DAJ CYNK

Huawei MateView GT 27” – świetny monitor nie tylko dla graczy

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Testy sprzętu

Obsługa i menu ekranowe

Cała obsługa monitora Huawei MateView GT 27” odbywa się za pośrednictwem uniwersalnego dżojstika umieszczonego u spodu obudowy. W teorii jest to bardzo wygodne – żadnego szukania przycisków na oślep i przypadkowego wyłączania monitora. W praktyce rozwiązanie to okazuje się mało intuicyjne i wymaga przyzwyczajenia.


Menu ekranowe jest estetyczne, zajmuje na ekranie mało miejsca i mieści wszystkie najważniejsze informacje. Jest także w całości przetłumaczone na język polski. Jedyne do czego mogę się przyczepić, to czcionka. Jest ona nie tylko mało estetyczna, ale przede wszystkim nieczytelna.

Huawei MateView GT 27” – świetny monitor nie tylko dla graczy

Jeśli chodzi o sposób skategoryzowania poszczególnych funkcji, jest on, cóż, mało oczywisty. Miejscami trudno dostrzec w nim logikę, więc pozostaje nam zapamiętać rozmieszczenie poszczególnych opcji lub przeklikiwać się przez wszystkie kategorie. Na całe szczęście nie ma ich dużo, więc nie jest to przesadnie uciążliwe.

Huawei MateView GT 27” – świetny monitor nie tylko dla graczy

Jeśli chodzi o dostępne opcje, są one raczej skromne. Poza możliwością wyboru jednego z trybów wyświetlania obrazu – w większości bardzo podobnych – możemy wyregulować temperaturę bieli oraz włączyć filtr światła niebieskiego. Znajdziemy tu także kilka udogodnień przygotowanych specjalnie z myślą o graczach, takich jak możliwość ustawienia celownika na środku ekranu.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: oprac. własne