Huawei MateView GT 27” – świetny monitor nie tylko dla graczy


Huawei MateView GT 27” to nowy monitor gamingowy chińskiego producenta. Jak spisuje się w praktyce? Sprawdzamy!

Arkadiusz Bała (ArecaS)
6
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Huawei MateView GT 27” – świetny monitor nie tylko dla graczy

Huawei coraz mocniej śmielej atakuje kolejne rynki. W ofercie chińskiego producenta znajdziemy już nie tylko smartfony i sprzęt sieciowy, ale także inne urządzenia, takie jak słuchawki, laptopy czy monitory. Dziś zresztą mamy na tapecie przedstawiciela tej ostatniej kategorii. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Huawei MateView GT 27” to świeżo zaprezentowany monitor gamingowy celujący w półkę średnią. Mamy tu do czynienia z zakrzywionym panelem VA o przekątnej 27” oraz rozdzielczości 2560 x 1440. Atutami urządzenia mają być wysoka częstotliwość odświeżania rzędu 165 Hz oraz bardzo dobre odwzorowanie kolorów.

Urządzenie wyceniono na 1699 zł, co wydaje się rozsądną kwotą jak za sprzęt tej klasy – przynajmniej w teorii.

Co w zestawie?

Pudło, w które zapakowany jest Huawei MateView GT 27”, jest zaskakująco rozsądnych gabarytów. W środku oprócz samego monitora wraz z podstawą znajdziemy zasilacz o mocy 65 W, przewód USB-C (pełniący tu rolę przewodu zasilania) oraz kabel DisplayPort. Co ciekawe, w zestawie nie ma przewodu HDMI.

Wygląd i wykonanie

Huawei MateView GT 27” z wyglądu w ogóle nie przypomina monitora gamingowego i jest to moim zdaniem atut. Mamy tu do czynienia z prostą, minimalistyczną stylistyką. Design urządzenia jest estetyczny i uniwersalny, dzięki czemu powinien dobrze prezentować się na większości biurek.

Huawei MateView GT 27” – świetny monitor nie tylko dla graczy


Co jako pierwsze rzuca się w oczy, kiedy patrzymy na monitor od frontu? Przede wszystkim delikatna krzywizna matrycy, ale do tego jeszcze wrócimy. Poza tym nie ma tu wielu elementów, które przyciągałyby uwagę. Czarna ramka wokół ekranu ma ok. 18 mm u dołu i 7 mm z pozostałych stron. Nie jest więc przesadnie szeroka, ale wystarczy, by rzucała się w oczy. Z ozdobników mamy tu wyłącznie subtelne logo producenta.

Powłoka matrycy jest półmatowa. W trakcie normalnego użytkowania nie powinno to sprawiać żadnych problemów, jednak przy określonych kątach padania światła na ciemnych kolorach mogą być widoczne refleksy.

Huawei MateView GT 27” – świetny monitor nie tylko dla graczy


Tył monitora wykonano z jednolitego, matowego tworzywa. Mamy tu dwa wyraźne akcenty stylistyczne. Jednym jest wielkie logo producenta w górnej części obudowy, a drugim subtelny okrąg, sygnalizujący miejsce montażu podstawy.

Patrząc na monitor z boku nie znajdziemy żadnych dodatkowych portów, a szkoda, bo to praktyczne rozwiązanie. Od góry z kolei wyraźnie rzuca się w oczy krzywizna monitora rzędu 1500R. Jest ona dość subtelna, jednak z pewnością daje o sobie znać podczas codziennego używania urządzenia. Wrócimy jeszcze do tego w sekcji poświęconej jakości obrazu.

Huawei MateView GT 27” – świetny monitor nie tylko dla graczy

Od spodu umieszczono kilka istotnych elementów. Przede wszystkim zestaw portów, schowanych za dyskretną maskownicą. Ich wybór jest wyjątkowo skromny. Mamy tu tylko dwa wyjścia wideo – HDMI 2.0 i DisplayPort 1.4 – oraz pojedyncze złącze USB-C, które w tym przypadku pełni rolę gniazda zasilania.

U spodu znajdziemy również uniwersalny dżojstik, pełniący również funkcję przycisku zasilania. Jest on otoczony białą diodą LED.

Huawei MateView GT 27” jest zgodny z mocowaniami w standardzie VESA 100 x 100 mm. Dołączony do zestawu stojak jest natomiast całkiem praktyczny. Zapewnia monitorowi stabilną podstawę, a dodatkowo umożliwia regulację zarówno wysokości ekranu, jak i kąta nachylenia.

Huawei MateView GT 27” – świetny monitor nie tylko dla graczy


Monitor wykonany jest z wysokiej jakości plastików. Spasowanie elementów również wypada bardzo dobrze.

Obsługa i menu ekranowe

Cała obsługa monitora Huawei MateView GT 27” odbywa się za pośrednictwem uniwersalnego dżojstika umieszczonego u spodu obudowy. W teorii jest to bardzo wygodne – żadnego szukania przycisków na oślep i przypadkowego wyłączania monitora. W praktyce rozwiązanie to okazuje się mało intuicyjne i wymaga przyzwyczajenia.

Huawei MateView GT 27” – świetny monitor nie tylko dla graczy


Menu ekranowe jest estetyczne, zajmuje na ekranie mało miejsca i mieści wszystkie najważniejsze informacje. Jest także w całości przetłumaczone na język polski. Jedyne do czego mogę się przyczepić, to czcionka. Jest ona nie tylko mało estetyczna, ale przede wszystkim nieczytelna.

Huawei MateView GT 27” – świetny monitor nie tylko dla graczy

Jeśli chodzi o sposób skategoryzowania poszczególnych funkcji, jest on, cóż, mało oczywisty. Miejscami trudno dostrzec w nim logikę, więc pozostaje nam zapamiętać rozmieszczenie poszczególnych opcji lub przeklikiwać się przez wszystkie kategorie. Na całe szczęście nie ma ich dużo, więc nie jest to przesadnie uciążliwe.

Huawei MateView GT 27” – świetny monitor nie tylko dla graczy

Jeśli chodzi o dostępne opcje, są one raczej skromne. Poza możliwością wyboru jednego z trybów wyświetlania obrazu – w większości bardzo podobnych – możemy wyregulować temperaturę bieli oraz włączyć filtr światła niebieskiego. Znajdziemy tu także kilka udogodnień przygotowanych specjalnie z myślą o graczach, takich jak możliwość ustawienia celownika na środku ekranu.

Jakość obrazu

Huawei MateView GT 27” wyposażony został w zakrzywioną matrycę VA o przekątnej 27” i rozdzielczości 2560x1440. Daje to zagęszczenie pikseli na poziomie ok. 109 PPI, co gwarantuje ostry obraz w przypadku oglądania ze standardowej odległości ok. 1 m. O pojedyncze piksele i poszarpane czcionki raczej nie musimy się martwić, chyba że mamy w zwyczaju siedzieć z nosem kilkanaście centymetrów od ekranu.

Maksymalna luminancja bieli w trybie SDR wynosi 415 nitów, co jest wynikiem typowym dla monitora tej klasy. Powinno spokojnie wystarczyć, by komfortowo korzystać z niego w oświetlonym pomieszczeniu. Nieco gorzej wygląda sytuacja, jeśli zdecydujemy się na aktywację tutejszego trybu HDR. Szczytowa jasność w takim scenariuszu wyniosła raptem 380 nitów, a więc stanowczo zbyt mało, aby uzyskać zadowalające rezultaty.

Huawei MateView GT 27” – świetny monitor nie tylko dla graczy

Mocną stroną zastosowanego panelu jest równomierność podświetlenia. W przypadku maksymalnej jasności maksymalne zmierzone przez nas odchylenie nie przekroczyło ośmiu procent. Mówimy więc o wartościach praktycznie niewidocznych dla ludzkiego oka.

Huawei MateView GT 27” – świetny monitor nie tylko dla graczy

Jeśli planujemy korzystać z monitora w zacienionym pomieszczeniu, doskwierać nam może wyraźny backlight bleeding. Przy niskich jasnościach gołym okiem widać smugi związane z podświetleniem matrycy. 

Huawei MateView GT 27” – świetny monitor nie tylko dla graczy

Kąty widzenia to prawdopodobnie największy problem testowanego monitora. Jak w każdej matrycy VA są one bardzo ograniczone i już pod niewielkim kątem widoczny zaczyna być spadek kontrastu i przekłamane kolory. Problem ten widoczny jest w większym stopniu w pionie niż w poziomie, dlatego istotne jest odpowiednie wyregulowanie wysokości monitora.

W tym miejscu warto odnotować, że na odbiór wyświetlanego obrazu duży wpływ ma tutejsza zakrzywiona matryca. Krzywizna jest raczej niewielka i przy tej przekątnej nie wywołuje spektakularnego efektu. W połączeniu z wąskimi kątami widzenia utrudnia jednak znalezienie optymalnego ustawienia dla ekranu, szczególnie jeśli mamy głębokie biurko lub planujemy korzystać z kilku monitorów.

Huawei MateView GT 27” – świetny monitor nie tylko dla graczy

Pokrycie gamutów w trybie Niestandardowym. Od lewej: sRGB / Adobe RGB / DCI-P3

Jeśli chodzi o odwzorowanie kolorów, Huawei MateView GT 27” wypada bardzo dobrze, nawet jeśli ciut gorzej, niż deklaruje to producent. Pokrycie gamutów sRGB i DCI-P3 wyniosło w większości trybów odpowiednio ok. 99 i 85 procent. Jak na sprzęt tej klasy są to wartości całkowicie satysfakcjonujące – w końcu nie mówimy tu o modelu do zastosowań graficznych.

Fabryczna kalibracja również wypada bardzo dobrze. Najlepsze rezultaty udało się nam zmierzyć dla trybu „Niestandardowy”, gdzie średni błąd ΔE dla gamutu sRGB wyniósł raptem 1,77, a temperatura bieli 6891K. To wartości, które w teorii pozwalają na całkiem komfortową pracę np. przy obróbce zdjęć na potrzeby publikacji online. Dodatkowa kalibracja z wykorzystaniem kolorymetru pozwoliła zmniejszyć wartość błędu ΔE do 0,16.

Teoretycznie wymagający użytkownicy zawsze mogą sięgnąć po dedykowany tryb sRGB, gdzie średnia wartość błędu ΔE fabrycznie nie przekracza 1,22. Niestety dostępna paleta kolorów ulega wtedy znacznemu zawężeniu, w związku z czym tryb ten w praktyce wydaje się mało użyteczny.

Jasność
maksymalna
Temperatura
bieli
Kontrast Błąd ΔE Pokrycie
gamutu
SDR: 415 cd/m²
HDR: 380 cd/m²
6891K (Niestandardowy)    2480:1 Tryb Niestandardowy
Średni: 1,51
Maksymalny: 5,71
Tryb sRGB
Średni: 1,22
Maksymalny: 3,49
sRGB: 99,1%
Adobe RGB: 77,1%
DCI P3: 83,3%
Pokaż więcej


Kontrast monitora według naszych pomiarów osiąga wartość 2480:1. To dobry rezultat, szczególnie w zestawieniu z konkurencyjnymi modelami wyposażonymi w matryce IPS.

Huawei MateView GT 27” – świetny monitor nie tylko dla graczy


Jak przystało na monitor gamingowy, Huawei MateView GT 27” obsługuje wysokie częstotliwości odświeżania. Mówimy tu o maksymalnie 165 Hz w przypadku połączenia przewodem DisplayPort i 144 Hz dla HDMI. O korzyściach z tytułu takiego rozwiązania mówić chyba nie trzeba – to płynniejsze animacje i szybszy czas reakcji w dynamicznych grach. Niestety monitor nie obsługuje technologii G-Sync ani Adaptive Sync, także jeśli nasz komputer nie jest w stanie stabilnie utrzymać docelowego framerate’u wykorzystanie potencjału tej funkcji może być kłopotliwe.

W tym miejscu warto wspomnieć, że monitor boryka się z delikatnym ghostingiem, który jest widoczny np. w przypadku szybkich ruchów myszą. Na całe szczęście ustawienie funkcji overdrive (OD) na poziom 2 (wartość fabryczna) całkowicie rozwiązuje ten problem bez generowania wyraźnych skutków ubocznych.

Zasilanie i zużycie energii

W zestawie z Huawei MateView GT 27” nie znajdziemy tradycyjnego zasilacza, a raczej ładowarkę USB-C 65 W z obsługą protokołu Power Delivery. Pomysł z jednej strony całkiem sprytny, szczególnie że w razie czego nie powinno być problemu z zamiennikiem. Z drugiej strony taka ładowarka zajmuje w gniazdku dość sporo miejsca, co może być problemem, jeśli mamy gęsto obsadzony zasilacz przy komputerze.

Stosunkowo niska moc znamionowa zasilacza sugeruje, że zużycie energii również powinno być utrzymywane w ryzach. I rzeczywiście tak jest. Maksymalny odnotowany pobór mocy mieścił się w przedział 39-40 W. Mówimy tu przy tym zarówno o trybie SDR z jasnością ustawioną na 100 procent, jak i trybie HDR. Podczas typowego użytkowania z jasnością w połowie skali pobór energii spadał do 20 W, a w trybie czuwania do 0 W.

Podsumowanie

Huawei MateView GT 27” promowany jest jako monitor dla graczy i nie da się ukryć, że jest to grupa, której najbardziej powinien on przypaść do gustu. Rozdzielczość 2560 x 1440 i odświeżanie rzędu 165 Hz to w zasadzie idealne parametry, by komfortowo cieszyć się ulubionymi grami (oczywiście o ile nasz komputer na to pozwala). Do pełni szczęścia przydałby się jeszcze użyteczny tryb HDR, ale cóż, nie można mieć wszystkiego – na pewno nie przy jasności maksymalnej ledwo sięgającej 400 nitów.

Huawei MateView GT 27” – świetny monitor nie tylko dla graczy


Sprowadzanie bohatera testu wyłącznie do roli gamingowego gadżetu byłoby jednak mocno krzywdzące, gdyż świetnie sprawdzi się również w roli monitora do zastosowań ogólnych. Z pewnością przemawiają za tym bardzo dobre parametry obrazu z wiernym odwzorowaniem kolorów na czele, niskie zużycie energii oraz uniwersalna minimalistyczna estetyka. Także ergonomię należy ocenić na plus za sprawą wygodnej podstawy z funkcją regulacji zarówno kąta nachylenia, jak i wysokości ekranu.

Żeby jednak nie było zbyt różowo, Huawei MateView GT 27” nie jest pozbawiony wad. Przede wszystkim musimy się liczyć z kiepskimi kątami widzenia, które są typową przypadłością modeli z matrycą VA. Nie każdemu przypadnie również do gustu zakrzywiony ekran, choć to akurat kwestia preferencji. Trudno natomiast nazwać kwestią preferencji ograniczoną liczbę dostępnych portów. Brak huba USB oraz pojedynczy port HDMI mogą się okazać w niektórych konfiguracjach poważnym ograniczeniem.

Huawei MateView GT 27” – świetny monitor nie tylko dla graczy

Całościowo jednak Huawei MateView GT 27” okazuje się propozycją całkiem udaną, szczególnie że mówimy tu o monitorze względnie niedrogim. W cenie 1699 zł dostajemy ekran, który sprawdzi się nie tylko podczas turnieju w Counter-Strike’a, ale także podczas obróbki zdjęć z wakacji czy po prostu przeglądania Internetu. To uniwersalny sprzęt warty swojej ceny i wydaje mi się, że jest to najlepsza rekomendacja, jakiej można mu udzielić.

Ocena końcowa: 8/10

Plusy:

  • Wysokie odświeżanie 165 Hz
  • Wysokie pokrycie gamutów sRGB i DCI-P3
  • Bardzo dobra fabryczna kalibracja
  • Niski pobór energii
  • Estetyczny, uniwersalny design
  • Wysoka jakość wykonania
  • Funkcjonalna podstawa z regulacją wysokości

Minusy:

  • Kiepskie kąty widzenia (typowe dla matrycy VA)
  • Niewielka liczba dostępnych portów
  • Niska jasność maksymalna w trybie HDR
  • Lekka tendencja do ghostingu