Gdy weźmiemy nowy router firmy Huawei do rąk, może się on nam wydać wykonanym z marnej jakości materiałów, z wręcz krzyczącego taniością plastiku. Dzięki takiej konstrukcji urządzenie zyskało na lekkości. Ponadto, wszystkie elementy zostały ze sobą idealnie spasowany i nic tu nie trzeszczy, ani nie skrzypi, nawet przy mocniejszym nacisku. Matowa powierzchnia routera nie zbiera też odcisków palców, choć, ze względu na biały kolor, wszelkie zabrudzenia, nawet te najmniejsze, są bardzo dobrze widoczne.
Huawei WiFi AX3 wyposażony jest w cztery anteny, które możemy obracać w jednej płaszczyźnie o kąt 90 stopni (około). Przyczepione są one do tylnej części routera, gdzie znajdują się również gniazdo zasilania, porty ethernetowe oraz przyciski resetowania (zagłębiony wewnątrz obudowy) i zasilania.
Po przeciwnej stronie została umieszczona dioda wskazująca pracę urządzenia. Na pochylonej górnej powierzchni znajdziemy przycisk do szybkiego parowania routera z innym urządzeniem (tzw. H buton), między innymi przy wykorzystaniu funkcji WPS. Tu również, w lewym dolnym rogu, znajduje się antena modułu NFC, służąca do jeszcze szybszego łączenia urządzeń wyposażonych w tę technologię do naszej sieci Wi-Fi.
Boki urządzenia są ścięte pod dosyć dużym kątem i zawierają otwory wentylacyjne. Elektronika sprawuje się na ogół lepiej, gdy nie ma za wysokiej temperatury.
Huawei WiFi AX3 nie ma żadnych mocowań, przy pomocy których można by powiesić urządzenie na przykład na ścianie lub suficie. Jedyną opcją przewidzianą przez producenta jest położenie go na płaskiej powierzchni o odpowiedniej wielkości. Szkoda.
Źródło zdjęć: Marian Szutiak