęć. Kolory są chłodniejsze, niż chciałaby tego aparatura pomiarowa (za dużo niebieskiego światła w proporcji do zielonego i czerwonego), ale tego również gołym okiem nie widać. Nie widać też żadnych przebarwień, błysków, migotania ani innych zjawisk, które mogłyby przeszkadzać w konsumowaniu treści. To po prostu solidny ekran ze średniej półki.

Ekran ma paletę kolorów obejmującą 125% gamutu sRGB i jest w stanie prawidłowo wyświetlić 97% palety. Na DCI-P3 nie można tu niestety liczyć – ekran wyświetli 85,1% kolorów z tej przestrzeni. Średnia ΔE wynosi 4,32, maksymalna sięga 11. To wynik przeciętny, ale zadowalający w tej klasie cenowej.

badanie możliwości ekranu HTC Desire 21 pro 5G

Jedynie na słońcu będzie z tym ekranem problem. Prawie 500 nitów to dużo, ale ekran LCD nie zapewni bardzo dobrej widoczności obrazu, do tego dochodzą odbicia na szkle chroniącym ekran i ślady palców. Komfort korzystania z HTC Desire 21 pro 5G w słoneczny, letni dzień nie jest zbyt wysoki. Do zadań outdoorowych bardziej polecam telefon z ekranem OLED. 

Słuchawki i głośnik bez rewelacji

HTC Desire 21 pro 5G nie ma gniazda jack 3,5 mm ani głośników stereo. Kupując ten telefon, trzeba nastawić się na korzystanie ze słuchawek bezprzewodowych albo przejściówki z USB-C. W zestawie znalazły się słuchawki douszne USB-C z mikrofonem i pilotem. Nie są najgorsze, choć zdecydowanie wolałabym dokanałowe.

Po podłączeniu słuchawek bezprzewodowych nie ma niestety zbyt wielu możliwości w zakresie ustawień dźwięku. Nie ma tu żadnego systemu Dolby, specyfikacja nie wymienia zaawansowanych kodeków dźwięku, jest solidnie, ale bez szału.

Nie mogę tego powiedzieć o jedynym głośniku HTC Desire 21 5G. Jest co prawda dość głośny, bym słyszała dzwonek z drugiego pokoju, ale moim zdaniem nie nadaje się nawet do słuchania prostych podcastów. Niskich tonów brak, wysokie są piskliwe, a średnie zwyczajnie nieprzyjemne, ostre i sztuczne. Jedyną zaletą tego głośnika jest położenie – jeśli gram w poziomie w takiej pozycji, by aparat selfie mieć po lewej stronie, nie zasłaniam maskownicy głośnika dłonią i wszystko dobrze słyszę. Tylko co z tego, skoro nie mam z tego frajdy?

 

 

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: wł., HTC

Źródło tekstu: wł.