DAJ CYNK

Huawei MatePad 11 – test pierwszego tabletu z HarmonyOS w Polsce

Anna Rymsza (Xyrcon)

Testy sprzętu


Huawei MatePad 11 – tryb czarno-biały do czytaniaCo słychać w HarmonyOS?

Początkowo podchodziłam do tego systemu jak pies do jeża. Owszem, w towarzystwie innych urządzeń Huawei ma mnóstwo sensu, ale ja tych urządzeń nie mam i przypuszczam, że Ty też nie.

Sprawdzam więc HarmonyOS w zadaniach dla zwykłego tabletu. Oczekuję od niego przede wszystkim możliwości pisania artykułów, obsługi CMS-a TELEPOLIS.PL i robienia szybkich notatek. Ponadto wymagam możliwości prowadzenia wideokonferencji, prostej edycji grafiki i przeglądania zdjęć z aparatu (wymaga to podłączenia czytnika kart). Chętnie pogram i pooglądam filmy.

Zobacz: Widziałam prawdziwy HarmonyOS. Guzik, nie system, ale to bardzo dobrze

Zarządzanie oknami: coś tu jest nie tak

Huawei MatePad ma możliwość uruchamiania kilku aplikacji jednocześnie. Byłoby dziwne, gdyby tego nie potrafił. W kocu telefony Hauwei robią to od lat. Widzę tu jednak kilka problemów, które strasznie utrudniają mi pracę w mojej ulubionej pozycji: w poziomie z klawiaturą. Otóż nie wszystkie aplikacje z AppGallery potrafią się ładnie zaprezentować i pojawiają się na środku ekranu, lepiej lub gorzej skalowane. Pal licho, że robi to Telegram. Przeżyję. Robi to też niestety wyszukiwarka Petal, która przecież ma zastępować Google i Google Play! Aplikacja ta nie dość, że uruchamia się brzydko, to jeszcze upiera się na pracę na dwóch połowach ekranu. To się nie godzi.

Dzięki temu widzę, że harmonyOS pozwala pracować na podzielonym ekranie. Fajnie, ale jest kolejne „ale”. Z widoku uruchomionych apek mogę jedynie włączyć widok pływającego okienka, przy czym aplikacja, która była wcześniej aktywna, zostanie ukryta. To aktualne dla wszystkich aplikacji, których używam na co dzień. Podzielony na dwie części ekran obsługuje znaczna mniejszość apek, a listę można znaleźć w ustawieniach systemu. Może to zrobić między innymi Allegro. Do tej pory nie wiem, jak z tej funkcji skorzystać tak, jak bym chciała jej używać. Sprawę ratuje nieco funkcja App Multiplier, która pozwala uruchomić dwie instancje tej samej aplikacji na dwóch częściach ekranu, mogę mieć więc dwa dokumenty w Wordzie na widoku.

Dodam tu, że bardzo podoba mi się zarządzanie tymi okienkami z bocznego panelu. Jeśli mam jakieś aplikacje w okienkach, widoczny jest „języczek” przy lewej krawędzi ekranu. Mogę go rozwinąć i zobaczyć podgląd aplikacji. Jednocześnie mogę mieć uruchomione 3 aplikacje, konkretnie dwie w okienkach i jedną na pełnym ekranie. No ale jednak wolę dwie apki obok siebie i bez tych okienek, których proporcji i tak nie mogę ustawić dowolnie.

Zarządzanie aplikacjami na Huawei MatePad 11

Zarządzanie oknami w HarmonyOS 2.0 na Huawei MatePad 11

Obsługa tabletu w ogólności jest przyjemna i intuicyjna. Huawei zachował gesty bardzo podobne do Androida, dzięki czemu przyzwyczajenia nie wchodzą w drogę. Wszystko jest też ładne i utrzymane w przyjemniej, świeżej kolorystyce. Animacje to miód dla oczu, ale to akurat żadne zaskoczenie. Projektanci Huawei odkąd pamiętam byli w stanie zrobić bardzo ładny interfejs dla Androida.

AppGallery i Petal nadal nie dają rady

Dostępność aplikacji to największy problem. Gdybym testowała telefon, ocena zaraz by za to poleciała. Na tablecie mogę się ewentualnie obejść bez apki Alior Banku i Google Maps, więc AppGallery nie doskwiera mi aż tak mocno… ale jednak doskwiera.

Bez problemu zainstalowałam niezbędny w pracy Microsoft Office, Messengera (APK jest na stronie Facebooka) i Telegram. Po Slacka udałam się na APKPure i na wszelki wypadek przeskanowałam APK na komputerze, czy aby nie ma jakiejś niespodzianki. Podobno nie miał i raczej APKPure ufam, ale zawsze lepiej się upewnić. Mam też aplikację Allegro, Vinted, kilka gier dla zabicia czasu, Legimi, Tidal... w sumie większość z potrzebnych mi aplikacji znalazłam w zasobach AppGallery. Problem w tym, że były to apki mniej ważne. Czy odważę się korzystać z Lastpassa z APKPure? Miałam przed tym opory, ale spróbowałam na zapasowym koncie i chyba nic złego się nie dzieje.

Przeglądarka Huawei mogłaby zostać, ale nie da się z niej w ogóle zalogować na konto Google. Google mówi, że nie wolno i koniec, bo rzekomo jest niebezpieczna. Korzystam więc z Opery, od biedy mogę też zainstalować Google Chrome z alternatywnego źródła. Największy problem miałam z edytorem grafiki, który pozwala nakładać warstwy. W końcu się poddałam.

W przeglądarce na HarmonyOS nie da się zalogować na konto Google

Co słychać w grach? Byłam przekonana, że skoro Genshin Impact jest grą Chińską, będzie w AppGallery i sobie pogram na większym ekranie. Guzik! Nie ma, a zabezpieczenia przed oszustwami nie pozwalają mi uruchomić gry z APKPure. Pewnie nie jest to jedyna taka gra, więc Huawei MatePad 11 totalnie nie sprawdzi się w rękach osób grających online. No, chyba że grają tylko w World Of Tanks i PUBG.

Zgodnie z aktualną modą nie zabrakło asystenta gier z możliwością nagrywania ekranu, blokadą jasności i wyciszeniem powiadomień.

HarmonyOS 2.0 na Huawei MatePad 11: asystent gier

Na marginesie, Angry Birds 2 z AppGallery nie jest w stanie wyświetlić reklam, więc nie licz na bezpłatne zbieranie wewnętrznej waluty gry. Płatności działają bez zarzutów (płaciłam kartą przypisaną do konta Huawei) i można wydać punkty uzbierane na koncie Huawei na wewnętrzną walutę w grach.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: wł.

Źródło tekstu: wł.